-
11. Data: 2004-09-29 13:08:28
Temat: Re: Wejście do marketu z plecakiem...??
Od: "Lesio5" <l...@w...pl>
Użytkownik "Lookasik" <l...@o...wytnijto.pl> napisał w wiadomości
news:cje8o0$1oj$1@as4-8.swic.dialup.inetia.pl...
> jesli jest informacja, ze nie mozna z plecakiem to nie mozna
>
A widziales gdzies taki sklep, gdzie wisi taka informacja? Ja nie.
Przemowa ochroniarza nie ma żadnej mocy prawnej.
--
Leszek Grelak - Lesio5
I thought I was someone else, someone good.
Lou Reed - Perfect Day
-
12. Data: 2004-09-29 15:30:33
Temat: Re: Wejście do marketu z plecakiem...??
Od: "m." <m...@w...pl>
Użytkownik "Lesio5" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjec0s$6sg$2@news.onet.pl...
> Lecz ma obowiazek o tym powiadomic klienta w sposób prawnie skuteczny.
I powiadamia. Ochroniarze są właśnie m. in. po to. Na żądanie właściciela
informują, że właściciel nie życzy sobie osób z plecakami w markecie -
niestety dopiero przy wejściu. Cóż realizowanie swoich praw nie zawsze jest
zgodne z kulturą i dbaniem o klienta.
m.
-
13. Data: 2004-09-29 15:34:34
Temat: Re: Wejście do marketu z plecakiem...??
Od: Kamil Jońca <k...@g...pl>
On 2004-09-29 17:30, m. wrote:
> Użytkownik "Lesio5" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:cjec0s$6sg$2@news.onet.pl...
>
>>Lecz ma obowiazek o tym powiadomic klienta w sposób prawnie skuteczny.
>
>
> I powiadamia.
Prawnie skuteczny ?
KJ
-
14. Data: 2004-09-29 15:35:40
Temat: Re: Wejście do marketu z plecakiem...??
Od: "m." <m...@w...pl>
Użytkownik "Lesio5" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjec0s$6sg$3@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Lookasik" <l...@o...wytnijto.pl> napisał w wiadomości
> news:cje8o0$1oj$1@as4-8.swic.dialup.inetia.pl...
> > jesli jest informacja, ze nie mozna z plecakiem to nie mozna
> >
>
> A widziales gdzies taki sklep, gdzie wisi taka informacja? Ja nie.
> Przemowa ochroniarza nie ma żadnej mocy prawnej.
hm. A więc ochroniarz nie jest pracownikiem właściciela takiego marketu i
nie reprezentuje jego interesów. Wg ciebie nie może też realizować poleceń
służbowych - zakazu wpuszczania z plecakami. Pewnie gdyby właściciel sam
stanął przy wejściu i powiedział że nie życzy sobie takich osób to byłoby za
mało. Więc najlepiej gdyby napisał oświadzcenie, z notarialnie poświadzconym
podpisem. Albo najlepiej uregulowac to ustawowo. Bo przecież oświadczenie
osoby zatrudnionej, ZOBOWIĄZANEJ do wykonywania poleceń pracodawcy
(oczywiście zgodnych z
prawem) nie ma żadnej mocy prawnej... Jest li tylko przemową.... Ciekawe
m.
-
15. Data: 2004-09-29 16:56:15
Temat: Re: Wejście do marketu z plecakiem...??
Od: "SQLwysyn" <s...@v...peeI>
Użytkownik "m." <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cjekuu$qtk$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> hm. A więc ochroniarz nie jest pracownikiem właściciela takiego marketu
Z reguly nie jest. Reszte twych wywodow pseudoprawnych pomine litosciwym
milczeniem.
--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt
-
16. Data: 2004-09-30 07:59:53
Temat: Re: Wejście do marketu z plecakiem...??
Od: "fi5h" <f...@o...pl>
Lesio5 wrote:
>
> A widziales gdzies taki sklep, gdzie wisi taka informacja? Ja nie.
> Przemowa ochroniarza nie ma żadnej mocy prawnej.
u mnie wisi, i jest jeszcze uprzejma prosba na pisme by zostawic sprzet lub
plecaki w depozycie, wszystk oza free oczyiscie.
Ja z plecakiem wchodze do marketow, ale pod warunkiem ze mam w nim cos czego
nie chce spuszczac z oka, poprostu podchdzoe do ochrony i mowie ze pokaze im
plecaczek przy wyjsciu, i tak tez robie skoro obiecalem. Nie mialem nigdy
nieprzyjemnosci z tego tytulu tak wiec mysle ze moje postepowanie jest
skuteczne.
Ogolnie staram sie nie chodzic na zakupy z plecakiem o ile nie jest to
konieczne.
-
17. Data: 2004-09-30 08:04:04
Temat: Re: Wejście do marketu z plecakiem...??
