Witam

W sklepach mozna czesto zobaczyc takie tabliczki: "po odejsciu od kasy
reklamacji nie uwzglednia sie". Slyszalem, ze taka tabliczka nie ma zadnego
znaczenia, bo kazdy towar mozna reklamowac. I tu wlasnie mam pytanie. Czy te
tabliczki mowia prawde, czy mozemy spokojnie sie klocic w sklepie, ze sa one
niewazne i nic nie wnosza?

Pozdrawiam
Maciek Grochowski



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Maciek Grochowski" <g...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b8bmjo$spk$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
>
> W sklepach mozna czesto zobaczyc takie tabliczki: "po odejsciu od kasy
> reklamacji nie uwzglednia sie". Slyszalem, ze taka tabliczka nie ma
zadnego
> znaczenia, bo kazdy towar mozna reklamowac. I tu wlasnie mam pytanie. Czy
te
> tabliczki mowia prawde, czy mozemy spokojnie sie klocic w sklepie, ze sa
one
> niewazne i nic nie wnosza?

to zalezy od produktu. W aptece nie możesz reklamować leku - przynajmniej
niem oga przyjąć zwrotu (chyba)


Icek

do góry

Użytkownik "Maciek Grochowski" <g...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b8bmjo$spk$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
>
> W sklepach mozna czesto zobaczyc takie tabliczki: "po odejsciu od kasy
> reklamacji nie uwzglednia sie". Slyszalem, ze taka tabliczka nie ma
zadnego
> znaczenia, bo kazdy towar mozna reklamowac. I tu wlasnie mam pytanie. Czy
te
> tabliczki mowia prawde, czy mozemy spokojnie sie klocic w sklepie, ze sa
one
> niewazne i nic nie wnosza?
>
> Pozdrawiam
> Maciek Grochowski
>
> Masz rację-tabliczki to popierdółka
:-)))
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"Maciek Grochowski" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:b8bmjo$spk$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
>
> W sklepach mozna czesto zobaczyc takie tabliczki: "po odejsciu od kasy
> reklamacji nie uwzglednia sie". Slyszalem, ze taka tabliczka nie ma
zadnego
> znaczenia, bo kazdy towar mozna reklamowac. I tu wlasnie mam pytanie. Czy
te
> tabliczki mowia prawde, czy mozemy spokojnie sie klocic w sklepie, ze sa
one
> niewazne i nic nie wnosza?
>

Eee, to nie o to chodzi.
Tabliczka sprzed wieków wymyślona gdzieś odgórnie miała informować, że
reklamacji co do wydanej reszty po odejsciu od kasy nie będą uwzględniane
Chodziło o hasła typu: a pani mi wydała za mało!
Ale ponieważ ktoś nie dopisał przejrzyście o co chodzi to wyszło co wyszło i
teraz straszy co najmniej od 20 lat..

do góry