eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › alimenty na dorosłe dziecko za granicą
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2003-11-15 22:04:18
    Temat: alimenty na dorosłe dziecko za granicą
    Od: Józef Czurko<j...@l...pl>

    Uprzejmie proszę o udzielenie mi porady prawnej dotyczącej mojej,
    dość wyjątkowej sytuacji.
    Mam stawać przed sądem, w mieście wojewódzkim, w sprawie o
    podwyższenie alimentów, wniesionej przez moją pełnoletnią córkę.
    Mieszkam w innym, odległym mieście.
    1. babcia córki jest sędzią ( być może już emerytowaną) w tym mieście
    skąd otrzymałem pozew, a gdzie mieszkała moja córka. Już
    wielokrotnie, w czasie dawnych spraw, miałem możliwość przekonać się
    o tym jak potrafi ona wpływać na sędziów, na moją niekorzyść. Czy
    mogę spowodować aby sprawa toczyła się w innym mieście?
    2. Córka od kilku lat mieszka za granicą i tam się uczy (podała to w
    pozwie - Holandia), przez telefon mówiła mi przez ostatnie lata coś
    innego, kłamała). Nie chce utrzymywać ze mną kontaktów. Nie
    odpowiada na moje listy kierowane na adres babci, choć listy są
    odbierane. W dawnym mieszkaniu córki mieszka ktoś obcy, kto nie
    chce udzielać mi żadnych informacji.
    Prawdopodobnie córka posiada jakieś źródło utrzymania, stypendium,
    być może jest mężatką, być może jest tam naturalizowana, może ma
    obywatelstwo? Jak polski sąd może faktycznie ocenić jej potrzeby, jak
    możliwości współutrzymywania jej przez matkę? ( w pozwie podaje że
    matka jest bezrobotna i też przebywa za granicą).
    3. Prawdopodobnie córka wyjechała za granicę jako nieletnia, ale mnie
    nikt o zgodę na jej wyjazd nie pytał, a praw rodzicielskich nie mam
    ograniczonych. Chyba babcia zrobiła jakiś &#8222;przekręt&#8221;. Jak to wyjaśnić?
    Dotychczas płacę systematycznie alimenty, dobrowolnie zwiększone do
    500 zł miesięcznie, na polskie konto bankowe jej matki, o nic nie
    pytając. Ale teraz zostałem pozwany o 2500 zł miesięcznie, co równa
    się całym moim dochodom, i muszę coś zrobić (mam jeszcze syna na
    utrzymaniu).
    W pozwie jako adres do doręczeń powódka podała personalia i adres
    swojej babci-sędziego, swojego adresu pobytu nie podała, tylko dawny
    adres meldunkowy &#8211; adres stałego zameldowania.

    Piotr
    Mieszkam w centralnej Polsce w niewielkim mieście, więc i o poradę
    trudno i plotki zaraz będą.


    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1