eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopobicie › Re: pobicie
  • Data: 2005-12-23 10:11:24
    Temat: Re: pobicie
    Od: "qwerty" <q...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "asd" <a...@a...asd> napisał w wiadomości
    news:dofmqa$lp8$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Kilka godzin temu mialem nie mila sytuacje..., wracajac ze sklepu z kilkoma
    > browarkami
    > zostalismy(3 osoby) pobici przez grupe osob, oni mieli przewage(4-5 osob),
    > pozatym wszyscy bylismy jak sadze pod wplywem alko,
    > z mojego grona tylko jedna osoba dostala porzadniej w leb(slad na glowie po
    > bucie,
    > podbite oko, rozcieta warga), pozostala dwojka w sumie bez szwanku,
    > widocznych sladow i innych obrazen brak.
    > cale zajscie widzial jakis gosc z okna bloku i cos tam krzyknal, wiec
    > teoretycznie jest swiadek...
    >
    > My na stowke nie sprowokowalismy sytuacji, jechalismy spokojnie na rowerach,
    > gdy idioci zobaczyli ze jeden z kumpli trzyma sie ramienia drugiego(zerwal
    > sie
    > lancuch w rowerze, a do domu kawalek bylo) zaczeli zanim biec, on jak to on,
    > cos tam do nich krzyknal, zaczela sie pyskowka, potem przepychanka, i
    > rekoczyny.
    > zupelnie bez sensu, ale kumpla jak i wiekszosc wkurza gownarzeria ktora ma o
    > sobie bog wie jakie mniemanie, a tak naprawde
    > guzik znacza, rodzice to menele, oni sami prawdopodobnie byli nie raz
    > notowani.
    >
    > Doszlismy do wniosku ze trzeba to zglosic, bo wlasna interwencja moze tylko
    > zaostrzyc cala sytuacje, i konsekwencie beda ciagnac sie miesiacami,
    > (raz my ich, raz oni nas). A tak, moze to odniesie jakis skutek, moze to nie
    > pierwszy raz ktos zglasza na nich donos, znamy ich z widzenia i bez probelmu
    > mozemy ustalic ich tozsamosc lub rozpoznac na zdjeciach.
    > Zadzwonilismy pod 112, gdzie dowiedzielismy sie ze nie mozemy zlozyc
    > doniesienia o pobiciu jesli jestesmy pod wplywem alkoholu,
    > potem zadzwonilem do lokalnej komendy policji, gdzie powiedziano mi w sumie
    > to samo, ale proszono rowniez o przybycie na miejsce, i dokladne opisanie
    > zajscia,
    > ewentualnie zgloszenie przez telefon(wylacznie imienne), na co sie nie
    > zgodzilem(kumple rowniez).
    >
    > Po kilkunastu minutach stwierdzilismy ze damy sobie spokoj, przespimy sie z
    > cala sytuacja, i jutro rano odwiedzimy komende.
    > pytanie jest, czy jest sens, i czy to cos da...
    > Co robic w przyszlosci w takich sytuacjach, zglaszac od razu na komendzie,
    > czy czekac do rana?
    > izby wytrzezwien raczej nie chcial bym zaliczyc..

    A dlaczego nie mogliście zgłosić jak byliście po alkoholu? Przecież to jest
    bezsensu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1