eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRozne, rodzinne › Rozne, rodzinne
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.nask.pl!uw.
    edu.pl!not-for-mail
    From: Andrzej <A...@B...Adresu.Net>
    Newsgroups: pl.soc.prawo,pl.soc.rodzina
    Subject: Rozne, rodzinne
    Date: Tue, 04 Oct 2005 21:00:39 +0200
    Organization: A poorly-installed InterNetNews reader
    Lines: 34
    Message-ID: <4...@B...Adresu.Net>
    NNTP-Posting-Host: dial73.ci.uw.edu.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: h1.uw.edu.pl 1128452362 26480 193.0.72.73 (4 Oct 2005 18:59:22 GMT)
    X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
    NNTP-Posting-Date: 4 Oct 2005 18:59:22 GMT
    X-Accept-Language: en
    X-Mailer: Mozilla 4.7 [pl] (Win98; I)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:332177 pl.soc.rodzina:80115
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam serdecznie

    Jakiś czas temu rozstałem się ze swoją żoną, ale nie mamy formalnego
    rozwodu. Chciałbym w związku z tym zadać kilka pytań:

    po pierwsze - czy jest w tej sytuacji możliwe, że żona zaciągnie jakąś
    pożyczkę, a pożyczka ta będzie egzekwowana z mojego majątku czy też
    konta (konta mieliśmy zawsze osobne, a wpływy na moje pochodzą albo od
    pracodawcy, albo od kogoś z mojej rodziny, albo są to przelewy między
    jednym moim kontem a drugim)? Czy warto w związku z tym bić się o
    rozdzielność majątkową (wspólnego majątku w zasadzie nie mieliśmy;
    mieszkanie było przed ślubem moje, a samochód jej)?

    po drugie - nie płacę alimentów; raz wysłałem żonie, ale przyszły, bo
    ona odmówiła przyjęcia. Czy z tego mogą wynikać jakieś konsekwencje? Bo
    przed rozstaniem żona wyłudziła ode mnie 19 000 zł, ale to będzie dość
    trudno wykazać. Czy ona może żądać czegoś poza ewentualnym wypłaceniem
    jej alimentów, również wstecznym?

    po trzecie - wystąpiłem ok. roku temu o ustalenie kontaktów z dzieckiem
    i przed sądem (w jednej z miejscowości wokół Warszawy) podpisana została
    ugoda, na mocy której mam prawo odwiedzać dziecko w weekend (na zmianę
    sobota/niedziela) oraz raz w ciągu tygodnia - po uprzednim uzgodnieniu
    telefonicznym. O ile kontakty weekendowe generalnie są realizowane
    (chociaż jak żona zabrała małego na wakacje, to go nie widziałem trzy
    tygodnie, ale to jedeyny wyjątek w ciągu 12 miesięcy), o tyle te w
    tygodniu nie odbywają się w ogóle "bo ja nie będę dla twojego kaprysu
    wcześniej z pracy wychodziła". Czy warto jeszcze raz występować do sądu;
    czy jest realna szansa, że te kontakty w tygodniu zostaną przez sąd w
    jakiś sposób wymuszone?


    Pozdrawiam
    A.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1