eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 40

  • 21. Data: 2005-04-16 02:19:44
    Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
    Od: poreba <d...@p...com>

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> niebacznie popelnil
    news:d3pjiv$efj$1@nemesis.news.tpi.pl:

    >> Jeżeli źle zrozumiałem opis, to co w takim _innym_ przypadku?
    > Już drugiemu teoretycznie nie wolno wjechać, dokąd pierwszy nie
    > przejedzie skrzyżowania. Tyle przepis, bo jakby ludzie tak
    > jeździli, to by korki były niemożebne.
    To znaczy, że mam nowy przepis prawny do swojej prywatnej kolekcji
    przepisów nieżyciowych-a-przez-to-praktycznie-nie-stosowanych-
    przyczyniających-się-do-braku-poszanowania-prawa ?

    --
    pozdro
    poreba


  • 22. Data: 2005-04-16 02:21:54
    Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Robert Tomasik wrote:

    >>Jeżeli źle zrozumiałem opis, to co w takim _innym_ przypadku?
    >
    >
    > Już drugiemu teoretycznie nie wolno wjechać, dokąd pierwszy nie
    > przejedzie skrzyżowania. Tyle przepis, bo jakby ludzie tak jeździli, to
    > by korki były niemożebne.
    >

    Śmiem twierdzić, że właśnie były by mniejsze.


  • 23. Data: 2005-04-16 02:24:16
    Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    poreba wrote:

    > O ochronnym polu siłowym z antymaterii gdzieś czytałem,
    > ochronne pole akustyczne to dla mnie nowość, szczególnie psp
    > bo jednak coś z Bradburego kojarzę. Rozwiniesz? ;)

    Działa na zasadzie "uwaga! jedzie wkurzony motocyklista! nie
    podskakiwać!" (mit działa - na szczęście pod kaskiem nie widać, że
    jedzie osoba, która ma wyrzuty sumienia zabijając muchę ;) )

    Co do bardziej bezpośrednio i fizycznie działajcych ochronnych urządzeń
    dźwiękowych, to wiele bym tał za tę malutką trąbkę z filmu "Maska" ;->


  • 24. Data: 2005-04-16 02:24:33
    Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Stasio Podróżnik wrote:
    >
    > Tak ? Czyli na każdym skrzyżowaniu bez bezkolizyjnego skrętu w lewo
    > obowiązuje zakaz skrętu w lewo ? Nie da się wjechać na wiele krzyżówek
    > tak , by kontynuować jazdę w sposób ciągły ... dojeżdżasz do osi jezdni
    > i obserwujesz co leci prosto i jak znajdujesz dziure to wiejesz ...
    > wedle twej inf. w ogóle nie powinno istnieć lewoskręcanie w przypadku
    > świateł rozwiązujących to w sposób bezkolizyjny.
    >
    Wrong.

    Tu nie chodzi o to co leci na wprost, tylko, czy jak już znajdziesz
    dziurę między tymi jadącymi na wprost to będziesz mógł z niej
    skorzystać, czy też dalej będziesz stał, bo za skrzyżowaniem nie ma miejsca.
    Miejsce ma być za skrzyżowaniem, a nie na skrzyżowaniu.


  • 25. Data: 2005-04-16 02:30:52
    Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    poreba wrote:
    >
    > Przy wjeździe nr 4 i 5 nic nie wskazuje na to, że nie będą mogły
    > kontynuować jazdy i upuścić skrzyżowania. Gdy nr 4 i 5 są już
    > na skrzyżowaniu (a ew. 6,7... właśnie wjeżdżają) nr 1 zatrzymuje się
    > by przepuścić pieszych na poprzecznej, piesi nie wtragnęli itd.
    > - żadna gwałtowna reakcja.
    > W miedzyczasie następuje zmiana świateł i nr 1 i ew. 2 zdążają
    > upuścić skrzyżowanie a nr 3 i 4 pozostają, nr 4 wręcz w poprzek
    > pasa ruchu tych, co właśnie dostali zielone.
    >

    jeżeli tam sie mieści 6,7 samochodów to to jest spore skrzyżowanie.
    Jak 1 zatrzymuje się, żeby puścić pieszych, bo mają zielone światło dla
    pieszych, to 4,5 na pewno już tych pieszych tam widział. Było stać i nie
    pchać się.
    Pomiędzy zmianą świateł, 2 i 3 spokojnie jeszcz zjadą. Reszta powinna
    grzecznie powiększać korek przed sygnalizatorem.


  • 26. Data: 2005-04-16 05:25:10
    Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:d3on5e$boc$1@opal.futuro.pl...
    > soczus wrote:
    >
    >> To, że drogówka orzekła winę o niczym nie świadczy, tylko jak Twój ojciec
    >> przyjął mandat to już po ptokach.... Mnie nie raz zdarzyło się,
    >
    > Nie po ptokach, bo można się odwołać.

