eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Usmiercenie psa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 214

  • 121. Data: 2006-05-31 13:32:36
    Temat: Re: Usmiercenie psa - final
    Od: "Akulka" <s...@g...pl>

    Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <h.redhunter@[BEZ TEGO)poczta.fm> napisał w
    wiadomości news:e5k5ai$erk$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > >Miala byc TV, ale to pewnie juz bujdy...
    >
    > Prawdopodbnie jak cały ten twój post. Dziennikarze uwielbiaja takie
    > sensacje, wiec gdyby jakis pies pogryzl dziecko na placu zabaw, zwlaszcza
    > taka bestia, o ktorej pisales to juz przeczytalbys o tym na wszystkich
    > portalach. Raczej sądze, ze probujesz wyjsc z wątku z twarzą. Kiepsko ci
    to
    > wyszlo. Popracuj nad wymyslaniem takich historyjek

    Popieram. Jak mu grupa w oczy powiedziała, że jest "nie halo" skoro chce
    zamordować psa za to, ze szczeka, to nagle pies ma być uśpiony bo ponoć
    przeskoczył i ponoć pogryzł dziecko i ponoć miała być tv. Niezłe.

    Facet, ty wbij sobie do głowy, ze pies po to jest, żeby szczekał. Za to mu
    jeść dają. Ty też pewnie komuś przeszkadzasz i na nerwy działasz.

    Pozdrawiam,
    Akulka



  • 122. Data: 2006-05-31 13:46:16
    Temat: Re: Usmiercenie psa
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 31.05.2006 Maddy <m...@e...com.pl> napisał/a:

    >>>>>> to ktoś taki nie jest całkiem normalny. To po raz kolejny potwierdza
    >>>>>> moje zdanie o "psiarzach" - że nie są to ludzie przy w pełni
    >>>>>> zdrowych zmysłach.
    >>>>> No tak, to możliwe, ale to w gruncie rzeczy zupełnie zbędna enuncjacja.
    >>>>> Błędnie bowiem zakłada, że zdanie to ma jakiekolwiek znaczenie.
    >>>> Tak? To przeczytaj sobie, jak Przemek (z pełną powagą!) domaga się, abym
    >>>> "uzasadnił"... :]
    >>> No przecież czytam, czytam. Jak ktoś uważa psa za członka rodziny, to jego
    >>> sprawa; co ktoś o tym sądzi także nikogo nie obchodzi.
    >>
    >> Znaczy: już zdążyłeś zmienić zdanie, co do "braku jakiegokolwiek znaczenia"?
    >> ;)
    >>
    >>> Meritum sprawy stanowi to, że jakiś zwyrodnialec nachodzi właścicieli psa
    >>> grożąc, że spowoduje jego zgon i chce się dowiedzieć, czy coś mu grozi jak
    >>> psa otruje, bo ten szczeka i skacze na płot.
    >>
    >> Meritum sprawy stanowi to, że ktoś nie życzy sobie być atakowany na drodze
    >> PUBLICZNEJ przez jakieś groźne bydlę.
    >>
    > Pies na drodze publicznej nikogo nie zaatakował.
    > Ba, było powiedziane że kilkakrotnie wydostał się na zewnątrz i.. O RANY
    > NIC SIĘ NIE STAŁO. Nie ma "oficjalnych informacji" że kogoś ugryzł ale i
    > o nieoficjalnych jakoś nie słychać. Swoją droga gdzie są oficjalnie
    > ogłaszane pogryzienia? [..]

    Przeczytaj sobie najnowszy post osoby, która rozpoczęła wątek.

    Nie sądzisz, że właśnie się zdrowo ośmieszyłeś(łaś)? :)))))))))))))))
    --
    pozdrowienia

    Z.


  • 123. Data: 2006-05-31 13:48:04
    Temat: Re: Usmiercenie psa
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 31.05.2006 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska.pl> napisał/a:

    > Pomogę Ci - po pierwsze przeczytaj tytuł tego postu. Tam masz meritum. Po
    > drugie - w całym poście nie występuje słowo "atak" i nic nie wskazuje, aby
    > taka interpretacja miała podstawy [..]

    Jotte, w podzięce za "pomoc" i ja Ci pomogę:

    Przeczytaj sobie najnowszy post osoby, która rozpoczęła niniejszy wątek. Nie
    sądzisz, że właśnie zrobiłeś z siebie odiotę? :]

    Jeśli Ty tak nie sądzisz - to przyjmij do wiadomości, że, w każdym razie, ja
    tak sądzę.
    --
    pozdrowienia

    Z.


