> NO jest tak, ze przy ulicy stoi budynek, taki kiszkowaty, dlugi.
> I po kolei sa w nim lokale z odrebnymi wejsciami. Pomiedzy lokalami nie da
> sie przejsc inaczej jak przez zewnetrzne drzwi, wiec sa jak najbardziej
> odrebne. Wlasciciel 2 pierwszych jest jeden, wlascicielem trzeciego jest
> brat, nieskonfliktowany.
> I wszedzie tam jest jeden numer domu.

Ty nam mówisz jak "rodzinnie" wyglada wlasciciel czy na podstawie ksiegi
wieczystej ? Bo IMHO troche dziwnie gdyby jeden lokal byl juz wydzielony
(brat) a dwa pozostale nie.

> Do czego mi to potrzebne? Otoz potrzebuje tam przeniesc firme, do jednego
> z lokali, a obawiam sie, ze jak beda jakies sluzbowe pisma to listonosz
> rzuci byle gdzie bo przeciez nr ten sam i pojdzie sobie.
> Jkabym mial odrebny numer to korespondencja musialaby byc dostarczona pod
> ten konkretny numer. Generalnie ulatwiloby mi to zycie. Tak mi sie wydaje.

Listonosz w ogóle nie musi przynosic ci nierejestrowanej poczty. Mozesz ja
np. odbierac sam w urzedzie. A w siedzibie tylko to co wazne (polecone).

> Poza tym, poniewaz jest to moja ciotka (wlasciciel zasadniczy) nie
> chcialbym, aby kiedykolwiek doszlo do jakis nieprzyjemnosci zwiazanych z
> "przeciez tu jest ten sam adres" (kontrole, etc).
>