eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopracoholizm czy naiwność › Re: pracoholizm czy naiwność
  • X-Received: by 10.140.39.39 with SMTP id u36mr8931qgu.17.1419237843942; Mon, 22 Dec
    2014 00:44:03 -0800 (PST)
    X-Received: by 10.140.39.39 with SMTP id u36mr8931qgu.17.1419237843942; Mon, 22 Dec
    2014 00:44:03 -0800 (PST)
    Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!
    h15no15905504igd.0!news-out.google.com!r1ni101qat.1!nntp.google.com!bm13no22592
    4qab.0!postnews.google.com!glegroupsg2000goo.googlegroups.com!not-for-mail
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Date: Mon, 22 Dec 2014 00:44:03 -0800 (PST)
    In-Reply-To: <3...@g...com>
    Complaints-To: g...@g...com
    Injection-Info: glegroupsg2000goo.googlegroups.com; posting-host=31.182.129.218;
    posting-account=xnOwqAoAAAAJ48pUkVrL2a6sJByqdB8s
    NNTP-Posting-Host: 31.182.129.218
    References: <3...@g...com>
    User-Agent: G2/1.0
    MIME-Version: 1.0
    Message-ID: <1...@g...com>
    Subject: Re: pracoholizm czy naiwność
    From: n...@t...net.pl
    Injection-Date: Mon, 22 Dec 2014 08:44:03 +0000
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:743742
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu niedziela, 21 grudnia 2014 01:13:31 UTC+1 użytkownik Antonio Pasquall napisał:
    > hejka nieśpiący o tej porze :) i każdej innej :D
    >
    > temat bardzo uproszę ze względu na pore.
    >
    > 1.Dostałem prace miesiąc temu za minimum minimum tj najniższa krajowa.
    > 2.Celem mojej pracy jest zapoznanie się ze wszystkimi stanowiskami pracy w celu
    bycia "uniwersalnym" czyli "...."
    > 3.Docelowo mam pracować na konkretnym urządzeniu, znając inne moge zastąpić
    innych....
    > 4.Dodatkowym zadaniem w trakcie przyuczania na maszynach, okazało się po 2
    tygodniach pracy że mam zrobić statystyki pracy pracowników na maszynach w oparciu o
    dane komputerowe z tychże maszyn.
    >
    > Przed otrzymaniem tego zadania ludzie ze mną rozmawiali, śmiali się, żartowali było
    fajnie prawie jak w domu.
    > Nauczyli jak pracować czyli = walić ścieme przed kamerami, robić 8 h i więcej ale
    efektowność tej pracy to 2-3h czyli 5 godzin marnuje ale udaje że coś robie i tego
    typu podobny styl pracy pracuje w firmie zatrudniającej 50 osob.
    >
    > Po otrzymaniu tego zadania stałem się "tym złym"
    > W rzeczywistości próbowano zwalić na mnie 1 raz wine ale postawiłem się
    kierownikowi zmiany i wybroniłem przed dyrektorem- wyszło z tego że pracownicy nie
    znają programu a wyszło tylko z tego że ma być zorganizowane szkolenie.
    > ( jak to wygłądało w rzeczywistości: ucząc się programu odytowanego elementu na
    ekranie kolor był zbliżony do tła, w związku z czym zmieniłem go na bardziej
    przyjazny-dostałem bure za to że nie powinienem tego robić bo pracownicy kolejnych
    zmian nie wiedzieli dlaczego tak jest i to wpłyneło min na to że maszyna generowała
    błędy)-ten temat wybroniłem potem dowiedziałem się pokątnie że maszyna często się
    psuje.
    >
    > Pracownicy w tej firmie są od wszystkiego tj każdy zna się niby na wszystkim,
    pracownik kotłowni potrafi tyle co nie jeden z pracowników... różnice są tylko w
    pensjach...
    >
    > Wielu z pracowników pracujących na konkretnych maszynach potrafią tak "mielić
    buzią" że na 50 słów 45 jest niepotrzebnych przez co potrafią ogłupić człowieka,
    zbałamucić wyprowadzić na manowce etc...
    >
    > W ten sposób właśnie podchodzi grupa zarządzająca kierowników do dyrektora który
    jako właściciel firmy ma kase ale zna się ogólnie na maszynach przez co jest łatwym
    kąskiem dla tych ludzi i tu właśnie pojawia się mój problem.
    >
    > Odpowiadam przed kierownikiem zmiany ale od momętu kiedy zajołem się tym tematem
