eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Witam, mam POWAŻNY problem z pracodawcą
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2003-07-20 20:27:50
    Temat: Witam, mam POWAŻNY problem z pracodawcą
    Od: "Wojtek M." <d...@t...pl>

    Witam
    Mam 27 lat i pracuję w branży medycznej w prywatnej firmie. Fizycznie jestem
    tam już od trzech lat, ale jak to teraz bywa pierwszy rok byłem bez umowy o
    pracę.
    Gdy już zostałem bez zasiłku i ubezpieczenia, po długotrwałym proszeniu mój
    szef podpisał ze mną umowę na 1/4 etatu i ze stawką 190 zł...
    Poza tym kilka razy mój szef bardzo nieelegancko się zachował wobec mnie,
    poniżając mnie przy kolegach.
    Zwykle pracuję po 10 do 16 godzin dziennie za 1200 zł miesięcznie. Trzy dni
    temu dostałem dużo lepszą ofertę i mam zamiar z niej skorzystać, tylko
    warunkiem podpisania umowy z moim dotychczasowym szefem był dodatkowy aneks
    (taka prawie umowa o niewolnictwie) i teraz ją tu przytoczę.

    Umowa o zakazie konkurencji

    Zawarta w dniu 01 wrzesnia 2001 pomiędzy panem XXX (mój szef) a (mną) zwanym
    dalej pracownikiem

    1
    Pracownik, w trakcie trwanie umowy o pracę, nie może prowadzić
    konkurencyjnej działalności wobec pracodawcy na rzecz podmiotu prowadzącego
    taką działalność

    2
    Pracodawca w razie poniesienie szkody w skutek naruszenia przez pracownika
    zakazu konkurencji, może dochodzić od pracownika wyrównania tej szkody na
    zasadach przewidywanych w kodeksie pracy.


    3 (tego nie mogę
    pojąć)
    W razie rezygnacji pracownika z zatrudnienia bez zgody pracodawcy -
    pracownik ponosi pełne koszty wyszkolenia i nauki zawodu w wysokości
    obowiązującej w tym zakresie.

    4
    Umowa obowiązuje od dnia jej podpisania tj. od 01 wrzesnia 2001r.



    Tak wygląda ten aneks i bez podpisania nie mogłbym wtedy liczyć na zadną
    umowę.
    Dodam, że w tym czasie NIE byłem na żadnym szkoleniu, a dyplom mam taki sam
    jak mój szef. Nawet szkołę tą samą kończyliśmy i mieliśmy tych samych
    nauczycieli.

    Mam teraz pytanie do szanownych grupowiczów. Co mój szef może mi zrobić,
    nie chce się z nim rozstawać w niezgodzie ponieważ nie leży to w mojej
    naturze. A dotychczas moi poprzedni pracodawcy ( dwa sklepy rowerowe w
    Krakowie) byli bardzo ze mnie zadowoleni i do tej pory utrzymuję z nimi
    dobre stosunki towarzyskie. Dodam, że brat mojego szefa jest sędzią w prawie
    karnym i to ma chyba duże znaczenie.

    Proszę odpiszcie na forum lub prywatnie na adres w...@m...krakow.pl a
    najlepiej poprzez program gadu gadu na żywo. Będę dziś (niedziela) do około
    1 przy komputerze a nr gadu gadu to
    1904692
    Dziękuję i pozdrawiam
    Wojtek z Krakowa



  • 2. Data: 2003-07-20 21:06:51
    Temat: Re: Witam, mam POWAŻNY problem z pracodawcą
    Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[WYTNIJ-TO]nteria.pl>


    Użytkownik "Wojtek M." <d...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:bfeu0u$e5i$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > Umowa o zakazie konkurencji
    >
    > Zawarta w dniu 01 wrzesnia 2001 pomiędzy panem XXX (mój szef) a (mną)
    zwanym
    > dalej pracownikiem
    >
    > 1
    > Pracownik, w trakcie trwanie umowy o pracę, nie może prowadzić
    > konkurencyjnej działalności wobec pracodawcy na rzecz podmiotu
    prowadzącego
    > taką działalność

    No ale jesli rezygnujesz z pracy u pana XXX to nie ma mowy o "trwaniu umowy
    o prace"

    2
    > Pracodawca w razie poniesienie szkody w skutek naruszenia przez pracownika
    > zakazu konkurencji, może dochodzić od pracownika wyrównania tej szkody na
    > zasadach przewidywanych w kodeksie pracy.

    Jak wyzej
    > 3 (tego nie mogę
    > pojąć)
    > W razie rezygnacji pracownika z zatrudnienia bez zgody pracodawcy -
    > pracownik ponosi pełne koszty wyszkolenia i nauki zawodu w wysokości
    > obowiązującej w tym zakresie.

