Witam,

mam następującą sprawę. Mąż umiera i zostawia dzieci oraz wdowę. Dzieci są z
poprzedniego małżeństwa. Jedyny majątek zmarłego to mieszkanie, w którym
zamieszkiwał z żoną oraz kilka tysięcy złotych (które w większości poszły
na koszty procesu). Wartość rynkowa mieszkania to ok 50 000 zł, więc w
przypadku podziału mieszkania na trzy i przymusowej jego sprzedaży wdowa
pozostanie bez możliwości zakupienia sobie mieszkania.

Małżeństwo zostało zawarte w roku 1995, mieszkanie zostało zakupione przez
męża wsześniej, w 1993 r. Małżonka jednak partycypowała w spłacaniu kredytu
mieszkaniowego.

Czy jest możliwość, aby sąd zasądził, że wdowa po mężu ma prawo zamieszkiwać
w mieszkaniu do śmierci, a po jej śmierci mieszkanie przejdzie na dzieci
zmarłego małżonka?

Drugie pytanie: Jestem wnukiem wdowy i prosiła mnie ona abym ją
reprezentował przed sądem (z tego co wiem, jest to możliwe). W jaki sposób
mam przedstawić pełnomocnictwo? Czy pobierana jest opłata skarbowa?

pozdrawiam

--
Jan

do góry