eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawowmawianie czynu, którego nie zrobiłem › Re: wmawianie czynu, którego nie zrobiłem
  • Data: 2003-07-18 11:18:40
    Temat: Re: wmawianie czynu, którego nie zrobiłem
    Od: Wojciech Szweicer <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 2003-07-18 08:09, g...@p...onet.pl napisał(a):

    >Witam Szanownych Grupowiczów!
    >Wczoraj zaistniała następująca sytuacja:
    >Jadąc wczoraj autkiem przez moją "wiochę" nagle jakiś facet jadący za mną
    >zaczął mnie przypalać długimi i trąbić. Zatrzymałem się więc pytając o co mu
    >chodzi. Nagle gość zaczął się odwoływać do moich wyrzutów sumienie i takie tam,
    >twierdząc, iż wczoraj stuknąłem w jego auto robiąć wgniecenie. Twierdzi, iż sam
    >nie widział zdarzenia, ale wie, że to było auto tego samego koloru co moje.
    >Zainteresował sie moim pękniętym prawym lusterkiem i rysami na prawym błotniku,
    >które mam od dawna. Opieprzyłem gościa, że się czepia, że nie pa podstaw by tak
    >sądzić itd. rozjechaliśmy się. Za ok 1,5 godz. przyjechał pod mój dom ten sam
    >gość w towarzystwie dwóch łysych karków. Jeden twierdzi, że mnie widział o
    >jakiejś tam godzinie jak uderzyłem itd. Zaczęli pytać skąd te rysy, że ma być
    >zrobione to z mojego OC itp. Trochę mnie to zdenerwowało. Po krótkiej
    >wymianie "spostrzeżeń" facet odjechał dodając że "załatwimy to w inny sposób".
    >Jakie są wasze sugestie co do tej sprawy? Dodam, iż mogę mieć całą masę
    >świadków co do pękniętego lusterka i rys, że istniały już wcześniej. No i
    >oczywiście nie brałem udziału w sytuacji opisywanej przez gościa.
    >
    >Pozdrawiam Grem.
    >
    >
    >
    Miałem podobną sytuację. W autobusie podeszli do mnie i mówią, że
    widzieli mnie 10 minut temu na jakiejś tam ulicy (2 km stąd), "jak się
    włamywałem do BMW i że z tego BMW zginęła komórka Nokia". Ja na to, że
    tam nie byłem, ale nie wierzyli. Postraszyłem policją, że jak coś mają,
    to niech ją wezwą, albo ja to zrobię. Zwątpili i poszli. Myślę, że też
    zgłoś na Policję.
    - Szwejk

    --
    www.wielkawojna.prv.pl

    1914-1918

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1