eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoskrzyzowanie › Re: skrzyzowanie
  • Data: 2005-06-02 10:36:46
    Temat: Re: skrzyzowanie
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    regent... wrote:
    > on zawraca, znajduje się na drodze z pierwszeństwem, czemu uważasz że
    > jedzie pod prąd?

    Ja bym powiedział, że przed zawróceniem znajdował się na drodze z
    pierwszeństwem, po zawróceniu znowu znajduje się na drodze z
    pierwszeństwem, a w trakcie znajduje się na skrzyżowaniu. Na skrzyżowaniu
    jakieś reguły ruchu obowiązują, ja uważam że na jego fragmencie w przerwie
    pasa rozdzielającego jezdnie obowiązują zasady jak na jednojezdniowej -
    czyli po jednym pasie do jazdy w każdym kierunku. Zresztą, czasami się
    spotyka że w tamtym miejscu stosuje się oznakowanie poziome w postaci
    przedłużenia osi centralnej drogi jednojezdniowej (linia przerywana,
    rzadziej podwójna ciągła).

    > ? identyczne skrzyżowanie (niech będzie bez
    >> torów tramwajowych) bez świateł, dla ustalenia uwagi dwujezdniowa jest
    >> ustawiona wschód-zachód. Z północy ktoś chce jechać na wprost, ale czeka
    >> aż przejadą wszyscy ze wschodu. Chyba wszyscy się zgodzą,
    >
    > nie, nie wolno wjeżdżać na skrzyżowanie, gdy nie możesz go opuścić

    Bałem się że ktoś zacytuje art. 25 ust. 4 :)

    Nie wiem z czego to wynika, ale jeździ "się" tak, że jeśli masz gdzie
    przystanąć nie tarasując ruchu, dojeżdżasz do tamtego miejsca. Przy
    dowolnym lewoskręcie na światłach nie czekasz przed skrzyżowaniem, aż z
    naprzeciwka przestaną jechać, tylko dojeżdżasz najdalej jak możesz
    (abstrahując od przyjętej) metody i tam czekasz.

    > i wówczas może się okazać, że źle oceniłeś "innych uczestników", że ktoś
    > postanowił pojechać inaczej niż...

    niż powinien?

    >> Mniej więcej w momencie, w którym skończy się
    >> ruch ze wschodu, ktoś jadący z zachodu chce zawrócić. Jeśli zrobi to
    >> metodą "b", jadąc pod prąd wpakuje się na samochód z północy (który
    >> akurat się zatrzymał, żeby przepuścić Zachodniego).
    >
    > nie zaryzykuję "doświadczenia", ale miałeś ustąpić pierwszeństwa
    > pojazdom poruszającym się drogą "główną"

    W tamtym miejscu to już nie jest droga główna. Stanąć w poprzek głównej
    jadąc z północy bym nie śmiał.

    Inna podobna sytuacja :)

    Skrzyżowanie dwóch wąskich dróg jednojezdniowych dwukierunkowych, droga
    północ-południe podporządkowana. Z północy ktoś skręca w prawo, z zachodu
    skręca w lewo. Czy Północny może wykonywać swój skręt bez oglądania się na
    Zachodniego? IMO tak. A co jeśli Zachodni wykona swój skręt szerokim
    łukiem, czyli "scinając" zakręt? IMO pojedzie nieprawidłowo, gdyż zajedzie
    drogę Północnemu. Znajdzie się w miejscu skrzyżowania, w którym się nie
    powinien znaleźć. To, że ma pierwszeństwo nie oznacza, że może jeździć
    dowolnie po całym skrzyżowaniu (kręcić kółka, etc), w szczególności, że
    może się pojawić na pasie północ->południe ustawiony w stronę północy.

    --
    Paweł Sakowski <p...@s...pl>

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1