eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › To do Ciebie złodzieju!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 179

  • 101. Data: 2003-12-05 02:02:01
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bqlvi6$9lk$1@news.onet.pl...
    > Choć trudno odmówić Ci racji, to jednak jest wiele argumentów, że nie masz
    > jej do końca. Pozwolę sobie przyjąć postawę adwokata diabła. Oto moje
    > argumenty:
    >
    > 1. Autorzy wywalczyli, że dostają haracz od nagrywarek, magnetofonów,
    > kopiarek i innego sprzętu powielającego - z czego nietrudno wywieść
    > wniosek, że zdają sobie sprawę, że urządzenia te służą zwielokrotnianiu
    > utworów i na to przyzwalają pobierając opłatę. Chcącemu nie dzieje się
    > krzywda.

    Tutaj się z Tobą zgodzę. Idiotyzmem jest pobieranie opłat od producentów
    sprzętu umożliwiającego kopiowanie i odtwarzanie. Równie dobrze można by
    takich opłat zarządać od producentów kredek i papieru toaletowego. W końcu
    przy pomocy kredek można na papierze toaletowym przepisać Harrego Pottera i
    go rozpowszechniać.

    >
    > 2. W sposób widoczny gołym okiem ceny oprogramowania, a i również innych
    > nośników są zawyżane. Ja rozumiem, że obowiązują tu prawa rynku, ale
    > rzeczywisty koszt systemu operacyjnego, to kilkadziesiąt złotych.
    > Mikrosoft mimo wszystko jest obecnie monopolistą i gdyby ustawił cenę
    > sprzedaży na rozsądnej wysokości, to większość osób by to kupiła. A ja
    > osobiście słyszałem wypowiedź przedstawiciela tej firmy, który oświadczył,
    > że oprogramowanie musi być takie drogie, bo w cenę sprzedanych egzemplarzy
    > wlicza się straty z tytułu kopiowania. No to poniekąd znowu sami
    > dopuszczają ten proceder czerpiąc z niego korzyść.

    Najpierw należy zdefiniować pojęcie "cena w rozsądnej wysokości". Najgorsze
    jest to, że praktycznie jedyną firmą,
    która ma duży marigines zysku, pozwalający na znaczące obniżenie cen jest
    MS. Gdyby to zrobił, to mógłby w łatwy sposób wykończyć np. Novella czy
    innych producentów.


    [...]
    > przyjdzie, że tam jest coś nielegalnego. Tutaj sporo winy ponoszą
    > sprzedawcy komputerów, którzy powinni po prostu system dawać w cenie
    > komputera. I wówczas, jeśli właściciel sobie zainstaluje inny, to jego
    > sprawa.

    Przesadzasz z niewiedzą rodziców. Większość z nich dobrze zdaje sobie sprawę
    z popełnianego przestępstwa.Natomiast jeśli chodzi o sprzedawców komputerów
    to ich wina jest oczywista. Niestety, wg nich jedynym sposobem
    przyciągnięcia klienta jest obniżanie cen. Taka polityka doprowadziła do
    tego, że większość z nich sprzedaje sprzęt na marży 5 czy 6% i po prostu
    bankrutuje. A klienci żądający obniżki ceny sprzętu nie zdają sobie sprawy,
    że w przyszłości skutkować to może ich kłopotami (kto przejmie serwis po
    małej firmie?).

    >
    > 5. Ustanowione w naszym kraju prawo autorskie jest co kolwiek nie do końca
    > przemyślane. Choćby ta uwaga, ze prawa autorskie do programów wygasają po
    > pięciu latach.

    Możesz rozwinąć co z tego może wynikać?Ja nie widzę problemu. Soft który
    przez 5 lat nie jest rozwijany jest praktycznie nieprzydatny. Co z tego, że
    prawa autorskie wygasają, jeśli kod i tak pozostaje nieudostępniony?

    >Ale takich różnych szczegółów jest wiele. Pomimo tego, że
    > zostanę zakrzyczany, to ja nadal uważam, że samo posiadanie w prywatnym
    > komputerze nielegalnego softu nie jest przestępstwem.

    Posiadanie nie. Używanie tak.

    >Po pierwsze
    > społeczna szkodliwość czynu w tym wypadku jest znikoma.

