Witam,
Czy moze mi ktos objasnic nastepujaca sytuacje:
Przyapdek z zycia, patrz http://66.98.192.81/~freemule/ lub
http://www.freemule.net/
1. Istnieje sobie program o nazwie eMule i strona www o adresie emule.de
(juz ponad rok) oraz setki podobnych.
2. Jest sobie firma co ciagnie pewne korzysci z tego programu (wolno jej
bo licencja Open Source na to pozwala)
3. Firma staje sie bardziej lapczywa - rejestruje nazwe handlowa eMule.
4. Na tej podstawie zada zamkniecia strony www.emule.de (oraz pewnie
pozniej wszystkich ktore maja emule w nazwie) - tak aby przejac te
adresy i wstawic tam wlasna oferte - oczywiscie chodzi o kase.

Pytania:
- czy punkt 3 jest zgodny z prawem? Tzn. ja uzywam pewnej nazwy od lat,
jakas firma robi z tego nazwe handlowa i wtedy ja musze przestac uzywac
tej nazwy?
- co wiecej, istnieje juz oprogramowanie open source, czy mozna takim
zastrzeniem nazwy zmusic do zmiany nazwy programu?
- czy moze zadac zamkniecia jak w pkt. 4?
- widac jasno, ze jest to jawne naciaganie - jak sie mozna przed tym
bronic? Zbierana jest kasa na prawnikow i probe podwazenia/zniesienia
tej nazwy? Da sie to wygrac?

Dzieki,
taab