eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wypadek za granicą - konsekwencje prawne.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 2

  • 1. Data: 2004-03-12 19:25:38
    Temat: Wypadek za granicą - konsekwencje prawne.
    Od: Jakub Woźniak <j...@w...pl>

    Witam,
    Chciałem się dowiedzieć jakie mogą być konsekwencje prawne następującej
    historii:

    W 2002 roku we Włoszech miałem wypadek samochodowy. Kierował mój kolega
    a samochód był mój. Na autostradzie jechaliśmy lewym pasem (ok. 130
    km/h) i w tył samochodu uderzył niespodziewanie motocyklista jadący
    około 200-250 km/h. Motocyklista ten został kaleką a niedawno zmarł.
    Mój samochód był zatrzymany przez 9 miesięcy do dyspozycji prokuratury
    włoskiej. Prowadzona była przed sądem włoskim sprawa mająca wykazać winę
    mojego kolegi (sic!). Sprawa ta została umorzona przez prokuraturę z
    braku dowodów wskazujących jakąkolwiek winę. Motocyklista ewidentnie
    uderzył w tył samochodu i przekroczył znacznie prędkość dozwoloną.

    Samochód po sprowadzeniu do Polski naprawiłem ze swojego AC i PZU
    rozpoczęło prowadzenie sprawy regresyjnej na rzecz OC Włocha.
    Ja z własnej strony nie podjąłem sprawy cywilnej o odszkodowanie gdyż
    miałem dość toczących się bojów z PZU i problemów w komunikacji z
    polskim konsulatem. Dodatkowo sądziłem, że motocyklista i tak ma
    wystarczająco dużo swoich kłopotów.

    Niedawno jednak otrzymałem informację, że do przedstawicielstwa PZU we
    Włoszech wpłynęło żądanie wypłacenia odszkodowania w sprawie cywilnej
    jaką przeciwko mnie, mojemu koledze (kierowcy) i PZU wytoczyła wdowa po
    motocykliście. Suma roszczeń jest astronomiczna i opiewa na kwotę 2,6
    miliona euro. (Zielona karta pokrywa do 0,6 miliona euro).

    Nie otrzymałem jeszcze wszystkich dokumentów ale z tego co mi przekazano
    wynika, że ja również mogę być pociągnięty do odpowiedzialności.
    Czy jako właściciel samochodu też jestem prawnie odpowiedzialny za
    wypadek spowodowany przez kogoś innego?

    Dodatkowo chciałbym się dowiedzieć jak należy postąpić w takim
    przypadku? Może ktoś zna jakąś kancelarię adwokacką mogącą udzielić
    rzetelnej porady prawnej?

    Jakie są realne szanse Włoszki na wygraną? (Nie ma dowodów winy z naszej
    strony - wręcz przeciwnie).

    Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.

    Kuba W.


  • 2. Data: 2004-03-13 09:18:03
    Temat: Re: Wypadek za granica - konsekwencje prawne. (was: Wypadek za granicą - konsekwencje prawne.)
    Od: Kyniu <k...@U...poczta.gazeta.pl>

    Fri, 12 Mar 2004 20:25:38 +0100, na pl.soc.prawo, Jakub Woźniak napisal(a):

    > Mój samochód był zatrzymany przez 9 miesięcy do dyspozycji prokuratury
    > włoskiej. Prowadzona była przed sądem włoskim sprawa mająca wykazać winę
    > mojego kolegi (sic!). Sprawa ta została umorzona przez prokuraturę z
    > braku dowodów wskazujących jakąkolwiek winę. Motocyklista ewidentnie
    > uderzył w tył samochodu i przekroczył znacznie prędkość dozwoloną.

    I jak sadze to konczy temat. Kazdy Polski sad uzna powyzsze za brak
    podstawy do uznania winy twojego kolegi. Podkreslam Polski bo w krainie
    cudow czyli USA wszystko moze sie zdarzyc (vide O.J.Simpson).

    > Nie otrzymałem jeszcze wszystkich dokumentów ale z tego co mi przekazano
    > wynika, że ja również mogę być pociągnięty do odpowiedzialności.
    > Czy jako właściciel samochodu też jestem prawnie odpowiedzialny za
    > wypadek spowodowany przez kogoś innego?

    I tu tkwi problem. O ile nasz Kodeks Cywilny wyraznie podaje w art. 436
    "Jednakze gdy posiadacz samoistny oddal srodek komunikacji w posiadanie
    zalezne, odpowiedzialnosc ponosi posiadacz zalezny" nie wiem jak reguluje
    to prawo wloskie. Co prawda art. 2 Prawa Prywatnego Miedzynarodowego mowi
    iz "obywatel polski podlega prawu polskiemu, chociazby prawo innego panstwa
    uznawalo go za obywatela tego panstwa" o tyle mam watpliwosci co do
    interpretacji art. 4 - odeslanie zwrotne i dalsze.

    > Dodatkowo chciałbym się dowiedzieć jak należy postąpić w takim
    > przypadku? Może ktoś zna jakąś kancelarię adwokacką mogącą udzielić
    > rzetelnej porady prawnej?

    Poczekac na pozew, bo jak rozumiem na razie takiego nie ma, a tylko
    wystosowano roszczenie w stosunku do PZU - zatem jak na razie jest to
    zmartwienie PZU i jego prawnikow. Dopiero gdyby zlozyla pozew w sprawie
    cywilnej nalezaloby sie intensywniej zajac tematem. Wtedy poszukac
    kancelarii specjalizujacej sie w Prawie Miedzynarodowym. A z tym moze byc
    krucho bo to sporadycznie spotykany temat.

    > Jakie są realne szanse Włoszki na wygraną? (Nie ma dowodów winy z naszej
    > strony - wręcz przeciwnie).

    Ja je oceniam marnie, nie wiem jednak jak prawo wloskie odnosi sie do
    takiej sytuacji. Jednak skoro sprawa zostala umorzona i nie wykazano waszej
    winy, to ciezko bedzie owej pani wykazac wasz udzial w smierci
    motocyklisty. Ale nie jestem sadem to raz, dwa ze znam za malo faktow.

    Kyniu

    --
    _ __ _
    | |/ / _ _ _ (_)_ _
    | ' < || | ' \| | || |
    |_|\_\_, |_||_|_|\_,_|
    |__/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1