Witam, prosze o porade w nast. sytuacji

Bedac pod wplywem alkoholu zostalem poproszony przez znajomego X (rowneiz pod
wplywem) o wybranie pieniedzy z bankomatu. Dal mi karte, podal PIN,
podeszlismy razem pod bankomat, wybralismy kwote kilku tysiecy zlotych.

Fizycznego obsluzenia bankomatu dokonalem ja (wlozenie karty, wpisanie pinu,
odebranie gotowki). Pieniadze przekazalem jemu w calosci - niestety bez swiadkow.

Dzisiaj zorientowalem sie ze karta prawdopodobnie nie byla jego - wtedy nie
zwrocilem uwagi na nazwisko.

Czy fakt, ze bylem pod wplywem alkoholu jest jakas okolicznoscia lagodzaca czy
przeciwnie (wiem ze nie ma reguly, ale jak to teoretycznie jest traktowane w
sadzie?). Znajomy X wykorzystal stan mojego upojenia alkoholowego.

Obawiam sie, ze znajomy zezna ze poinformowal mnie, iz wiedzialem ze karta nie
jest jego. Czy grozi mi cos poza art. 278, p.1, p.5 k.k.? Co robic?
Czy kontaktowac sie z policja, bankiem?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

U.B napisał(a):

> Bedac pod wplywem alkoholu zostalem poproszony przez znajomego X (rowneiz
> pod wplywem) o wybranie pieniedzy z bankomatu. Dal mi karte, podal PIN,
> podeszlismy razem pod bankomat, wybralismy kwote kilku tysiecy zlotych.
Jaki to był bankomat, który naraz dał kilka tysięcy złotych? Czy raczej
transakcji było kilka po kilkaset złotych? I czy to był jeden bankomat, czy
kilka?

> Dzisiaj zorientowalem sie ze karta prawdopodobnie nie byla jego - wtedy
> nie zwrocilem uwagi na nazwisko.
A czyja była ta karta? Jego tatusia, mamusi, babci? Czy może kogoś zupełnie
obcego?

> Obawiam sie, ze znajomy zezna ze poinformowal mnie, iz wiedzialem ze karta
> nie jest jego. Czy grozi mi cos poza art. 278, p.1, p.5 k.k.? Co robic?
> Czy kontaktowac sie z policja, bankiem?
Generalnie zgłosić się na policję, dobrowolnie przyznać się i poddać się
karze. :P
A jak zwracasz się o pomoc na newsach to mówic prawdę, całą prawdę i tylko
prawdę.

--
Maciek

do góry

Użytkownik " U.B" <u...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:h39kss$du4$1@inews.gazeta.pl...
>
> Czy kontaktowac sie z policja, bankiem?
>

Raczej na policje.
To, ze pojawisz sie sam zawczasu, bedzie jakas okolicznascia in plus dla
Ciebie.
Swoja droga zastanow sie dlaczego ten Twoj znajomy nie zalozyl bejzbolowki i
nie poszedl wyplacic sam tych pieniedzy, oraz skad znal PIN ? Jesli karta
nie byla jego, to prawdopodobnie wlasciciel karty wie, kto ja ma lub
powinien miec. Byc moze bedzie kombinowal tak, ze niby zgubil ta karte i
ktos z niej wyplacil, na co dowodem bedzie nagranie z kamery w bankomacie.

Generalnie dla mnie mocno naciagane i jesli Ty pojdziesz na policje zglosic
taka sytuacje, to gosc moze miec goraco.

Picasso

do góry

Użytkownik "Maciek" <f...@e...one.nospam.pl> napisał w wiadomości
news:h39lfc$en2$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Jaki to był bankomat, który naraz dał kilka tysięcy złotych?

