eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawounijne kary › Re: unijne kary
  • Data: 2022-01-26 17:15:29
    Temat: Re: unijne kary
    Od: Wiesiaczek <c...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 26.01.2022 o 16:45, Tomasz Kaczanowski pisze:
    > W dniu 26.01.2022 o 16:35, Wiesiaczek napisał:
    >> W dniu 26.01.2022 o 15:34, Kviat pisze:
    >>> W dniu 26.01.2022 o 14:59, Wiesiaczek pisze:
    >>>
    >>>> Akurat żyłem w tamtych czasach i mimo, że nie wszystko było łatwo
    >>>> dostępne to nie chodziłem głodny ani obdarty,
    >>>
    >>> Ja teraz też nie chodzę głodny i obdarty.
    >>
    >> Ale wpierdalasz wyroby kiełbasopodobne naszpikowane chemią i
    >> wypełniaczami. Nawet nie wiesz, jak powinna smakować kiełbasa.
    >
    > Jeśli jadłeś w owych czasach dobrą kiełbasę, to była ona prywatnie
    > robiona, na pewno nie ta ze sklepu. Tam jeśli nawet dostałeś, to było
    > często też słabej jakości. Tak pamiętam dobrej jakości wędliny, ale one
    > były robione w warunkach "domowych", a w mieście mieliśmy dodatkowo
    > prywatną masarnię. Co ciekawe mogli sprzedawać tylko w piątki po
    > południu.... W owych czasach jedna z bogatszych rodzin w okolicy.
    >
    > Ale wiesz, większość czasu to było załatwianie przez nich produktów. Z
    > ciekawostek mieli zakaz robienia kaszanki - nie wiem czemu, ale mieli.
    > Oczywiście robili, a w zamian okoliczny dzielnicowy wychodził zazwyczaj
    > w piątek z torbą pełną wędlin...
    >
    > To tak a'propos tego jak trzeba było sobie radzić. Ja sam pamiętam, że u
    > rolnkia mieliśmy "własną świnię". To był sposób na to aby na święta mieć
    > wędliny...
    >
    > Ale opowiadaj niestworzone historie dalej.


    Głupoty piszesz.
    Wtedy obowiązywały Polskie Normy i za wszelkie próby zafałszowania
    zawartości taki producent z pierdla by nie wyszedł.
    I faktycznie wielu próbowało i potem siedziało, za "niewinność". po czym
    zostawali często kombatantami walczącymi z PRL-em.

    A co do masarni to były państwowe i kiełbasa zwyczajna ich produkcji o
    niebo przewyższała te obecnie "markowe".
    Nasłuchałeś się opowieści rodzinnych i tyle. Tylko nie każdy musi znać
    opowieści twoich rodziców - "kombatantów".


    --
    Wiesiaczek (dziś z DC)
    "Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
    Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
    Ja chcę pić w wolnym kraju, niech żyje POLEXIT!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1