    Tu bym polemizował. Straty ponosi autor, straty ponosi budżet. Wiele miejsc
    pracy w dziedzinach bezpośrednio nie związananych z programowaniem przepada.
    Mała firma,zatrudniająca kilku projektantów/programistów zatrudni także
    sekretarkę, handlowców, być może zleci administrowanie swoją siecią osobie z
    zewnątrz.
    Do tworzenia dokumentacji zatrudni dodatkową osobę, być może stworzy własne,
    małe centrum wsparcia technicznego. Będzie chciała zatrudnić nowych
    pracowników, to pierwszy etap rekrutacji zleci firmie HR. Bo będzie miała na
    to pieniądze. Podobnie jak na zintensyfikowanie reklamy.

    [...]

    > 6. W wypadku komputerów znajdujących się w domach widzę dość poważne
    > kłopoty dowodowe. Komputer, to komputer. Przy ujawnieniu przestępstwa w
    > rzeczywistości wirtualnej zawsze pozostaje pytanie, kto siedział przy
    > klawiaturze. Ale na dobrą sprawę, to w wypadku nielegalnego softu widzę
    > sporo problemów dowodowych przy przemyślanej obronie. Jak jest kilku
    > domowników i nikt się nie przyzna do używania komputera, to komu
    > przedstawić zarzut?

    Właścicielowi. Używanie sprzętu można w łatwy sposób udowodnić (poczta,
    świeże strony w cachu przeglądarki).

    --
    pozdrawiam
    Jarosław Wiechecki





  • 102. Data: 2003-12-05 02:02:47
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: motto <m...@w...pl>

    Pan(i) Peter 'Mikolaj' Mikolajski w wiadomości
    <X...@1...0.0.1> napisał(a):

    >> Hahah wybacz nie powiem, bo wtedy się przed tym zabezpieczycie.
    > Mon Dieu, widzę że wyrósł tutaj kolejny znawca rodziny Windows,
    > conajmniej na miarę Pampy...
    Bez przesady, ale zawsze ciekawiło mie co to M$ przesyła i w kopńcu się
    dowiedziałem.

    --
    motto [wielowątkowy, wielowarstwowy, nieklasyfikowalny osobnik...]
    mailto://m...@o...pl/ gg://384683/
    [mdk91 2.4.21-0.25mdk-athlon-xp] "Jeśli nie stać mnie na samochód,
    to mam go ukraść? Nie? Ok., teraz porozmawiajmy o oprogramowaniu."


  • 103. Data: 2003-12-05 02:03:30
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Peter 'Mikolaj' Mikolajski"
    <m...@c...spamers.are.stupid> napisał w wiadomości
    news:Xns944715FD0927EDoaba.olval.thru@127.0.0.1...
    > Ke'dem guerfel motto <m...@w...pl> ihn
    > news:bqlrgh$joh$1@news.telbank.pl: takh oblivyn ihn aa'kua
    > pl.soc.prawo
    >
    [...]

    > Ba, żeby to tylko był problem userów, ale przecież nawet nasze
    > dzielne Ministerstwo Zdrowia nakazuje przysyłać załączniki w
    > *.doc, a ZUS robi Płatnika wyłącznie pod Windows. Nie jestem
    > zwolennikiem spiskowej teorii dziejów, ale MS nie ma aż tak
    > dobrych specjalistów od PR, ma zaś IMO bardzo dobrych strategów.

    Osobą odpowiedzialną w rządzie za tę działkę (czyli formaty dokumentów) jest
    były (byc może tylko tymczasowo) pracownik MS. Poza tym naszym rządzącym
    robi
    się mokro w majtkach, gdy mogą uścisnąć dłoń znanej osoby (M.Jackson,
    B.Gates).I bardzo szybko idą im na rękę, bez analizy ewnetualnych kosztów.
    Po prostu są niedouczeni i naiwni. Albo biorą w łapę.

    --
    pozdrawiam
    Jarosław Wiechecki





  • 104. Data: 2003-12-05 02:11:04
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: motto <m...@w...pl>

    Pan(i) Jarosław Wiechecki w wiadomości <bqom8o$h7j$7@news.onet.pl>
    napisał(a):
    > (...)
    > Używanie oprogramowania GNU jest raczej oczywiste. Problem zaczyna się w
    > przypadku shareware. Tutaj trudno ustalić czas jaki upłynął od pierwszego
    > zainstalowania.
    Myślę, że nie byłoby z tym żadnego problemu. A przynajmniej nie powinno byc
    jeżeli użytkownik...ups ja nic nie mówiłem :)
    Pozdrawiam
    --
    motto [wielowątkowy, wielowarstwowy, nieklasyfikowalny osobnik...]
    mailto://m...@o...pl/ gg://384683/
    [mdk91 2.4.21-0.25mdk-athlon-xp] "Jeśli nie stać mnie na samochód,
    to mam go ukraść? Nie? Ok., teraz porozmawiajmy o oprogramowaniu."


