eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZałożyłem sprawę w grodzkim i co robić? › Założyłem sprawę w grodzkim i co robić?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
    ewsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "bogdan" <b...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Założyłem sprawę w grodzkim i co robić?
    Date: Sun, 7 Dec 2003 15:48:42 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 36
    Message-ID: <bqvel7$o3p$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pa240.chorzow-srodmiescie.sdi.tpnet.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1070808555 24697 217.96.197.240 (7 Dec 2003 14:49:15
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 7 Dec 2003 14:49:15 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:180791
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam, w lutym br złożyłem wniosek o ukaranie do Sądu Grodzkiego dla mej
    sąsiadki. W uzasadnieniu wniosku opisałem szczegółowo 2 sytuacje podczas
    których zostałem publicznie znieważony i obrzucony wulgaryzmami oraz moja
    żona (w 5 miesiącu ciąży wtedy) została pośrednio znieważona, padło m in
    stwierdzenie iż "ta k.. wrzoda urodzi" . Świadkami ów zajścia była żona wraz
    teściową. Wezwałem Policję - Policjant stwierdził, że jest to sprawa zbyt
    błaha i proponuje prywatnie złożyć doniesienie do Sądu. W marcu otrzymałem
    wezwanie do zapłaty 300zł jako prywatny oskarżyciel przeciwko sąsiadce -
    zapłaciłem. Na początku grudnia będzie wreszcie pierwsza rozprawa - od
    lutego do marca wielokrotnie sytuacje się powtarzały - sąsiadka nadal mnie
    (nas) obraża, prowokuje, zaczepia, obmawia. Czego mogę żądać od Sądu? Jakiej
    kary? Zależy mi na czymś w stylu zwrotu kosztów w wysokości 300zł oraz
    ustanowienie dla niej jakiegoś kuratora lub coś w tym stylu, by z kobietę
    nawracał, rozmawiał z nią itp. Nie wiem czy tak można, nie wiem czy nie
    lepiej żądać kary, grzywny - doradźcie! Ze wspomnianą sąsiadką problemy ma
    większość sąsiadów, jednakże tylko ja odważyłem stanąć na jej drodze, nie -
    jak inni - pozwalać sobie pluć w twarz. Sąsiadka - wg kilku sąsiadów, mnie
    i innych znajomych ma jakieś skrzywienie emocjonalne, nadużywa alkoholu i
    po prostu jest taka (konfliktowa i chce wszystko mieć wg siebie poukładane).
    Ma 68(!!!) lat i codziennie uczęszcza na chór kościelny i co niedzielę na
    mszę. Swego czasu w przypływie desperacji i niemocy wobec zachowań sąsiadki
    poszedłem porozmawiać z proboszczem, by ten coś zaradził. Niestety okazało
    się iż on również nie raz został obrzucany publicznie mięsem przez
    wspomnianą panią i nie raz wyrzucał ją z chóru za pijaństwo... Dodam, że w
    swym życiu nigdy od nikogo i nigdzie nie słyszałem tak wulgarnych wypowiedzi
    jak od pani sąsiadki z chóru...
    Proszę o pomoc - jak zachowywać się na sali rozpraw, co mówić, kto tam
    będzie (jaki oskarżyciel, czy będzie miała obrońcę, czy mogę wziąć kogoś do
    pomocy, czy świadkowie zajść wystarczą). Nadmienię, że sąsiadka ma negatywną
    opinię na Policji, tylko czy mogę jakoś to z Policji otrzymać do pokazania w
    Sądzie (mam taką informację, ponieważ od lipca pani sąsiadka ma sprawę z
    urzędu za rękoczyny jakich się dopuściła na mojej osobie, ale o tym... za
    miesięcy kilka... znając nasze Sądy). Proszę o odpowiedzi, pozdrawiam.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1