Generalnie bankomaty maja takie limity jednorazowej wyplaty. Najwyzsze
limity maja bankomaty w bankach bo latwo tam uzupelniac. Maksymalny limit
4-5 tys wynika z wielkosci szczeliny do wyciagania banknotow. 4500 zl w 100
juz ciezko wydlubac z tej szczeliny :) Kiedys zdazylo mi sie, ze zabraklo
banknotow 100 zl i maszyna dokoptowala w 50. Pieniadze cofnely sie do
maszyny bo nie moglem ich wydlubac! Reklamacje pierdoly sroly ... ehh

Ja uzywam bankomatow w ktorych maks jednorazowa wyplata to 4500 zl. Maks co
wypadlo mi tak pobrac to prawie 80 tys... dziwnie ludzie sie patrza czekajac
;)

Wiem, ze to troche offtopicznie ale napisalem tylko informacyjnie - ze
jednak mozna.

Picasso

do góry

Maciek pisze:

>> Bedac pod wplywem alkoholu zostalem poproszony przez znajomego X (rowneiz
>> pod wplywem) o wybranie pieniedzy z bankomatu. Dal mi karte, podal PIN,
>> podeszlismy razem pod bankomat, wybralismy kwote kilku tysiecy zlotych.
> Jaki to był bankomat, który naraz dał kilka tysięcy złotych? Czy raczej

Dowolny.

> transakcji było kilka po kilkaset złotych? I czy to był jeden bankomat, czy
> kilka?

ROTFL

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:ibcvi6-tam.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Maciek pisze:
>
>>> Bedac pod wplywem alkoholu zostalem poproszony przez znajomego X (rowneiz
>>> pod wplywem) o wybranie pieniedzy z bankomatu. Dal mi karte, podal PIN,
>>> podeszlismy razem pod bankomat, wybralismy kwote kilku tysiecy zlotych.
>> Jaki to był bankomat, który naraz dał kilka tysięcy złotych? Czy raczej
>
> Dowolny.
>
>> transakcji było kilka po kilkaset złotych? I czy to był jeden bankomat, czy
>> kilka?
>
> ROTFL


mój daje 5k/dzien
jednorazowo 2k

do góry

BETON pisze:

>>> Jaki to był bankomat, który naraz dał kilka tysięcy złotych? Czy raczej
>>
>> Dowolny.
>>
>>> transakcji było kilka po kilkaset złotych? I czy to był jeden
>>> bankomat, czy
>>> kilka?
>>
>> ROTFL
>
>
> mój daje 5k/dzien
> jednorazowo 2k

To nie jest limit bankomatu, serdeńko.

do góry

Maciek <f...@e...one.nospam.pl> napisał(a):
> Jaki to był bankomat, który naraz dał kilka tysięcy złotych? Czy raczej
> transakcji było kilka po kilkaset złotych? I czy to był jeden bankomat, czy
> kilka?

Wszystko bylo wybrane z jednego bankomatu w jednej operacji.

> > Dzisiaj zorientowalem sie ze karta prawdopodobnie nie byla jego - wtedy
> > nie zwrocilem uwagi na nazwisko.
> A czyja była ta karta? Jego tatusia, mamusi, babci? Czy może kogoś zupełnie
> obcego?
>

Karta byla jego pracodawcy.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Andrzej Lawa napisał(a):

>> Jaki to był bankomat, który naraz dał kilka tysięcy złotych? Czy raczej
>
> Dowolny.
>
>> transakcji było kilka po kilkaset złotych? I czy to był jeden bankomat,
>> czy kilka?
>
> ROTFL
Zadałem pytanie, bowiem zawsze wybranie dużej kwoty wiąże się z
koniecznością wklepania tej kwoty ręcznie. Tu mieliśmy dwóch pijanych, więc
ciekaw byłem, jaka będzie odpowiedź. Kiedyś się spotkałem z podobnym
przypadkiem,ten który sobie przywłaszczył cudzą kartę (osoby z rodziny) się
potem tłumaczył, ze był pijany i mu się poplątało, że myslał iż to jego
karta. Tyle, ze pobrał 4 razy po 500 zł. I takie coś już mocno podważało
wiarygodność "pomyłki".

--
Maciek

do góry