  • 105. Data: 2003-12-05 02:13:45
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...iq.pl> napisał w wiadomości
    news:bqlt0u$825$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > motto wrote:
    >
    > > Pan(i) Tomasz Pyra w wiadomości <bqlqtq$kjn$1@atlantis.news.tpi.pl>
    > > napisał(a):
    > >
    [...]
    >
    > Kojena sprawa jest to udowadnianie wlasnej niewinnosci - jakim prawem
    > kontrolujacy mnie rzadaja udowadniania im ze program mam legalnie (a nie
    > odwrotnie?). Rownie dobrze mogli by mi rower zabrac na ktorym jezdze bo
    > rowniez nie jestem w stanie przedstawic dowodow ze to moja wlasnosc.

    W przypadku softu kupionego w sklepie, dowodem na legalność może być nośnik
    i faktura.Nośnik zazwyczaj zachowujemy, fakturę też możemy. W przypadku
    zakupu przez Internet licencję możesz (ale nie musisz) otrzymać od autora. W
    tym przypadku dowodem może być potwierdzenie dokonania płatności (większość,
    jeśli nie wszystkie serwisy wysyłają) oraz kontakt z autorem. Niestety, w
    przypadku softu udowodnienie legalności musi spoczywać na użytkowniku.
    Choćby z tego powodu, że bardzo dużo programów jest rozpowszechnianych tylko
    w postaci elektronicznej.
    Wg. mnie poważnym błędem popełnianym przez producentów jest sposób
    dystrybucji oprogramowania przez pośredników. Można to ominąć rezygnując z
    nich. Użytkownik płaciłby za oprogramowanie bezpośrednio u producenta.Opłata
    byłaby równoznaczna z rejestracją użytkownika. Producent wysyłałby imienną
    licencję na podany adres.Korzyści z tego rozwiązania to potencjalna obniżka
    cen (eliminujemy pośredników, koszty transportu, ewnetualnie drukowanej
    dokumentacji, nośnika), spersonalizowany numer seryjny i łatwość z jaką
    można odróżnić nielegalnego użytkownika od legalnego. Legalny użytkownik
    miałby licencję, którą praktycznie natychmiast można potwierdzić u
    producenta. Kupujący mógłby ściągnąć soft z serwera producenta i wypalić na
    własnej płytce lub dodatkowo zakupić nośnik. Updaty można byłoby łatwo
    kontrolować.

    [...]
    > Jezeli policjant ma jakis konkretny dowod (na przyklad to ze rozprowadzam
    > programy za pomoca p2p) to ok. Natomiast mi nie podoba sie to ze policjant
    > przyjdzie i bedzie mi kazal pokazywac licencje na programy.

    Policjant ot, tak sobie nie przyjdzie. Musi być jakiś punkt zaczepienia.
    Jeśli jesteś dystrybutorem oprogramowania, to jesteś w miarę łatwy do
    namierzenia i zdobycie dowodów przeciwko jest łatwe. W przypadku osoby,
    która ściąga, jest to praktycznie niemożliwe, ponieważ nie jesteś w stanie
    ustalić do jakich celów soft będzie używany. Większość firm oferuje soft w
    typowej wersji demo lub ograniczonej czasowo. Sama tym samym zgadza się na
    ściąganie. Decyzja do czego soft będzie używany należy do użytkownika.
    Jednak, przy najmniejszym podejrzeniu (np. osoba podejrzana rozpowszechnia
    muzykę czy filmy) powinna być całkowicie sprawdzona.

    > Jak powiem ze to wszystko to sa programy shareware, dema i GNU to co?

    Używanie oprogramowania GNU jest raczej oczywiste. Problem zaczyna się w
    przypadku shareware. Tutaj trudno ustalić czas jaki upłynął od pierwszego
    zainstalowania. Chociaż też nie do końca. Można po prostu zablokować jego
    działanie po określonym czasie. Jeśli program nie został scrackowany, to
    należy przyjąć, że
    jest to okres testowania (typowe domniemanie niewinności). Chyba, że
    znaleziono dowody zaprzeczające temu. Jeśli program został "zapatchowany"
    odpowiednim crackiem, to sprawa jest jasna. W tym przypadku jest to
    ewidentne złamanie licencji i dowód na nielegalne używanie oprogramowania.

