eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawotestament na "w razie czego" › Re: testament na "w razie czego"
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
    .tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Xena" <t...@l...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: testament na "w razie czego"
    Date: Wed, 22 Sep 2004 01:24:30 +0200
    Organization: Tajna Organizacja Wrednych Księżniczek
    Lines: 36
    Message-ID: <ciqd9e$jn$2@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <ciklo7$ac1$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: zy250.internetdsl.tpnet.pl
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1095809134 631 80.53.156.250 (21 Sep 2004 23:25:34 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 21 Sep 2004 23:25:34 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1437
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1441
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:242484
    [ ukryj nagłówki ]

    Andrzej Kłos wrote:
    > Nasi (byli już niestety) znajomi mieli wypadek samochodowy. Zginęli w
    > chwilę po, "na miejscu", ich jedyne dziecko zmarło kilka godzin
    > później w szpitalu. Z zawiłej konstrukcji prawa spadkowego wyszło, że
    > cały ich majątek przejął skarb państwa (gminy? czy jakoś tak, w
    > każdym razie rodzina - rodzice - dowiedziała się, ze wszystko
    > "przepadło"). Czy istnieje jakaś droga prawna, aby tego na przyszłość
    > uniknąć i by to co po sobie rodzice zostawiają trafiło w ręce rodziny
    > a nie "przepadło"? Czy, jeżeli napisalibyśmy testament, rozumiem, że
    > każdy z nas, rodziców osobno, w którym cały majątek przepisujemy na
    > mojego tatę (dziadek) to przy takim nieszczęśliwym splocie zdarzeń
    > jaki trafił na naszych znajomych, ten majątek przeszedłby na dziadka
    > czy też skarb państwa (gminy?) upomniałby się w imieniu dziecka (też
    > zmarłego ale później) o zachówek, de facto dla siebie? Czy jednak za
    > bardzo zagmatwałem?
    >
    > dotychczas nie zajmowałem się testamentem, uważając, że w razie naszej
    > śmierci dziedziczyć majątek (ha, ha majątek, szumna nazwa majątek)
    > będzie albo nasze dziecko, albo rodzice, no cóż, jak pokazało życie
    > byłem w blędzie.
    >

    Była opisywana analogiczna sytuacja kiedyś w gazecie. jedynym wyjściem jest
    napisanie testamentu na rodziców z zastrzeżeniem, że ma być otwarty tylko w
    sytuacji jaka zdarzyła się w opisanym powyżej przypadku. Znaczy zastrzeżenie
    nie w testamencie ma być tylko u rodziców. Albo złożyć testament u jakiegos
    bardzo dobrego znajomego z takim zastrzeżeniem, jesli się z jakichś powodów
    podejrzewa rodziców o niecne zamiary.

    Pozdrawiam
    Tatiana
    --
    Kto się wspina na palce, nie stoi pewnie
    /Lao Cy/


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1