1. Czy są prawomocne orzeczenie cywilne "zwrotu (poniesionych) kosztów"
z ostatnich parunastu lat?
2. Od jakich kosztów może się z tego zrobić sprawa karna,
z oskarżenia prywatnego, publicznego "po uznaniu", publicznego
automatycznie?

Urządzić "dewastacyjne" happeningi protestacyjne nie pod siedzibą
(obecnie) nażartej partii rządzącej ale biednej opozycji żaden problem.
"Nie po to się bitwy wygrywa by wojnę przegrać".

Zaś jak opozycja stanie murem za Lempart to dusza każdego
"kapitalistycznego krwiopijcy" będzie się radować na myśl
o kosztach protestów przeciw firmom.

--
A. Filip
| Zegar może się zatrzymać, czas - nigdy. (Przysłowie łużyckie)

do góry

W dniu 27.11.2021 o 13:17, A. Filip pisze:
> 2. Od jakich kosztów może się z tego zrobić sprawa karna,
> z oskarżenia prywatnego, publicznego "po uznaniu", publicznego
> automatycznie?

Kwota tu nie ma nic do rzeczy. Nawet gdyby udało się udowodnić celowe
działanie konkretnej osoby, to pozostaje jedynie kwestia, czy to
wykroczenie (do 500 zł obecnie), czy przestępstwo. Ale wykazanie, że
zorganizowanie jakiejś demonstracji miał ona celu zniszczenie ławki jest
moim zdaniem nierealne.

Co więcej, to obecnie jest taki trend, ze nikt tego nie ściga. W obawie
przed posądzeniem o politykę. I nie jest to wcale przypadłość PiS, bo
już za PO bywały takie akcje, gdzie wręcz celowo organizowano protest,
by coś zniszczyć i nikt nie poniósł z tego tytułu konsekwencji prawnych.

--
Robert Tomasik

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
> W dniu 27.11.2021 o 13:17, A. Filip pisze:
>> 2. Od jakich kosztów może się z tego zrobić sprawa karna,
>> z oskarżenia prywatnego, publicznego "po uznaniu", publicznego
>> automatycznie?
>
> Kwota tu nie ma nic do rzeczy. Nawet gdyby udało się udowodnić celowe
> działanie konkretnej osoby, to pozostaje jedynie kwestia, czy to
> wykroczenie (do 500 zł obecnie), czy przestępstwo. Ale wykazanie, że
> zorganizowanie jakiejś demonstracji miał ona celu zniszczenie ławki
> jest moim zdaniem nierealne.
>
> Co więcej, to obecnie jest taki trend, ze nikt tego nie ściga. W
> obawie przed posądzeniem o politykę. I nie jest to wcale przypadłość
> PiS, bo już za PO bywały takie akcje, gdzie wręcz celowo organizowano
> protest, by coś zniszczyć i nikt nie poniósł z tego tytułu
> konsekwencji prawnych.

Jak rozumiem ty piszesz o odpowiedzialności *organizatorów* protestu.
Mi wystarczy odpowiedzialność "osoby (bezpośrednio) dewastującej"
w większości przypadków "jak na dziś".

A trend się zmienia IMHO: uczestnik Marszu Niepodległości który
doprowadził do pożaru okna odpowiedział za to [A]. Tyle że ten pożar
duży nie był ale *mógł* być większy albo rozwinąć się bardziej.
[ No i patrz pan: świeży "precedens" mi się przypomniał :-) ]

Ten link poniżej traktuje najbardziej jako źródło słów kluczowych do
wyszukiwań po internecie. W wiezieniu spędzi czasu "niewiele" po
zaliczeniu już odsiedzianego aresztu, zgodnie z tradycją RP3 wyroków
przyklepujących już odsiedziany areszt - sędzia sędziom (co areszt
przyklepywali) oka nie wykole.

[A] https://noizz.pl/spoleczenstwo/marsz-niepodleglosci-
jest-wyrok-dla-podpalacza/8e6rbg2
> 21.10.2021
> [...] Mężczyzna [...] spędzi w więzieniu 10 miesięcy. Skazany musi również
> zapłacić zadośćuczynienie spółdzielni w wysokości 4296,95 zł oraz
> pokryć 5742 zł kosztów sądowych.

--
A. Filip
| Oszust pokłada nadzieję w wypieraniu się, pies - w swoich zębach.
| (Przysłowie jakuckie)

do góry

W dniu 27.11.2021 o 14:23, A. Filip pisze:
> Jak rozumiem ty piszesz o odpowiedzialności*organizatorów* protestu.
> Mi wystarczy odpowiedzialność "osoby (bezpośrednio) dewastującej"
> w większości przypadków "jak na dziś".

No właśnie to też się upolitycznia.

--
Robert Tomasik

do góry