Witam, kupilem bilet w biurze turystycznym placilem 2000PLN, zaplacilem na
miejscu gotowka, dostalem rachunek na ktorym pisze ze jest do zaplata za
bilet, nr lotu, wylot, przylot i moje nazwisko, byla to oplata koncowa.
Bilet mialem odebrac za tydzien w tym biurze na podstawie tego rachunku.
Dwa dni pozniej mialem telefon z tego biura ze "TRZEBA" doplacic 80zl bo
osoba wystawiajaca sie pomylila nie doliczajac jakis tam oplat bo byl duzy
ruch w biurze... To zwykle naciaganie klienta ktory nie ma wyjscia i musi
doplacic za bilet bo musi wyleciec i nie ma czasu na inna rezerwacje...

1) czy musze doplacic te 80zl i na jakiej podstawie, przeciez zawarlem umowe
na przedstawionych warunkach i kosztorysie, zaplacilem gotowka?

2) czy moga nie wydac mi biletu i na jakiej podstawie dopoki nie zaplace?
maja argument przymusu , wylatuje 25 maja a bede tam 20 maja...

3) co moge zrobic jak nie wydadza mi biletu na miejscu, czy zadac jakis pism
wzywajacych do zaplaty z podstawa prawna, lub podstawa zaplaty,
czegokolwiek, jak sie przed tym bronic? rzecznik konsumenta?

thx

do góry

wald wrote:

> 1) czy musze doplacic te 80zl i na jakiej podstawie, przeciez zawarlem umowe
> na przedstawionych warunkach i kosztorysie, zaplacilem gotowka?

nie musisz

> 2) czy moga nie wydac mi biletu i na jakiej podstawie dopoki nie zaplace?
> maja argument przymusu , wylatuje 25 maja a bede tam 20 maja...

mogą. A ty możesz i pozwać do sądu o odszkodowanie.


> 3) co moge zrobic jak nie wydadza mi biletu na miejscu, czy zadac jakis pism
> wzywajacych do zaplaty z podstawa prawna, lub podstawa zaplaty,
> czegokolwiek, jak sie przed tym bronic? rzecznik konsumenta?

zapisy o niezgodności z umową.


--
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

> > 3) co moge zrobic jak nie wydadza mi biletu na miejscu, czy zadac jakis
pism
> > wzywajacych do zaplaty z podstawa prawna, lub podstawa zaplaty,
> > czegokolwiek, jak sie przed tym bronic? rzecznik konsumenta?
>
> zapisy o niezgodności z umową.

Skoro nie ma umowy pisemnej o sprzedazy to o umowie stanowia przepisy
Kodeksu Cywilnego , dobrze mysle? Jesli tak to jakie artykuly i paragrafy
dokladnie bo przegladalem dzial SPRZEDAZ i niewiele z tego wynika dla
mnie...
W szczegolnosci artykuly o zmianie warunkow umowy po zaplaceniu towaru bez
mojej wiedzy i wystawienie faktury na ta kwote.

z gory dziekuje

do góry

In article <c7iaqm$dln$2@news.onet.pl>, sebol wrote:
>> 3) co moge zrobic jak nie wydadza mi biletu na miejscu, czy zadac jakis pism
>> wzywajacych do zaplaty z podstawa prawna, lub podstawa zaplaty,
>> czegokolwiek, jak sie przed tym bronic? rzecznik konsumenta?
> zapisy o niezgodności z umową.

Tzn?

--
Marcin

do góry

*wald* [ a...@w...pl ] napisał(a):

> Witam, kupilem bilet w biurze turystycznym placilem 2000PLN,
> zaplacilem na miejscu gotowka, dostalem rachunek na ktorym pisze
> ze jest do zaplata za bilet, nr lotu, wylot, przylot i moje
> nazwisko, byla to oplata koncowa. Bilet mialem odebrac za tydzien

widze, ze nie ma tzw oplaty lotniskowej...

