eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopobiła mnie ochrona marketu › Re: pobiła mnie ochrona marketu
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
    t.pl!nemesis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Mariusz" <m...@i...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: pobiła mnie ochrona marketu
    Date: Wed, 23 Mar 2005 09:04:54 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 37
    Message-ID: <d1r882$l70$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <d1r4sf$okr$1@achot.icm.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: pb18.gostyn.sdi.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1111565378 21728 213.77.135.18 (23 Mar 2005 08:09:38
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 23 Mar 2005 08:09:38 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:286306
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Oki" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:d1r4sf$okr$1@achot.icm.edu.pl...
    > Sytuacja wyglądała tak :
    > Wszedłem do sklepu Globi na dosłownie 2 min. Stwierdziłem że nie mają
    > tego co mnie interesuje i wyszedłem. Niczego nawet nie dotknąłem.
    > Przy wyjściu ochroniarz powiedział w bardzo niemiły sposób że mam iść z
    > nim na zaplecze. Odmówiłem. Kazał pokazywać co mam pod ubraniem i w
    > kieszeniach. Odmówiłem. Chciałem go wyminąć i wyjść ze sklepu. Wezwał
    > kolegę. Rzucili mną w wózki sklepowe. Następnie ubliżali mi i rzucili
    > mnie na podłogę na środku wejścia do sklepu i wyłamywali mi ręce. Mimo
    > to nie dałem się zaciągnąć na zaplecze. Powiedzieli że jestem
    > złodziejem. Całe zajście trwało ok 40 min i narobili mi mnóstwo wstydu.
    > Powiedzieli że wezwali Policję ale naprawdę wezwali sobie posiłki z
    > grupy interwencyjnej. Wtedy ja wezwałem na pomoc Policję. Ochrona widząc
    > że ze zdenerwowania drżą ni ręce robiła złośliwe uwagi że niby jestem
    > narkomanem na głodzie. Przy ludziach na środku sklepu. Gdy zrobiło mi
    > się słabo a od ciosu w brzuch jaki otrzymałem od nich zrobiło mi się
    > niedobrze , poprosiłem przyglądającą się temu zajściu kierowniczkę
    > sklepu( jak się przedstawiała) o wodę, odmówiła.
    > Dopiero Policja wezwała do mnie pogotowie.
    > Oczywiście policjant przeszukał mnie i stwierdził że niczego ze sklepu
    > nie zabrałem. Zarządałem ukarania sprawców pobicia.
    > Zgrozy dodaje fakt że znalazłem się w tej okolicy tylko dlatego że
    > zawiozłem dziecko na zajęcia dodatkowe, które odbywają się w okolicy
    > sklepu i dziecko po zakończeniu zajęć wystraszone nie wiedziało dlaczego
    > mnie nie ma a potem przeżyło szok widząc jak przywozi mnie policja.
    > Przywieżli mnie ponieważ poprosiłem bo nie miałem jeszcze siły chodzić a
    > lekarz pogotowia powiedział żebym jeszcze jakiś czas nie prowadził auta.

    Moze warto byloby zainteresowac tym zdarzeniem jakas gazete? Napewno szansa
    na naprawienie wyrzadzonej szkody bylaby duzo wieksza i osilki dostana do
    wiwatu.

    Mariusz


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1