  • 124. Data: 2006-05-31 13:50:24
    Temat: Re: Usmiercenie psa - final
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 31.05.2006 Akulka <s...@g...pl> napisał/a:

    > Popieram. Jak mu grupa w oczy powiedziała, że jest "nie halo" skoro chce
    > zamordować psa za to, ze szczeka, to nagle pies ma być uśpiony [..]

    Jaka "grupa"? Ktoś dał Ci placet do występowania w imieniu całej grupy - czy
    co?

    Wprawdzie pomysł z uśpieniem sam uważam za ekstremalny - dlatego podałem
    linki do "odstraszaczy" - ale naucz Ty się wypowiadać wyłącznie w swoim
    imieniu.
    --
    pozdrowienia

    Z.


  • 125. Data: 2006-05-31 13:54:56
    Temat: Re: Usmiercenie psa
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 31.05.2006 Przemek R. napisał/a:

    >> A _CO_ tu w ogóle jest do uzasadniania?
    >>
    >> Naprawdę nie rozumiesz, kogo z siebie robisz, domagając się takiego
    >> uzasadnienia?
    >
    > nazywasz mnie nie calkiem normalnym bowiem traktuje(walem o bo obecnie
    > nie mam) psiaka ktory z nami mieszka na rowni z innymi mieszkancami
    > mojego domu wiec badz laskaw rozwinac czemu?

    Bo zwierzęcia nie można traktować na równi z człowiekiem. Dziwię się, że
    komukolwiek, kto pragnie uchodzić za normalnego człowieka, takie rzeczy
    trzeba tłumaczyć.

    Przykład: ciężko i nieuleczalnie chorego psa usypia się, żeby nie cierpiał.
    Takich rzeczy (poza postępową Holandią, rzecz jasna...) nie robi się z
    ludźmi. No, w każdym razie ja uznałbym to za niedopuszczalne - a czy Ty
    również, to nie wiem.

    > ZNam wiele takich NORMALNYCH rodzin. NIenormalnym jest dla mnie
    > trzymanie psa w biudzie i traktowanie jako narzedzia, pies tez ma uczucia.

    ...i prawo głosu.

    Dobra, nie będę się już nad Tobą pastwił, bo mam litość nad... ;) takimi
    wielbicielami piesków również.
    --
    pozdrowienia

    Z.


  • 126. Data: 2006-05-31 14:08:53
    Temat: Re: Usmiercenie psa
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 31.05.2006 Andrzej Lawa <alawa@temporary_unavailable.none> napisał/a:

    > HaNkA ReDhUnTeR wrote:
    >
    >> Swoja droga, wierz mi, ze z dwojga zlego wolałbys psa, który zaznacza swoja
    >> obecnosc przy siatce, niz wejsc na posesje w przekonaniu, ze nie ma tam
    >> zadnego psa i stanac oko w oko z psim strózem.
    >
    > A to już decydowanie byłaby wina właściciela posesji - tabliczka
    > ostrzegawcza wiele nie kosztuje.

    Tak namrginesie: http://www.dogomania.pl/galeria/1012146850.html

    ...no, i wszystko jasne. Rozmiary mniejszego cielaka - pewnie akurat wtedy
    większych psów "na składzie" nie było.
    --
    pozdrowienia

    Z.


  • 127. Data: 2006-05-31 14:25:07
    Temat: Re: Usmiercenie psa
    Od: "flower" <f...@w...pl>

    Użytkownik "Grzesiex" <x...@x...pl> napisał w wiadomości
    news:e5h10s$kfi$1@inews.gazeta.pl...
    > trzeba przejsc obok
    > > tego plotu i wtedy za niego wyskakuje ujadajac pies. Dzisiaj znowu
    > > mnie przestraszyl.
    >
    > o jejku !!! to naprawde straszne!
    >
    >
    > Prosze sobie wyobrazic jesli nic nie widac za plotem,
    > > a nagle wyskakuje takie olbrzymie psisko za niego i ujada ponad
    > > plotem.
    >
    > masz racje, okropne !!!
    >
    > > Byla juz kilka razy policja u wlascicieli ale oni smieja sie im w
    > > twarz.
    > > Dzisiaj moja zona tak sie przestraszyla tego psa, ze uklekla w
    > > przerazeniu. Jest w ciazy. Zaczynamy chodzic na obkolo zeby ominac
    > > to.
    >
    > O boże tyle drogi musice nadkładać