Od: "fi5h" <f...@o...pl>
m. wrote:
>
> hm. A więc ochroniarz nie jest pracownikiem właściciela takiego
> marketu i nie reprezentuje jego interesów. Wg ciebie nie może też
> realizować poleceń służbowych - zakazu wpuszczania z plecakami.
> Pewnie gdyby właściciel sam stanął przy wejściu i powiedział że nie
> życzy sobie takich osób to byłoby za mało. Więc najlepiej gdyby
> napisał oświadzcenie, z notarialnie poświadzconym podpisem. Albo
> najlepiej uregulowac to ustawowo. Bo przecież oświadczenie osoby
> zatrudnionej, ZOBOWIĄZANEJ do wykonywania poleceń pracodawcy
> (oczywiście zgodnych z
> prawem) nie ma żadnej mocy prawnej... Jest li tylko przemową....
> Ciekawe
yyy, a co ma jedno do drugiego ? o_O
czy jak pojdziesz do sklepu po bulki i cos Ci nie przypasuje, to bedziesz
szukal i prosil o wyjasnienia piekarza ?
Czy jak jesz w restauracji i masz problem wolasz kierownika, czy kucharza ?
Ochroniarz stojacy na bramce jest osoba reprezentatywna dla danego marketu i
jest on osoba ktora moze udzielic informacji, nie widze w tym problemu. Co
innego gdyby powiedzial Ci to ochroniarz pracujacy na magazynie.
Wiesz ta cala sprawa to takie szukanie dziury w calym. Skoro w regulaminie
marketu ktos sobie napisal ze plecaki nalezy zostawic w wyznaczonym do tego
miejscu to tak sie robi i juz.
Gorzej jak nie ma takiego miejsca a Ciebie nie chca poprostu wpuscic.
> m.
-
18. Data: 2004-09-30 17:09:50
Temat: Re: Wejście do marketu z plecakiem...??
Od: "SQLwysyn" <s...@v...peeI>
Użytkownik "fi5h" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cjgel5$est$1@news.onet.pl...
>
> Ochroniarz stojacy na bramce jest osoba reprezentatywna dla danego marketu
Nie znam takiego pojecia prawnego 'osoba reprezentatywna'.
--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt
-
19. Data: 2004-09-30 17:12:13
Temat: Re: Wejście do marketu z plecakiem...??
Od: "Lesio5" <l...@w...pI>
Użytkownik "fi5h" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cjgedc$r5i$1@news.onet.pl...
> u mnie wisi,
Totez do takich sklepów nie chodze.
> Ogolnie staram sie nie chodzic na zakupy z plecakiem
A ja staram sie chodzic na kazde zakupy z duza torba (by miec ja jedna, a
nie 15 plastikowych torebek) i nie widze powodu by ochroniarz mial mi tego
zabraniac tworzac prawo powielaczowe ustne na poczekaniu.
--
Leszek Grelak - Lesio5
I thought I was someone else, someone good.
Lou Reed - Perfect Day
-
20. Data: 2004-09-30 19:00:41
Temat: Re: Wejście do marketu z plecakiem...??
Od: "m." <m...@w...pl>
Użytkownik "Lesio5" <l...@w...pI> napisał w wiadomości
news:cjherf$851$7@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "fi5h" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cjgedc$r5i$1@news.onet.pl...
>
> > u mnie wisi,
>
> Totez do takich sklepów nie chodze.
>
> > Ogolnie staram sie nie chodzic na zakupy z plecakiem
>
> A ja staram sie chodzic na kazde zakupy z duza torba (by miec ja jedna, a
> nie 15 plastikowych torebek) i nie widze powodu by ochroniarz mial mi tego
> zabraniac tworzac prawo powielaczowe ustne na poczekaniu.
To zażądaj konfrontacji z właścicielem. Jeżeli właściciel (albo pewnie
kierownik takiego marketu) powtórzą ci to samo że jest zakaz wchodzenia z
plecakiem, to co zrobisz? Wezwiesz policję? Powiesz że masz to w dupie bo to
tylko powiedziane, a nie napisane? A może powinno sie informować wszystkich
potencjalnych klientów listem poleconym o zakazie wchodzenia z plecakiem? A
w ogóle to pewnie pogwałceniem prawa jest taki zakaz. To już nie komuna, już
w Polsce mamy pojęcie czegoś takiego jak własność prywatna. I to właściciel
decyduje kogo wpuści, a kogo nie. Komu sprzeda, a komu nie. A w takim
momencie ochroniarz (o ile wykonuje polecenia właściciela/kierownika) ma
prawo nie wpuścić z plecakiem. Nie chce mi się już na ten temat języka
strzępić. I pominę litościwym milczeniem trudność w zrozumieniu tak banalnej
rzeczy jak wykonywanie obowiązków - czy to wynikających z umowy o pracę czy
umowy zlecenia oraz rozumienia pojęcia własności.
m.