eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: potrącenie a odszkodowanie. › Re: potrącenie a odszkodowanie.
  • Data: 2010-02-05 08:38:15
    Temat: Re: potrącenie a odszkodowanie.
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Budzik pisze:

    > znowu nie rozumiesz.
    > Ja nie mowie o poziomie dyskusji i wzajemnym obrazaniu sie.
    > Ja mowie o tym, ze wyzywasz Lawe o to, ze szybko jezdzi, a tymczasem jest
    > jednym z tych, ktorzy akurat zawsze pokazywali, ze czesto warto zwolnic.
    > Sam toczyłem z nim przynajmniej jedna długa dyskusje na ten temat.
    > Reasumujac - nie mowie, jak sie odnosisz do A. Lawy, tylko jak bardzo
    > błedne wyciagasz wnioski o konkretnych osobach.

    Zostaw... Ten 4-literowy debil jest niereformowalny... Nie wiem czy
    zauważyłeś, ale w jednym zostanich jego wypocin, które widziałem, ten
    idiota stwierdził, że w przypadku pieszego wbiegającego na czerwonym
    świetle w bok pojazdu - winny będzie kierujący pojazdem. Idąc dalej tym
    tokiem "myślenia" - ktoś Ci kopnie w samochód i złamie sobie palec: też
    jesteś winny ;-/

    [ciach]

    > zalezy. Poza terenem zabudowanym, w zatoczce? Nic nie jedzie z naprzeciwka?
    > Pewnie zjade na lewy pas, puszcze noge z gazu, przytrzymam nad hamulcem i
    > bede obserował. Na pewno nie zwolnie do 40, no chyba, ze bede widział ludzi
    > chcacych przejsc.

    40 też za szybko, jeśli nie będziesz miał lewego pasa do zjeżdżania.

    Dlatego właśnie ustawodawca zakazał wyskakiwania zza przeszkody na
    jezdnię: przy każdej prędkości przekraczającej prędkość dziecinnego
    3-kołowego rowerka jak pieszy "dobrze trafi", to kierowca nie będzie
    miał szans na reakcję - i nawet gdyby miał jakiś elektorniczny czujnik
    zbliżeniowy, to i tak nie zatrzyma się bez chociażby trącenia pieszego.

    [ciach]

    >> No to jedz za mna, w czym problem? Albo miedzy dzewami...
    >>
    > No w tym ze blokujesz droge. Przeciez juz ci napisałem powyzej.

    Na szczęście jego kontakt z kierownicą jest wyłącznie iluzoryczny, więc
    to problem akademicki ;)

    [ciach]

    [ciach]
    > "60 moze 70 nie wiem, zalezy od wielu czynnikow, ale z pewnoscia jak beda
    > dzwea na poboczu to na pewno nie wiecej jak napisalem..."
    >
    > Czyli juz wiemy, ze 80 tez jest ok. Czy jednak szalencza predkosc?

    Ale on ma czas reakcji 0,00001 sekundy a jego bajkowy samochód przy
    hamowaniu może uzyskać nawet 10000g (oczywiście jest wyposażony w
    tłumiki inercyjne ;) )

    [ciach]

    >>> Prosze bardzo - taka jazda jest bezpieczna, nie niesie ze soba
    >>> zadnego wiekszego ryzyka. Idac twoim tokiem rozumowania dochodzimy do
    >>> absurdów, bo przeciez 60 jest bezpieczniejsze ale 40 jeszcze
    >>> bezpieczniejsze.
    >> Nie to ty implementujesz absurdy.
    >
    > ??? gdzie je implementuje?

    A może nawet kompilujesz? ;->

    [ciach]

    >> W Polsce na 100% nie wsiade do samochodu, nawet jako pasazer....
    >
    > no i chwała ci za to.

    Może raczej chwała systemowi egzaminacyjnemu, który mimo swoich wad aż
    tak patologiczne przypadki jednak odsiewa ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1