eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSzkoda w wyniku zatrzymania pijanego kierowcy › Szkoda w wyniku zatrzymania pijanego kierowcy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.internetia.
    pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!not-for-mail
    From: Sebcio <s...@n...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Szkoda w wyniku zatrzymania pijanego kierowcy
    Date: Tue, 25 Nov 2008 15:17:50 +0100
    Organization: NASK - www.nask.pl
    Lines: 42
    Message-ID: <ggh1fa$qp$1@pippin.nask.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: extra.axes.com.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: pippin.nask.net.pl 1227622698 857 194.181.196.66 (25 Nov 2008 14:18:18 GMT)
    X-Complaints-To: abuse at nask pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 25 Nov 2008 14:18:18 +0000 (UTC)
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.18 (Windows/20081105)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:564936
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam !

    Kilka lat temu jechałem na Kaszuby, odpocząć podczas weekendu. Gdzieś
    po drodze okazało się, że samochód przede mną zachowuje się dziwnie.
    Jeździł zygzakiem, co rusz to albo zjeżdżał na pobocze by znowu odbić w
    lewo wjeżdżając prawie na czołówkę tym z naprzeciwka, zmuszając ich do
    często karkołomnych manewrów. Od razu pojąłem że kierowca jest napruty a
    widząc to co robi, kwestią czasu było zaliczenie przezeń czołówki z
    jakimś autem któremu nie udałaby się ucieczka na pobocze... W
    międzyczasie zadzwoniłem na Policję, oni już wiedzieli bo inni kierowcy
    zgłaszali że jedzie pijak na danej drodze. Przekazałem im aktualną
    pozycję i podjąłem decyzję by faceta jakoś zatrzymać. Auto było czymś w
    stylu Berlingo, ja miałem dość zwinne auto. Udało mi się gościa
    wyprzedzić w chwili gdy zaliczał prawe pobocze, następnie dając długimi
    sygnały dla tych z naprzeciwka i jadąc środkiem jezdni zacząłem zwalniać
    z nadzieją że gość się zatrzyma. Udało się, wysiadłem, pobiegłem do
    gościa i wspólnie z kierowcami którzy zatrzymali się za nim
    zabezpieczyliśmy auto i gościa. Po chwili zajechała Policja i przejęła
    sprawę.

    Tak to wyglądało, zakończyło się szczęśliwie. Natomiast czytając jeden
    z niedawnych wątków w temacie pijaków za kółkiem zastanowiła mnie jedna
    sytuacja.

    Załóżmy że gość nie zatrzymuje się, ja podejmuję decyzję że spróbuję
    gościa zatrzymać swoim samochodem - zwalniając siądę mu dupą na przednim
    zderzaku i hamując w najgorszym wypadku spowolnię go a może nawet zatrzymam.

    Oto pytania:

    1) Niewątpliwie podejmując taką decyzję uszkodzę sobie auto. Czy mam
    szansę liczyć na odszkodowanie ?

    2) Możliwe że moje działanie doprowadzi do wypadku, bo gość tak
    przyhamowywany straci panowanie nad autem. Auto wpadnie do rowu albo na
    inny samochód. Jakie mam szanse nie ponieść odpowiedzialności za
    spowodowanie wypadku ?


    --
    Pozdrawiam,
    Sebcio

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1