eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Rzeczpospolita": nowe kary za zignorowanie polecenia policjanta › "Rzeczpospolita": nowe kary za zignorowanie polecenia policjanta
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!goblin1!goblin.
    stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-a-01.new
    s.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    X-Mozilla-News-Host: news://news.neostrada.pl:119
    From: u2 <u...@o...pl>
    Subject: "Rzeczpospolita": nowe kary za zignorowanie polecenia policjanta
    Date: Tue, 1 Oct 2019 13:40:54 +0200
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:60.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/60.9.0
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
    Content-Language: pl
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 129
    Message-ID: <5d933b46$0$520$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 83.6.103.209
    X-Trace: 1569930054 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 520 83.6.103.209:60876
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:790094
    [ ukryj nagłówki ]

    https://www.rp.pl/Prawo-karne/309269920-Jakie-groza-
    kary-za-ignorowanie-polecen-Policjanta.html

    Aktualizacja: 27.09.2019, 06:12
    Publikacja: 26.09.2019
    Jakie grożą kary za ignorowanie poleceń Policjanta


    Agata Łukaszewicz

    Jeśli obywatel nie chce posłuchać Policjanta, to ten nic nie może
    zrobić, chyba że ktoś jest agresywny.

    Nieposłuszeństwo wobec polecenia policji do określonego zachowania ma
    być nowym rodzajem wykroczenia i grozić za nie grzywna, areszt albo
    ograniczenie wolności.Wprowadzenia takiej zmiany chcą policyjni
    związkowcy. Pomysł trafił do sejmowej komisji do spraw petycji. Sprawa
    jest poważna bo już teraz każdego roku do polskich sądów trafia ponad
    pół miliona spraw wykroczeniowych. To nie wszystko. Policja wystawia
    blisko 2 miliony mandatów.

    Jest propozycja

    Niezależny Związek Zawodowy Policjantów pisze do posłów i chce zmiany
    kodeksu wykroczeń. Petycja trafiła do sejmowej komisji i jak ustaliła
    Rzeczpospolita, ma szansę na powodzenie. Chodzi o to by wymusić
    posłuszeństwo obywateli w trakcie interwencji wobec poleceń wydawanych
    przez policję.

    Autorzy petycji proponują nowe brzmienie art. 54 a kodeksu wykroczeń.
    Miałby on brzmieć: Kto nie podporządkowuje się żądaniu lub polecenieniu
    funkcjonariusza publicznego, wydanego w granicach i na postawie
    przepisów ustawy, podlega karze aresztu , grzywny lub ograniczeniu
    wolności. Paragraf 3 tego przepisu mówi o identycznej karze dla tych
    którzy nie wykonując poleceń, uniemożliwią lub utrudnią wykonanie
    czynności służbowej.



    Czytaj także:

    Przez pieniaczy policja marnuje cenny czas

    Zatrzymany uciekł policji. Policjant - degradacji - Marek Derlatka o
    karze adekwatnej

    - Brak sankcji dyscyplinującej adresatów poleceń określonego zachowania
    do podporządkowania się poleceniu funkcjonariuszy , pozbawia policję
    istotnych narzędzi zmierzających do jego wykonania - piszą autorzy
    petycji w jej uzasadnieniu.

    Po co policji takie przepisy?

    - Dziś policjant może mówić swoje ale jeśli nie idzie za tym jakieś
    działanie to obywatel pozostaje bezkarny - mówi Rzeczpospolitej Rafał
    Jankowski, przewodniczący NSZZ Policjantów.

    No chyba, że dochodzi do agresji: słownej lub fizycznej.Wówczas
    policjant może użyć środków przymusu bezpośredniego a sprawca zajścia
    odpowiadać może za napaść na funkcjonariusza publicznego. Ale przecież
    nie o to chodzi. Dzięki zmianie jaką proponują związkowcy skala użyci
    środków przymusu ma być mniejsza.

    Kazimierz Barbachowski, policjant wie jak sytuacja wygląda ze służby. W
    czym rzecz?

    - Przyjeżdżamy na miejsce zdarzenia, jest tragiczny wypadek albo
    niebezpieczna sytuacja, tłum gapiów, ludzie nagrywają filmiki.
    Przeszkadzają, wręcz uniemożliwiają interwencję . Funkcjonariusze proszą
    by odsunąć się 100, 200 metrów od miejsca zdarzenia. Nikt nie reaguje. A
    powinien. Ale co mu tam skoro nic mu nie grozi - mówi Barbachowski.

    Trzeba słuchać

    I podaje kolejny przykład: zwykła interwencja w centrum miasta. Tłum
    gapiów przeszkadza w dotarciu na miejsce karetce pogotowia. Ważniejsze
    są zdjęcia z miejsca zdarzenia. Jak policja ma zagwarantować lekarzom i
    ratownikom odpowiednie warunki do reanimacji? Dziś nie ma żadnych
    narzędzi - uważa.

    - Zgadzam się z głównym przesłaniem tej propozycji - mówi
    Rzeczpospolitej Andrzej Kowalski, socjolog. Wyraża jednak obawy czy ów
    przepis jeśli już się pojawi w kodeksie wykroczeń, nie będzie
    wykorzystywany w sprawach politycznych manifestacji.

    - W sytuacjach demonstracji wolnościowych byłoby to niekorzystne i
    zamiast łagodzić sytuacje, wręcz by ją zaostrzały. -uważa.

    Autorzy petycji przyznają, że dyskusyjny jest krąg podmiotów
    korzystających z tego przepisu. Czy mają to być wszystkie służby?

    - To sprawa do dyskusji - mówi Jankowski.

    - Strażacy, policja, pogotowie ratunkowe, ratownicy medyczni - tak. Nie
    wyobrażam sobie jednak, że z takiego przepisu mieliby korzystać m.in.
    funkcjonariusze straży miejskich czy gminnych - mówi Rzeczpospolitej
    Janusz Popowski, stowarzyszenie obrony praw obywatelskich. I twierdzi,
    że nie będzie przyzwolenia społecznego na takie zmiany.

    Tak się dzieje

    Skąd ten pomysł ? Powodem mają być m.in. wydarzenia z sierpnia 2019 r w
    Lublinie. Tamtejsi policjanci w sobotę 3 sierpnia 2019 r. otrzymali
    zgłoszenie, że ktoś rzuca butelkami w ścianę bloku.

    Po dojechaniu na miejsce rozpoznali mężczyznę, który odpowiadał podanemu
    rysopisowi. Ten jednak na widok policjantów postanowił uciekać. Pościg
    nie trwał długo, bo po chwili policjanci pojmali podejrzanego.

    Tłumaczył, że uciekał ponieważ jest poszukiwany. Podczas czynności
    sprawdzających okazało się, że 22-latek podejrzany o rzucanie butelkami
    jest rzeczywiście poszukiwany by odbyć ponad półroczną karę więzienia za
    kradzież. Po chwili do policjantów podbiegła grupa osób, która domagała
    się wypuszczenia kolegi. Jednemu na tyle zależało, że postanowił skoczyć
    na policjantów, ale został szybko obezwładniony i postawione zostały mu
    zarzuty napaści na funkcjonariusza.

    - A gdyby była kara za samo utrudnianie interwencji być może do tego by
    nie doszło - dodaje Jankowski.

    86 proc. obywateli pozytywnie oceniło interwencje policji w 2018 r.

    1,5 mln interwencji na mieście podejmują służby każdego miesiąca
    (C) Licencja na publikację
    (C) ? Wszystkie prawa zastrzeżone
    Źródło: Rzeczpospolita


    --
    I love love

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1