    Bardzo to dowcipne, gdyby nie fakt, że ja spotkałem się na tej grupie z
    indentyczną reakcją opisując przypadek, jak NA ULICY na moją dwuletnią córkę
    PROWADZONĄ ZA RĘKĘ rzucił się pies, prowadzony na smyczy, na szczęście w
    kagańcu, uderzając ją i przewracając. Usłyszałem, że normalny człowiek to by
    na drugą stronę ulicy przeszedł widząc psa.
    Moim zdaniem to właściciel trzepniętego psa powinien ludzi omijać. A Twoim?

    --
    "Żałuj za dowcipy, synu!"
    Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII



  • 128. Data: 2006-05-31 14:26:08
    Temat: Re: Usmiercenie psa
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 31.05.2006 Grzesiex <x...@x...pl> napisał/a:

    > Nie mówie o psie który wydostał się za ogrodzenie bo na to akurat to
    > są paragrafy, sam mam psa ale drażnią mnie właściciele którzy nie
    > pilnują swoich psów i wypuszczaja je gdzie popadnie, wkurza mnie też
    > pies sąsiada który potrafi pół dnia wyć (nie jest głodny ani bity,
    > taki model) ale jak mam zabronić psu szczekać???

    O ile mi wiadomo, to jest kwestia odpowiedniego "ułożenia" psa.

    Sam często chodzę taką uliczką, gdzie _zawsze_ pilnuje obejścia taki
    "puchaty" husky. Ten pies _zawsze_ leży tuż przed furtką (taka "druciana"),
    bacznie obserwując każdego, kto przechodzi. Widzę tam go od ponad 2 lat - a
    przechodzę tą uliczką przeciętnie 2 razy w tygodniu.

    I wiesz co? Ja tego psa szczekającego ani nie widziałem, ani nie słyszałem.
    Już nie mówię o rzucaniu się na ogrodzenie na widok przechodnia.

    Zupełnym jego przeciwieństwiem jest dog - w kłębie wysoki, jak mały źrebak
    :| - którego mam pecha mijać nieco częściej (na zupełnie innej ulicy). Bydlę
    hałaśliwe, nieprzyjemne, w oczywisty sposób agresywne - ale ponieważ nie
    próbował przeskakiwać ogrodzenia, to z niechęcią i przykrością, ale to znoszę.

    W sumie niechby kiedyś przeskoczył... to ruchliwa ulica. Sporo samochodów
    nią jeździ. :]
    --
    pozdrowienia

    Z.


  • 129. Data: 2006-05-31 14:27:25
    Temat: Re: Usmiercenie psa
    Od: "flower" <f...@w...pl>

    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:e5ju5j$bcc$1@inews.gazeta.pl...
    > Zbigniew B. napisał(a):
    > > Dnia 31.05.2006 Przemek R. napisał/a:
    >
    > odpowiesz mi na pytanie ktore zadalem? :
    > "Tak na marg8nesie miales kiedykowliek psa wielkosci owczarka
    > 'kaukaskiego'? "
    > BO jezlei nie to nie masz MORALNEGO PRAWA komentowania tego, poeniwaz
    > GOWNO wtedy wiesz o psach (...)

    ROTFL :-)))
    A ginekologa o co zapytasz?

    --
    "Żałuj za dowcipy, synu!"
    Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII



  • 130. Data: 2006-05-31 14:31:20
    Temat: Re: Usmiercenie psa
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > Przemek R. wrote:
    >
    >> jeszcze jest jedna opcja, ktos mieszka z psiakiem traktujac go jako
    >> pelnoprawego czlonka rodziny, trudno by zamykac komus w rodzinie usta
    >> bo jakis przwrazliwiony pajac nie moze przejsc druga strona ulicy,
    >> skoro nie potrafi zapamietac na kilka godzin miejsca zamieszkania
    >> takiego psiaka.
    >>
    >
    > Aha. Czyli w twojej rodzinie normną jest stanie przy płocie i wrzaskliwe
    > bluzganie na wszystkich przechodniów.

    nie sadze by tak bylo, bo mieszkancy sami by nie wytrzymali i by
    uspokoili psiaka
    P.

    --
    Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?"
    Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y".
    Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com <<

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1