> w tym biurze na podstawie tego rachunku. Dwa dni pozniej mialem
> telefon z tego biura ze "TRZEBA" doplacic 80zl bo osoba

...ktora to niestety moze wynosic 80 zl

> wystawiajaca sie pomylila nie doliczajac jakis tam oplat bo byl
> duzy ruch w biurze... To zwykle naciaganie klienta ktory nie ma
> wyjscia i musi doplacic za bilet bo musi wyleciec i nie ma czasu
> na inna rezerwacje... 1) czy musze doplacic te 80zl i na jakiej
> podstawie, przeciez zawarlem umowe na przedstawionych warunkach i

nigdy nie mialem przypadku, zebym nie mial oplaconej olaty
lotniskowej, wiec nie wiem, czy na lotnisku bedziesz musial doplacic
czy nie

> kosztorysie, zaplacilem gotowka? 2) czy moga nie wydac mi biletu i
> na jakiej podstawie dopoki nie zaplace? maja argument przymusu ,
> wylatuje 25 maja a bede tam 20 maja... 3) co moge zrobic jak nie
> wydadza mi biletu na miejscu, czy zadac jakis pism wzywajacych do
> zaplaty z podstawa prawna, lub podstawa zaplaty, czegokolwiek, jak
> sie przed tym bronic? rzecznik konsumenta? thx

najlepiej zadzwon do tego biura i zapytaj sie za co dokladnie te 80
zl, jesli to oplata lotniskowa, to zadzwon albo jedz na jakiekolwiek
lotnisko i sie zapytaj czy i kiedy bedziesz musial ją zaplacic

a tak swoja droga... dokad masz ten bilet ??

--
Sarpedon (NOSPAM)sarpedon(AT)gazeta(KROPKA)pl
---------------------------------------------------
UWAGA! Adres e-mail w nagłówku zakodowany w ROT13

do góry

Marcin Debowski wrote:


> Tzn?


ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży
konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz U Nr 141, poz. 1176 z
2002 r.)


--
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

wald wrote:


> Skoro nie ma umowy pisemnej o sprzedazy to o umowie stanowia przepisy
> Kodeksu Cywilnego , dobrze mysle? Jesli tak to jakie artykuly i paragrafy
> dokladnie bo przegladalem dzial SPRZEDAZ i niewiele z tego wynika dla
> mnie...


posiadasz rachunek ktory jest rodzajem zobowiązania sprzedającego wobec
kupującego


> W szczegolnosci artykuly o zmianie warunkow umowy po zaplaceniu towaru bez
> mojej wiedzy i wystawienie faktury na ta kwote.


patrz nizej odpowiedz.


--
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

> widze, ze nie ma tzw oplaty lotniskowej...

cena 2000PLN obejmowala bilet oplaty i podatek, kompleksowa wycena wg biura
w dniu placenia
facet po prostu sie pomylil i zle wyliczyl kosztorys - oplate lotniskowa
placi si eprzy zakupie biletu, baaaardzo rzadko na lotnisku i jest on
wartosci ok 100$ a nie 80PLN :))

nie chce placic za blad osoby mnie obslugujacej (lub jakiegos dziwnego
wymuszenia) - jesli to faktycznie byl blad to mial zadzwonic i powiedziec:
przepraszam pomylilem sie, czy mozecie doplacic po 80zl bo mi szef z wyplaty
potraci? a my na to : owszem mozemy i doplacimy zdaza sie czasem pomylka, za
mi czlowieka wiec doplace w koncu to tylko 80PLN... grunt to kultura i
uczciwosc.. a byl chamski telefon ze MUSIMY doplacic bo ktos zle wyliczyl i
zorientowali sie po fakce TAK POWIEDZIAL GLOS W SLUCHAWCE... chamstwo...

lece do chicago :)
pozdr

do góry

In article <c7iglt$17b$1@news.onet.pl>, sebol wrote:
>> Tzn?
> ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży
> konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz U Nr 141, poz. 1176 z
> 2002 r.)

No ja rozumiem, ale ciekawi mnie uzasadnienie bo MZ ta ustawa nie ma z
omawianym przypadkiem za wiele wspolnego.

--
Marcin

do góry

> >> Tzn?
> > ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży
> > konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz U Nr 141, poz. 1176 z
> > 2002 r.)
>
> No ja rozumiem, ale ciekawi mnie uzasadnienie bo MZ ta ustawa nie ma z
> omawianym przypadkiem za wiele wspolnego.

tez nie umie sie doszukac artykulu mowiacego o zmianie warunkow umowy po jej
sfinalizowaniu, zawarciu?

do góry