eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawourlopy szkoleniowe › Re: urlopy szkoleniowe
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
    pl!news.astercity.net!not-for-mail
    From: "Thommo" <t...@s...home.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: urlopy szkoleniowe
    Date: Mon, 27 May 2002 21:14:05 +0200
    Organization: Aster City Net
    Lines: 73
    Message-ID: <acu0i5$gjj$1@pingwin.acn.pl>
    References: <acm0nm$1m8v$1@pingwin.acn.pl> <7...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 61-mia-2.acn.waw.pl
    X-Trace: pingwin.acn.pl 1022526854 17011 212.76.45.61 (27 May 2002 19:14:14 GMT)
    X-Complaints-To: a...@a...net
    NNTP-Posting-Date: Mon, 27 May 2002 19:14:14 +0000 (UTC)
    X-Tech-Contact: u...@a...net
    X-Server-Info: http://www.astercity.net/news/
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Priority: 3
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:94674
    [ ukryj nagłówki ]

    wracając do tematu - jak rozumiem chodzi wam niekoniecznie o wziecie urlopu
    w tym momencie....
    z mojego punktu widzenia sprawa wyglada tak: urlop szkoleniowy jak to sie
    mowi potocznie nalezy do tzw. urlopow okolicznosciowych (bo nie przysluguje
    kazdemu i w kazdym momencie, zeby go dostac trzeba spelnic okreslone
    wymogi), a idac dalej tym tropem urlop okolicznosciowy przysluguje tylko w
    okolicznosciach dajacych uprawnienie do jego wziecia. Tak wiec jesli ktos ma
    egzamin do zdania - to bierze urlop i dokumentuje to w odpowiedni sposob we
    wniosku urlopowym, jesli ktos bierze slub - to bierze urlop okolicznosciowy
    i dolacza do wniosku akt slubu, jesli ktos jedzie na pogrzeb bliskiej
    osoby - to bierze urlop i do wniosku dolacza akt zgonu ....itd. tak wiec
    wiec jesli osoba nie wezmie urlopu w czasie gdy nabywa do niego prawo taki
    urlop przepada. Bo nikt np. nie da nikomu urlopu okolicznosciowego w rok po
    zawarciu zwiazku malzenskiego, czy w pol roku po smierci meza. To co
    napisalam powyzej jest moja interpretacja przepisow, ale mysle ze sluszna.
    Tak wiec jesli nie wykorzystacie urlopow do czasu ukonczenia studiow, on wam
    przepadnie. I niestety nie macie prawa do ekwiowalentu, czy do zaleglych dni
    wolnych. Przykro mi ale taka jest prawda
    pozdrawiam,
    Mag
    Użytkownik <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:73db.00000246.3cf0c6d4@newsgate.onet.pl...
    > > W waszym przypadku zrobiłabym tak: za każdym razem kiedy potrzebowałabym
    > > urlopu pisałabym podanie o urlop szkoleniowy powołując się na to co
    > > napisałam powyżej. W razie odmowy udzielenia ( poprosiłabym na piśmie),
    > > zebrałabym kilka takich odmownych odpowiedzi i do Sądu Pracy.... sprawa
    > > wygrana jak nic.
    > > Prowadzę sprawy pracownicze dość dużej spółki i jak dotąd takie metody
    > > działały. Sprawa nigdy nie trafiła do Sądu, ale Pracodawca po poważnej
    > > rozmowie miękł. Szef musi zdawać sobie sprawę, że wysyłając Pracownika
    na
    > > kurs, czy na studia Pracownik nie będzie na zajęcia uczęszczał w trybie
    > > nocnym , tylko czasem zdaży się potrzeba zaliczenia czegoś w ciągu dnia.
    > >
    > Dzięki za wyjaśnienie :-)
    > Przedstawiony sposób zapewne jest skuteczny i załatwiłby sprawę. Problem
    jest
    > jednak głębszy i ma raczej socjologiczny niż prawny charakter. W dobie
    > galopującego bezrobocia mało kto waży się prowadzić z pracodawcą otwartą
    walkę.
    > Szef ma wystarczająco wiele sposobów, aby krnąbrnemu pracownikowi
    skutecznie
    > uprzykrzyć życie.
    > Dodatkowo sytuację komplikuje fakt, że na pełne wykorzystanie tych urlopów
    po
    > prostu nie ma już czasu (kilka osób zdaje wkrótce egzamin dyplomowy).
    > Dlatego moje pytanie dotyczy możliwości wyegzekwowania od pracodawcy
    należnego
    > urlopu szkoleniowego (lub jakiejś innej formy zadośćuczynienia), ale już
    po
    > zakończeniu studiów. Czy w opisanej sytuacji możliwość wszelkich roszczeń
    po
    > prostu wygasa?
    > Dodam jeszcze, że większość studiujących opłaca połowę kosztów nauki.
    > Utrudnianie pracownikowi właściwego przygotowania do zajęć i egzaminów
    jest
    > więc równoznaczne z narażeniem go na niepełne wykorzystanie
    zainwestowanych w
    > naukę pieniędzy. Czy można ten fakt jakoś wykorzystać bez uciekania się do
    > drastycznych posunięć w postaci zaskarżenia do Sądu Pracy?
    > Najlepiej byłoby przesunąć przysługujące urlopy na dogodny dla pracownika
    i
    > pracodawcy termin. Czy jest to jednak możliwe z powodów formalnych?
    > Liczę na zainteresowanie tematem i jeszcze odrobinę konstruktywnego
    komentarza.
    > Pozdrawiam raz jeszcze :-)
    > Selv.
    >
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1