eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › p2p - rozważania teoretyczne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 318

  • 281. Data: 2008-02-19 14:34:59
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 19 Feb 2008 15:35:39 +0100, Habeck Colibretto napisał(a):

    > Jarek ich w końcu nie pozwał ("jedna pani drugiej pani..." ). Linie to
    > Ryanair - ostatnia sprawa to z Sarkozym (chciał euro i dostał euro) i
    > Bruni (ona chciała 500tyś a dostała 60tyś). Jak to wygląda jak nie tak,
    > że lepiej wykorzystać za "darmo" (ukraść), a potem dopłacić jakiś
    > niewielki procent tego, co by się zapłaciło przy legalnym wykupieniu
    > wizerunku?

    Ale skąd wiesz, że zadośćuczynienia czy odszkodowania stanowią w takim
    przypadku tylko niewielki procent ewentualnego wynagrodzenia umownego?

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o prawie, ale wstydzicie się zapytać
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 282. Data: 2008-02-19 14:35:39
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>

    Dnia 19.02.2008, o godzinie 14.17.53, na pl.soc.prawo, Liwiusz napisał(a):

    >> To przypomina sprawę tanich linii lotniczych, które biorą do reklam
    >> wizerunki znanych osób, a potem płacą odszkodowania. Oczywiście są one
    >> kilka/kilkanaście razy mniejsze niż gdyby te znane osoby zatrudnić.
    > A faktycznie taka sytuacja miała miejsce w PL? Możesz podać jakieś
    > szczegóły?

    W PL chyba ostatnio wizerunek prezia wykorzystywali, ale zdaje się, że
    Jarek ich w końcu nie pozwał ("jedna pani drugiej pani..." ;) ). Linie to
    Ryanair - ostatnia sprawa to z Sarkozym (chciał euro i dostał euro) i Bruni
    (ona chciała 500tyś a dostała 60tyś). Jak to wygląda jak nie tak, że lepiej
    wykorzystać za "darmo" (ukraść), a potem dopłacić jakiś niewielki procent
    tego, co by się zapłaciło przy legalnym wykupieniu wizerunku? No i jeszcze
    dodatkowa reklama, bo temat pozwu maglowany w mediach... :)

    --
    Pozdrawiam,
    *Habeck*
    /Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
    - Schutzbach


  • 283. Data: 2008-02-19 14:37:09
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: gm <g...@w...nospam.pl>

    Piotr Dembiński wrote:
    > gm <g...@w...nospam.pl> writes:
    >
    >> Piotr Dembiński wrote:
    >>> gm <g...@w...nospam.pl> writes:
    >>> Tylko że ustawę o prawie autorskim i prawach pokrewnych mamy
    >>> świetną, dlatego wolimy dyskutować właśnie o tej ustawie zamiast
    >>> o podatkach.
    >> No tak, ale złodziejstwo to złodziejstwo, a prawo to prawo :)
    >> i śmieszy mnie wyrywkowe traktowanie prawa.
    >
    > Chcesz pogadać o dyskryminacji w prawie podatkowym?

    Nie chcę, choć jestem dyskryminowany. Nie lubię tylko obłudy :)


  • 284. Data: 2008-02-19 14:46:06
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>

    Dnia 19.02.2008, o godzinie 15.28.05, na pl.soc.prawo, Olgierd napisał(a):

    >>>> Pytanie zasadnicze - czy gdyby nie ściągnął to by kupił?
    >>> Z pewnym prawdopodobieństwem można przyjąć że by kupił.
    >> Jakim i jaki procent ściągających by kupił (jak producenci liczą
    >> _straty_ z tytułu piractwa to dobrze wiemy) ? Mówię o cenie rynkowej
    >> oczywiście.
    > Ale tak się właśnie liczy utracone korzyści. Nikt nie wnika w sprawy
    > wolicjonalne "pirata" - czyli czy inna (niższa/wyższa) cena skłoniłaby go
    > do zakupu. Sprzedający wystawia towar za określoną cenę, uzyskanie go
    > poza oficjalnym obiegiem powoduje określoną stratę.