    Na pewno wiesz w jakich przypadkach można się odwołać od mandatu. O tym, że
    liczy się to co na nim wpisano też pewnie wiesz.

    Pzdr
    Leszek


  • 27. Data: 2005-04-16 08:21:26
    Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
    Od: soczus <s...@w...pl>

    Dnia 05-04-15 18:23, Użytkownik fv napisał:
    > Stasio Podróżnik claimed:
    >
    >>Tia .. a nie pieszym blokującym bezkolizyjny przejazd pojazdów ?
    >>Stwarzanie zagr etc ... ?
    >
    >
    > Piesi i kierowcy Mercedesów są w tym kraju nietykalni. Mandat najlepiej
    > wlepić najmłodszemu kierowcy - wszyscy poprą ("młody->pirat").
    >

    Zapomniałeś wspomnieć o zmęczonych rowerzystach i ich pojazdach chaosu
    bez oświetlenia ;)
    A jeśli chodzi o drogówkę to tak niestety najczęściej bywa. Sam kiedyś
    przyjąłem (i tylko ja!!!) :( spory mandat za to że:
    -wjechałem w tyłek starej skodzie 120 (niezbyt groźnie, wgięty zderzak,
    żadne lampy nie potłuczone - u mnie też nie a jechałem kaszlakiem)
    -WE MNIE wjechała nieźle rozpędzona felicia, która zrobiła mi z tyłu
    jesień średniowiecza a skodzie przede tylko porządną kaszanę....
    Kierowca felicii dostał jeszcze odszokdowanie za swój przód z mojego OC!!!

    pozdr.
    soczus


  • 28. Data: 2005-04-16 08:29:57
    Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
    Od: Piotr Żebrowski <p...@o...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:d3p90h$l2n$2@opal.futuro.pl...
    > fv wrote:

    > O ile zrozumiałem zeznania taty, to był właśnie w ruchu - zjeżdżał ze
    > skrzyżowania, na które wjechał pod 'presją publiczną' (ja jestem odporny i
    > nie wjeżdżam, jak nie ma miejsca, nawet jak palant za mną trąbi).

    właśnie.. to kolejny przypadek - trąbi błyska światłami... a 2 razy
    przytrafilo mi sie ze za skrzyzowaniem wyprzedzil i dla po chamulcach ze
    omal mu w tylek nie wjechalem.... i co .. pewnie jak bym nie wychamowal to
    bylo by oczywiscie na mnie... ze sie palant wyzywa... - czy mozna sie
    powolac na zapis z kamer na skrzyzowaniu ? [jechalem sam wiec swiadków nie
    mam] - tak teoretyzuje na skrzyzowanie sie nie pcham.

    --
    Pozdrawiam
    Piotr Żebrowski
    http://www.otwarte.com.pl


  • 29. Data: 2005-04-16 12:56:09
    Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
    Od: poreba <d...@p...com>

    witek <w...@g...pl.spam.invalid> popełnił 16 kwi 2005 na
    pl.soc.prawo utwór news:d3ptd2$oec$1@inews.gazeta.pl:

    > jeżeli tam sie mieści 6,7 samochodów to to jest spore skrzyżowanie.
    > Jak 1 zatrzymuje się, żeby puścić pieszych, bo mają zielone światło dla
    > pieszych, to 4,5 na pewno już tych pieszych tam widział. Było stać i nie
    > pchać się.
    To i stoją, się nie pchają - na środku skrzyżowania.
    Jak nr 4 wjeżdzał na skrzyżowanie, to nr 1 jeszcze jechał
    a pieszych na przejściu nie było.

    BTW PJ robiłem już dawno temu, jest teraz w PoRD coś mówiącego że
    "wjazd na skrzyżowanie przed opuszczeniem go przez inne pojazdy jest
    zakazany" czy dalej jak poprzednio:
    "jak wiesz że nie zjedziesz - nie wjeżdżaj"?

    --
    pozdro
    poreba


  • 30. Data: 2005-04-16 16:27:48
    Temat: Re: skrzyżowanie, sygnalizacja i... pytanie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Piotr Żebrowski wrote:

    > właśnie.. to kolejny przypadek - trąbi błyska światłami... a 2 razy
    > przytrafilo mi sie ze za skrzyzowaniem wyprzedzil i dla po chamulcach ze
    > omal mu w tylek nie wjechalem.... i co .. pewnie jak bym nie wychamowal
    > to bylo by oczywiscie na mnie... ze sie palant wyzywa... - czy mozna sie
    > powolac na zapis z kamer na skrzyzowaniu ? [jechalem sam wiec swiadków
    > nie mam] - tak teoretyzuje na skrzyzowanie sie nie pcham.
    >

    Jeślli są kamery, to oczywiście - możesz zażądać, żeby policja
    przejrzała ich zapis.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1