    "wydajności pracy maszyn z uwzględnieniem czasu pracy ludzi" okazuje się że zaczęto
    mnie kontrolować. Nie wolno mi nic poza jedną funkcją robić temat wydajności robie w
    domu nie wiem już czy dla siebie czy firmy. Bo jak przedstawić temat dyrektorowi
    którym manipulują kierownicy a moje słowa jak nowego pomimo danych liczbowych mogą
    zostać podważone przez zagadanie np kierownika który będzie opowiadał w temacie ale o
    całkiem innej rzeczy= skąd wiem- bo ten temat przetestowałem na jednym z nich i tak
    właśnie zaczoł mieszać opowiadać o wszystkim i niczym że potem nic z tego nie
    wiedziałbbym sam gdybym nie wiedział czego chce.
    > tzn gdyby był między nami dyrektor firmy byłby zmęczony samym słuchaniem nas w tym
    temacie bo niewiedziałby do końca o czym rozmawiamy i tak właśnie działa na niego
    kadra kierownicza.
    >
    > Po dokładnej analizie liczb i uwzględnieniu wszystkich możliwych sytuacji przerw
    etc wynika że maszyna z 24h-1h(przerwy) jest włączona przez 23 ale w rzeczywistości
    przepracowuje tylko ok 8 godzin z czego jeszcze dwie to jest sam czas pracy jałowej
    maszyny(albo i więcej)
    >
    > Prace robią na 3 zmianach mogliby te maszyny na 1,5 zmiany dobrze wyłączyć i byłaby
    oszczędność....
    >
    > Dochód firmy jest wiadomy ponieważ na podsstawie dochodu miesięcznego tylko w ten
    sposób dyrektor wie czy jest miesiąc opłacalny czy nie.
    > Więc wszyscy wiedzą że skoro kiedyś można było robić za 40% większy obrót firmy to
    z czasem go znieśli do minimum żeby się nie urobić ale jemu nie dać zarobić.
    >
    > Problem mam taki że nie wiem jak mu to przedstawić, żeby go nie zmęczyć, nie
    wystraszyć, jak powiedzieć o tym wszystkim na raz ale tak aby to do niego dotarło,
    jaką postawe przybrać tzn potrafie rozmawiać ale czuje pewien "respekt" wchodząc do
    jego gabinetu choć ciągle powtarzam sobie że to tylko człowiek, na takiej pracy za
    min z min mi nie zależy ale....
    > tu pojawia się drugi temat naiwność a może chęć pomocy komuś lub innym gdyż:
    >
    > skoro ja dostaje minimum z minimum to jest tego jakiś powód ludzi nie chce zwalniać
    bo każdy potrzebuje na opłaty są to różni ludzie(jego interes mnie nie interesuje
    napewno wychodzi na swoje) a skoro potrzebuje statystyki to mają jakiś cel i właśnie
    skoro opowiem mu to wszystko ludzie mogą być źli na mnie inni mogą moje dane podważać
    pomomi że to liczby, szukać winy gdzie indziej-jest też wina w innym dziale firmy.
    >
    > Poprostu zamiast dyrektor rządzić kierownikami - kierownicy zaczeli rządzic firmą a
    dyrektor stał się marionetką w ich rękach.
    >
    > Powiedzizeć mu trzeba bo może zamiast 3 zmian zrobi 2 i da podwyżki tym co tego
    naprawde potrzebują bo z powodu tych którzy nim manipulują nie urobią się pracownicy
    ale też nie zarobią.
    > W sumie w pracy jest tak że do środy jest luz środa po południu do soboty jest co
    robić ale się też człowiek nie przerobi.
    > Wydaje mi się że na podstawie zebranych danych można podnieść wydajność firmy o 40%

    >
    > Końcowy dylemat to właśnie taki = zapyta ktoś czemu ja- no właśnie już byli inni i
    ci którzy mieli to za zadanie wylecieli bo podpadli kierownikom lub podłożyli im
    świnie musieli płacić za jakieś straty powstałe etc...
    >
    >
    > Podejrzewam że już jestem na wylocie ale ambicjonalnie trzeba zadanie zamknąć nawet
    kosztem utraty pracy jednak jak zrobić żeby dyrektorowi przekazać to wszystko co wiem
    nie męcząc go.


    Do sporządzenia raportu zaproś tych kierowników.

    A tak między nami to ten dyrektor to kretyn.
    Ja na jego miejscu ubrałbym strój roboczy i pokazał
    jak należy pracować wydajnie na tych maszynach.

    Andrzej.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1