eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopaserstwo czy nie - p2p bez dowodów › Re: paserstwo czy nie - p2p bez dowodów
  • Data: 2006-12-29 23:19:58
    Temat: Re: paserstwo czy nie - p2p bez dowodów
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 29-12-2006 o 23:58:31 <k...@g...com> napisał(a):

    >> Sprawa druga: wyobraz sobie sytuacje - ktos nagral na kamerze
    >> przemyslowej
    >> morderstwo z Twoim udzialem. Noz uzyty do zaciupania staruszki zaginal w
    >> tajemniczych okolicznosciach. Potrzebny im ten noz, zeby Cie skazac?
    >
    > Ale może z innej
    > mańki - czy w tej sytuacji fakt pokrywania się (na dobrą sprawę
    > tylko częściowego) mojego adresu mailowego z nickiem na dc++ może
    > stanowić podstawę do identyfikacji i oskarżenia mnie?

    Nick, mail - rzecz drugoplanowa. Wracajac do przykladu z morderstwem -
    kolor swetra, w ktorym dokonano przestepstwa nie gral roli. Mogl ew. pomoc
    w ujeciu sprawcy. Glownym tropem przy rozpowszechnianiu danych sa logi a
    nie zawartosc dysku.

    > Bo tak na
    > dobrą sprawę to jest to jedna poszlaka, która wskazywałaby na moją
    > odpowiedzialność - czy to nie za mało? Dodam jeszcze, że adres IP
    > był dzielony przez kilku różnych użytkowników (sieć w bloku) a i
    > z samego komputera teoretycznie mogłem korzystać nie tylko ja.

    Teoretycznie logi powinny byc tez przechowywane przez administratora owej
    sieci osiedlowej/blokowej. Dlaczego? Gdyby ich nie prowadzil to wlasnie
    jego by 'zaatakowali'. Skad wiadomo, ze prowadzil wystarczajaco
    skrupulatnie? Bo trafili wlasnie do Ciebie.

    Pozostaje pytanie: na kogo w mieszkaniu teraz zwalic wine? Tutaj niestety
    nie mam pojecia na jakiej zasadzie jest to ustalane. Jesli sie nie myle to
    wspollokatorzy moga zadecydowac; jesli nie, zapewne trafi na osobe, ktora
    jest wlascicielem kompa.

    > Chodzi
    > mi o to, czy w sytuacji, gdy nie ma "konkretnych" dowodów, jak w
    > przypadku większości "wpadek" użytkowników p2p (kiedy policja
    > zgarnia dyski pełne stuffu, fury płyt itp), prawdopodobne jest żeby
    > prokuratura drążyła temat, czy też poszlaka o której napisałem
    > jest za słaba?

    Z mojego punktu widzenia - wystarczajace dowody sie znajda ... najpewniej
    juz sa zgromadzone. Rekwirowanie komputera moglo posluzyc jako dodatkowy
    dowod ... a pozniej np. zostanie zgloszony do przepadku, jako narzedzie
    'zbrodni' (chociaz to ostatnie nie jest takie pewne, moze nawet malo
    prawdopodobne).

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1