    No tak się liczy, ale tutaj padło "pewne prawdopodobieństwo". :)
    Sprawa materialnych rzeczy jest prosta do policzenia - ukradli, nie ma, nie
    sprzedam, bo nie mam. Z piratami - wiadomo jak jest. Ktoś już zaczął
    sprzedawać utwory na zasadzie dwa razy możesz odsłuchać - jak się podoba to
    kup (last.fm?). Nie pamiętam tylko czy z rozdzieleniem cenowym na bitrate -
    a to mogłoby być ciekawym pomysłem (wiele osób nie widzi różnicy pomiędzy
    64, a 128 czy nawet 256kbps - więc po co przepłacać?).

    Tak na marginesie, to czy jest w PL jakaś firma, która sprzedaje w ten
    sposób muzykę? Na pliki i za złotówki?

    BTW jakaś firma wpadła na pomysł stworzenia bazy muzyki. Każdy użytkownik
    legalnej płyty mógł się połączyć z tą bazą, zarejestrować płytę i...
    słuchać potem tej muzyki strumieniowo nie wsadzając płyty więcej do
    komputera (w domu, w pracy, u kolegi). Firma splajtowała, bo uznano to za
    nielegalne.

    --
    Pozdrawiam,
    *Habeck*
    /Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
    - Schutzbach


  • 285. Data: 2008-02-19 14:47:44
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 19 Feb 2008 15:48:05 +0100, Habeck Colibretto napisał(a):

    >> Ale skąd wiesz, że zadośćuczynienia czy odszkodowania stanowią w takim
    >> przypadku tylko niewielki procent ewentualnego wynagrodzenia umownego?
    >
    > Jak to skąd wiem? Przecież wyrok był (nie wiem czy prawomocny, nie
    > wgłębiałem się, bo sprawa mnie specjalnie nie interesuje, ale uparty
    > sobie googlnie) - chciała 500tyś (czyli tyle ile normalnie bierze za
    > swój wizerunek, a dostała prawie 10x mniej.

    A to nie słyszałem.
    Takiej płacą pół miliona za zdjęcie? E, może na wyłączność, ale nie na
    reklamę.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o prawie, ale wstydzicie się zapytać
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 286. Data: 2008-02-19 14:48:05
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>

    Dnia 19.02.2008, o godzinie 15.34.59, na pl.soc.prawo, Olgierd napisał(a):

    >> Jarek ich w końcu nie pozwał ("jedna pani drugiej pani..." ). Linie to
    >> Ryanair - ostatnia sprawa to z Sarkozym (chciał euro i dostał euro) i
    >> Bruni (ona chciała 500tyś a dostała 60tyś). Jak to wygląda jak nie tak,
    >> że lepiej wykorzystać za "darmo" (ukraść), a potem dopłacić jakiś
    >> niewielki procent tego, co by się zapłaciło przy legalnym wykupieniu
    >> wizerunku?
    > Ale skąd wiesz, że zadośćuczynienia czy odszkodowania stanowią w takim
    > przypadku tylko niewielki procent ewentualnego wynagrodzenia umownego?

    Jak to skąd wiem? Przecież wyrok był (nie wiem czy prawomocny, nie
    wgłębiałem się, bo sprawa mnie specjalnie nie interesuje, ale uparty sobie
    googlnie) - chciała 500tyś (czyli tyle ile normalnie bierze za swój
    wizerunek, a dostała prawie 10x mniej.