    To sie tyczy tylko i wylacznie szkolen na ktore wyslala Cie firma i za ktore
    firma zaplacila. Jesli takowych nie ma to nie ma sie czym przejmowac

    >. Dodam, że brat mojego szefa jest sędzią w prawie
    > karnym i to ma chyba duże znaczenie.

    Ta wiara w znajomoci:-)

    HaNkA




  • 3. Data: 2003-07-20 21:22:26
    Temat: Re: Witam, mam POWAŻNY problem z pracodawcą
    Od: "Wojtek M." <d...@t...pl>


    > > W razie rezygnacji pracownika z zatrudnienia bez zgody pracodawcy -
    > > pracownik ponosi pełne koszty wyszkolenia i nauki zawodu w wysokości
    > > obowiązującej w tym zakresie.
    >
    > To sie tyczy tylko i wylacznie szkolen na ktore wyslala Cie firma i za
    ktore
    > firma zaplacila. Jesli takowych nie ma to nie ma sie czym przejmowac

    No własnie też tak myślę, a szkoleń nie było żadnych. Kilka osób jednak
    ostrzgło mnie, że facet jest strasznie msciwy i trzeba na niego uwarzac.

    > >. Dodam, że brat mojego szefa jest sędzią w prawie
    > > karnym i to ma chyba duże znaczenie.
    >
    > Ta wiara w znajomoci:-)

    Dzięki za słowa otuchy
    Pozdrawiam
    Wojtek z Krakowa



  • 4. Data: 2003-07-20 23:20:58
    Temat: Re: Witam, mam POWAŻNY problem z pracodawcą
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Zażądaj podpisania umowy zgodnie z faktycznym zatrudnieniem, czyli pełen
    etat plus nadgodziny, a gwarantuje Ci, że Cię sami zwolnią i nie będziesz
    miał problemu.


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 5. Data: 2003-07-21 02:07:37
    Temat: Re: Witam, mam POWAŻNY problem z pracodawcą
    Od: "Tomasz Bednarz" <t...@i...pl>

    > Zażądaj podpisania umowy zgodnie z faktycznym zatrudnieniem, czyli pełen
    > etat plus nadgodziny, a gwarantuje Ci, że Cię sami zwolnią i nie będziesz
    > miał problemu.

    Jak Cie juz sami zwolnia to zatrudnij sie w tej nowej firmie i zloz pozew do
    sadu pracy
    o ustalenie wynagordzenia od stosunku pracy u poprzedniego pracodawcy
    czyli za wszystko to co przeprocowales bez umowy

    TB




  • 6. Data: 2003-07-21 06:38:14
    Temat: Re: Witam, mam POWAŻNY problem z pracodawcą
    Od: "Wojtek M." <d...@t...pl>


    > Jak Cie juz sami zwolnia to zatrudnij sie w tej nowej firmie i zloz pozew
    do
    > sadu pracy
    > o ustalenie wynagordzenia od stosunku pracy u poprzedniego pracodawcy
    > czyli za wszystko to co przeprocowales bez umowy

    Jestem w stanie zrezgnować z tej opcji, byle mieć juz święty spokój i
    uwolnić się od tego pana.
    Nie chcę z nim walczyć. On lubi procesy, z tego co wiem ma cztery w tym dwa
    z sąsiadami o jakieś bzdury. Ale im dłużej o tym myślę, tym mam większą
    pewność że pokojowo się nie rozstaniemy.
    Mój szef lubi sobie popic i ja jestem takim kręgosłupem firmy. Gdy on śpi do
    godz. 18 to wszystko jest wtedy zależne ode mnie, a jak mnie nie będzie to
    sam nie wiem.
    Moi poprzednicy którzy tam byli, to długo nie wytrzymali. Najdłużej pracował
    jakiś chłopak przez 13 miesięcy. A standardowo to po 2 do 6 miesięcy i każdy
    odchodził.
    Fajny jest, nie?? ...
    Dodam jeszcze, że jestem jedynym żywicielem rodziny i często brakuje mi do
    końca miesiąca. Wtdy pomaga mi mój tata emeryt...

    Pozdrawiam
    Wojtek z Krakowa



  • 7. Data: 2003-07-21 06:58:26
    Temat: Re: Witam, mam POWAŻNY problem z pracodawcą
    Od: w...@p...onet.pl

    > Dodam jeszcze, że jestem jedynym żywicielem rodziny i często brakuje mi do
    > końca miesiąca. Wtdy pomaga mi mój tata emeryt...

    i to wlasnie jest najbardziej chore w tym popieprzonym kraju...

    > Pozdrawiam
    > Wojtek z Krakowa

    i ja rowniez, oczywiscie zyczac bezproblemowego zalatwienia sprawy
    d.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 8. Data: 2003-07-21 11:54:35
    Temat: Odp: Witam, mam POWAŻNY problem z pracodawcą
    Od: "news.onet.pl" <n...@p...onet.pl>

    > Gdy już zostałem bez zasiłku i ubezpieczenia, po długotrwałym proszeniu
    mój
    > szef podpisał ze mną umowę na 1/4 etatu i ze stawką 190 zł...

