eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopaserstwo czy nie - p2p bez dowodów › Re: paserstwo czy nie - p2p bez dowodów
  • Data: 2006-12-31 12:06:29
    Temat: Re: paserstwo czy nie - p2p bez dowodów
    Od: Sowiecki Agent <p...@t...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    k
    > co do wejścia, to wyglądało bardzo kulturnie - dzwonek domofonu,
    > miły męski głos mówi, że "Policja, proszę otworzyć", chwila
    > moment, pukanie do drzwi, dobry wieczór, tu mamy odznaki (było ich
    > dwóch, w cywilu) tu mamy nakaz, o proszę. ojciec udaje, że nie kuma
    > o co chodzi, ja nic nie mówię w ogóle. pada pytanie, czy będą
    > robić przeszukanie, a oni na to, że nie, jeżeli wydamy komputer. no
    > to proszę, idziemy do pokoju. "to ten? no dobrze, to proszę
    > odłączyć kable". ciekawa rzecz w ogóle, że nie rzucili nawet okiem
    > na stertę płyt która była na biurku (nic nielegalnego co prawda,
    > ale skąd mogliby wiedzieć) a w kwestii laptopa który oprócz
    > stacjonarnego również był w pokoju poprosili tylko o dowód zakupu
    > (kupowałem w Anglii i jedyne co powiedziałem to, że nie był
    > wcześniej używany tutaj). potem wzięli kompa i przeprowadzili małe
    > przesłuchanie ojca, zadając pytania o używane przez niego nicki, to,
    > do czego używa komputera i internetu, kto korzysta ze sprzętu, czy
    > stuff na dysku jest legalny i w sumie tyle. zaplombowali komputer,
    > zostawili pokwitowanie i pouczenie, informując ponadto, że szybciej
    > niż za miesiąc komp nie wróci. i tyle. ogólnie pełen spokój i
    > kultura, w sumie zachowywali się bardziej jak monterzy kablówki niż
    > policjanci =] a poza tym sprawiali wrażenie lekko znudzonych.


    no i pelna klasa (no moze po za zgnorowqaniem tych plyt)

    P.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1