    --
    Pozdrawiam,
    *Habeck*
    /Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
    - Schutzbach


  • 287. Data: 2008-02-19 14:48:58
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Olgierd <n...@r...org>

    Dnia Tue, 19 Feb 2008 15:46:06 +0100, Habeck Colibretto napisał(a):

    > BTW jakaś firma wpadła na pomysł stworzenia bazy muzyki. Każdy
    > użytkownik legalnej płyty mógł się połączyć z tą bazą, zarejestrować
    > płytę i... słuchać potem tej muzyki strumieniowo nie wsadzając płyty
    > więcej do komputera (w domu, w pracy, u kolegi). Firma splajtowała, bo
    > uznano to za nielegalne.

    Bo pewnie nie mieli licencji na rozpowszechnianie, a na dozwolonym użytku
    nie da się czegoś takiego zbudować.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o prawie, ale wstydzicie się zapytać
    =====> http://olgierd.bblog.pl/ <=====


  • 288. Data: 2008-02-19 14:59:18
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>

    Dnia 19.02.2008, o godzinie 15.48.58, na pl.soc.prawo, Olgierd napisał(a):

    >> BTW jakaś firma wpadła na pomysł stworzenia bazy muzyki. Każdy
    >> użytkownik legalnej płyty mógł się połączyć z tą bazą, zarejestrować
    >> płytę i... słuchać potem tej muzyki strumieniowo nie wsadzając płyty
    >> więcej do komputera (w domu, w pracy, u kolegi). Firma splajtowała, bo
    >> uznano to za nielegalne.
    > Bo pewnie nie mieli licencji na rozpowszechnianie, a na dozwolonym użytku
    > nie da się czegoś takiego zbudować.

    No szkoda, bo chłopską logikę to by działało jak zewnętrzny dysk, który
    jakaś tam firma dla mnie trzyma. Problem w tym, ze oni - aby było szybciej
    - po prostu płyty poprzegrywali na swoje serwery płyty żeby użytkownik
    tylko płytę wsadzał i już (a nie było całego procesu przegrywania na
    serwer). Chyba na tym ich usadzili, ale jakoś nie chce mi się googlać. :)

    A pomysł świetny, bo komputer ma się w domu, ma się w pracy, ma się u
    znajomego, ma się w kafejce internetowej... A nosić naście, czy dziesiąt
    płyt to problem.


    --
    Pozdrawiam,
    *Habeck*
    /Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
    - Schutzbach


  • 289. Data: 2008-02-19 15:00:40
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>

    Dnia 19.02.2008, o godzinie 15.47.44, na pl.soc.prawo, Olgierd napisał(a):

    >>> Ale skąd wiesz, że zadośćuczynienia czy odszkodowania stanowią w takim
    >>> przypadku tylko niewielki procent ewentualnego wynagrodzenia umownego?
    >> Jak to skąd wiem? Przecież wyrok był (nie wiem czy prawomocny, nie
    >> wgłębiałem się, bo sprawa mnie specjalnie nie interesuje, ale uparty
    >> sobie googlnie) - chciała 500tyś (czyli tyle ile normalnie bierze za
    >> swój wizerunek, a dostała prawie 10x mniej.
    > A to nie słyszałem.
    > Takiej płacą pół miliona za zdjęcie? E, może na wyłączność, ale nie na
    > reklamę.

    Przynajmniej tak media podawały, że zażądała tyle ile zwykle bierze. :)
    Googlłem, bo łatwo:
    http://manager.money.pl/news/artykul/sarkozy;i;jego;
    zona;pozywaja;ryanaira,50,0,318258.html
    lub w skrócie http://tinyurl.com/2ehqze

    --
    Pozdrawiam,
    *Habeck*
    /Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
    - Schutzbach


  • 290. Data: 2008-02-19 15:48:31
    Temat: Re: p2p - rozważania teoretyczne
    Od: januszek <j...@p...irc.pl>

    Henry(k) napisał(a):

    >> Pytanie zasadnicze - czy gdyby nie ściągnął to by kupił?

    > Z pewnym prawdopodobieństwem można przyjąć że by kupił.

    Z większym czy z mniejszym od tego, że by nie kupił?

    j.

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 28 . [ 29 ] . 30 ... 32


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1