    --
    pozdrawiam
    Jarosław Wiechecki







  • 106. Data: 2003-12-05 02:46:42
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: Arek <a...@e...net>

    Jarosław Wiechecki rzecze:
    [..]
    > Mylisz się. W chwili zatrzymania nie miała ważnego OC. Dopiero w trakcie
    > sprawy, wyszło, że nie ma zapłaconych za poprzednie lata. Aktualne OC którym
    > próbowała się bronić została zakupione po kontroli.

    Mylisz się. Nie miała go w czasie kontroli, ale w ten sam dzień dowiozła na
    komisariat i było wykupione wcześniej.

    pozdrawiam
    Arek

    --
    http://www.hipnoza.info


  • 107. Data: 2003-12-05 02:58:42
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "motto" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bqoolj$1v$1@news.telbank.pl...
    > Pan(i) Peter 'Mikolaj' Mikolajski w wiadomości
    > <X...@1...0.0.1> napisał(a):
    >
    > > Linux dlatego stał się user friendly w porównaniu np. z wersjami
    > > numer 5 czy coś koło tego, że musiał dorównać Windowsom. Bez tego
    > > nadal byłby ciężki do zainstalowania i obsługi.
    > Nadal jest ciężki w zainstalowaniu i poprawnej konfiguracji. Syn sąsiada
    > raczej nie podoła. ALe w obsłudze to już jest miodzio. (mówię o KDE).
    >
    Jest ciężki w instalowaniu, ponieważ nie ma presji ZU na producentów
    dystrybucji. Pojawi się znaczący rynek na odchudzone, desktopowe
    dystrybucje, to pojawią się łatwe i przyjemne instalatory.

    --
    pozdrowienia
    Jarosław Wiechecki



  • 108. Data: 2003-12-05 04:36:37
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: "Jarosław Wiechecki" <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
    news:bqori9$9ms$1@inews.gazeta.pl...
    > Jarosław Wiechecki rzecze:
    > [..]
    > > Mylisz się. W chwili zatrzymania nie miała ważnego OC. Dopiero w trakcie
    > > sprawy, wyszło, że nie ma zapłaconych za poprzednie lata. Aktualne OC
    którym
    > > próbowała się bronić została zakupione po kontroli.
    >
    > Mylisz się. Nie miała go w czasie kontroli, ale w ten sam dzień dowiozła
    na
    > komisariat i było wykupione wcześniej.
    >
    Nie mylę się. Jeśli miałaby wykupione wcześniej, miałaby również wykupione
    za poprzednie 3 lata.Nawet jeśli kupiła tego samego dnia, to kupiła po
    kontroli. Jeździła bez ważnego OC.

    --
    pozdrawiam
    Jarosław Wiechecki





  • 109. Data: 2003-12-05 06:41:26
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: "Elvgreen" <s...@g...pl>


    Użytkownik "motto" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bqnj0o$q1u$1@news.telbank.pl...

    > > Spadaj mitomanie.
    > Sam spadaj lub jeśli już chesz brać udział w dyskusji to mów/pisz na
    temat.
    > Pozdrawiam i EOT motto. Dalej rozmawiamy o pirackim oprogramowaniu. :D
    > ps. dlaczego ja ludziom brakuje argumentów to zaczynają się wycieczki
    > personalne? :D Ja wiem, że _Złodziej_ to mocne słowo, ale według mnie tu
    > jak najbardziej odpowiednie.

    Hehe... Ciekawe czy masz przyjaciół :)
    Nie zapomnij się przyjrzeć się dokładnie ich komputerom :)



  • 110. Data: 2003-12-05 06:45:04
    Temat: Re: To do Ciebie złodzieju!
    Od: "Elvgreen" <s...@g...pl>


    Użytkownik "Rafal 'Raf256' Maj" <s...@r...com> napisał w wiadomości
    news:Xns9447D7CE3C1E0raf256com@213.180.128.20...
    > p...@U...fm news:bqo282$9mi$1@nemesis.news.tpi.pl
    >
    > > wszystko prawda i racja tylko gdzie bysmy obecnie byli (technologicznie)
    > > gdyby nie te programy pirackie?
    >
    > Uzywalibysmy lepszego Linuxa i ogolnie wiekszosc uzytkownikow by chcac nie
    > chcac umiala cos wiecej niz kliknac na ikonie install.exe lub zawolac
    > obsluge techniczna.

    To moze nie mialbys wtedy pracy.
    A zresztą po co większości umiec coś więcej poza klikaniem na install.exe?
    Moze większość też powinna potrafić sama filtr oleju w samochodzie wymienić.
    A co!


strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1