    Teraz najniższe wynagrodzenie jest 800zł, więc 1/4 to 200 zł powinno być
    minimum

    Trzy dni
    > temu dostałem dużo lepszą ofertę i mam zamiar z niej skorzystać, tylko
    > warunkiem podpisania umowy z moim dotychczasowym szefem był dodatkowy
    aneks
    > (taka prawie umowa o niewolnictwie) i teraz ją tu przytoczę.
    >
    > Umowa o zakazie konkurencji
    >
    > Zawarta w dniu 01 wrzesnia 2001 pomiędzy panem XXX (mój szef) a (mną)
    zwanym
    > dalej pracownikiem
    >
    > 1
    > Pracownik, w trakcie trwanie umowy o pracę, nie może prowadzić
    > konkurencyjnej działalności wobec pracodawcy na rzecz podmiotu
    prowadzącego
    > taką działalność
    >
    > 2
    > Pracodawca w razie poniesienie szkody w skutek naruszenia przez pracownika
    > zakazu konkurencji, może dochodzić od pracownika wyrównania tej szkody na
    > zasadach przewidywanych w kodeksie pracy.
    >
    >
    > 3 (tego nie mogę
    > pojąć)
    > W razie rezygnacji pracownika z zatrudnienia bez zgody pracodawcy -
    > pracownik ponosi pełne koszty wyszkolenia i nauki zawodu w wysokości
    > obowiązującej w tym zakresie.
    >
    > 4
    > Umowa obowiązuje od dnia jej podpisania tj. od 01 wrzesnia 2001r.
    >
    >
    Jeśli umowa ta nie została zabezpiecznona dodatkowo na przykład wekslem-to
    nie wyegzekwuje na jej podstawie żadnego odszkodowania. Takie jest moje
    zdanie. Musiałby bowiem udowodnić jakie koszty szkolenia i nauki zawodu
    poniósł twoim przypadku. A mnie też się wydaje, że powinieneś poprosić o
    podwyżkę i umowę na pełny etat, motywując to trudnym stanem finansów i
    innymi lepszymi propozycjami pracy. Pewnie się nie zgodzi i stosunek pracy
    uda sie rozwiązać na mocy porozumienia stron. Wydaje mi się że prośbę o
    podwyżkę powinieneś mu dać na piśmie. Jeśli to człowiek mściwy i pieniacz
    sądowy-to staraj się rozstać z nim w miarę normalnie. Wiem z własnego
    doświadczenia, że nowi pracodawcy mają czasem zwyczaj dzwonienia do byłych
    pracodawców z pytaniami o ocenę byłych pracowników-sama byłam świadkiem jak
    mój szef przez telefon wydawał taką niepochlebną opinię i człek pracy nie
    dostał... Lepiej się wiec rozstawać polubownie, ale jak sie nie da...to do
    sądu szubrawca! To że jego brat jest sędzią karnistą nie znaczy że w Sądzie
    Pracy przegrasz sprawę. Trzeba jednak miec dowody jakieś...
    -odwagi i pomyślenego rozwiazania problemu
    -renata




  • 9. Data: 2003-07-21 13:08:30
    Temat: Re: Witam, mam POWAŻNY problem z pracodawcą
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    | Wiem z własnego
    | doświadczenia, że nowi pracodawcy mają czasem zwyczaj dzwonienia do
    byłych
    | pracodawców z pytaniami o ocenę byłych pracowników-sama byłam świadkiem
    jak
    | mój szef przez telefon wydawał taką niepochlebną opinię i człek pracy nie
    | dostał... Lepiej się wiec rozstawać polubownie, ale jak sie nie da...to do
    | sądu szubrawca! To że jego brat jest sędzią karnistą nie znaczy że w
    Sądzie
    | Pracy przegrasz sprawę. Trzeba jednak miec dowody jakieś...

    Albo ewentualnie nowego pracodawcę z góry uprzedzić, jak się mają sprawy. Że
    chciałbyś legalnie i w normalnych warunkach. Że u niego wydaje Ci się, że
    mógłbyś dłużej i normalnie pracować. Trochę "wazeliny" i powinno się udać.


    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2003-07-21 17:29:25
    Temat: Re: Witam, mam POWAŻNY problem z pracodawcą
    Od: "Wojtek M." <d...@t...pl>


    > Albo ewentualnie nowego pracodawcę z góry uprzedzić, jak się mają sprawy.
    Że
    > chciałbyś legalnie i w normalnych warunkach. Że u niego wydaje Ci się, że
    > mógłbyś dłużej i normalnie pracować. Trochę "wazeliny" i powinno się udać.

    Tak właśnie postąpiłem, a to że nowy pracodawca zadzwoni do starego to
    jestem prawie w 100% pewien.

    dzięki i pozdrawiam
    Wojtek z Krakowa


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1