eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoobowiązki kuratora › Re: obowiązki kuratora
  • Data: 2003-10-25 09:19:32
    Temat: Re: obowiązki kuratora
    Od: "kinka" <k...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >Niestety nie zgłosiłam tych kradzieży na policję ponieważ brakuje mi
    odwagi.Wszystko zgłaszałam kuratorowi.

    Może być z tym trochę problemów, ale myślę, iż dobrze byłoby jednak chociaż
    w formie pisemnej opisać (pismo do akt sprawy, gdzie prowadzony jest nadzór)
    co się zdarzyło w rodzinie w ostatnim okresie - kradzieże, narkotyki,
    ucieczka z domu, brak wpływu opiekunów na postępowanie syna.

    > My nie chcemy zaszkodzić naszemu synowi tylko mu pomóc wyplątać się z tego
    wszystkiego.Niestety trwa to już 4 lata a on brnie coraz dalej.

    Pewnie niepowiadomienie policji o kradzieżach niektórzy mogliby ocenić jako
    szkodzenie synowi - bierność wobec przestępstwa może upewniać sprawcę w jego
    bezkarności.

    > Najlepszym sposobem byłoby umieszczenie go w jakiejś placówce
    wychowawczej,żeby odizolować go od obecnego towarzystwa.Martwimy się ,żeby
    nie wylądował w poprawczaku.

    I tak rodzaj placówki, w której umieszczałby sąd zależy w dużej mierze od
    diagnozy Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego - biegli oceniają
    stopień demoralizacji, wskazują optymalny środek wychowawczy lub poprawczy.

    > Napewno zażywa narkotyki.

    W czasie badań w RODK być może będzie także konsultacja psychiatryczna,
    która określi czy syn jest uzależniony. Nie jest to co prawda dowód
    wystarczający do umieszczenia syna w zakładzie leczniczym (leczenie
    uzależnienia), ale może być wskazówką do wszczęcia takiego postępowania.

    > Dzwoniłam do kuratora i umówił się ze mną na poniedziałek. Jesteśmy
    bezradni.

    Napisanie tego w piśmie - jesteście bezradni, wyczerpaliście wszelkie
    sposoby udzielenia pomocy, obawiacie się także o zachowanie, zdrowie
    pozostałych dzieci będą bardzo pomocne w podejmowaniu decyzji o zastosowaniu
    przez sąd środka izoalcyjnego.
    Podkreślę tylko, że pismo powinniście złożyć raczej w poniedziałek, może być
    ono adresowane do sądu lub do kuratora - ale złożone w biurze podawczym sądu
    a nie wręczone kuratorowi do rąk własnych. W piśmie opiszcze po prostu swoją
    bezradność i strach o przyszłość syna, jego zdrowie, zachowanie.

    > Chciałam jeszcze zaznaczyć,że nie jesteśmy rodziną patologiczną,oboje
    pracujemy i mamy jeszcze 2 synów- 12 latka i 5 miesięcznego.

    Dlatego właśnie, jak najbardziej, powinniście starać się pomagać synowi -
    dostępnymi dla siebie środkami.
    Nie wiem dlaczego kurator nie reaguje na to co mówicie, może po prostu nie
    widząc zgłoszeń na policji przyjmuje, że takich zdarzeń nie ma (niesłusznie
    zresztą :-( ). Myślę, że rozmowa w poniedziałek powinna zmierzać w kierunku
    pomocy synowi - a taką pomocą w jego obecnych uwarunkowaniach
    śrdodowiskowych i postępującą demoralizacją (rozumiem, że wcześniej nie brał
    narkotyków, nie kradł, nie uciekał z domu) będzie rozmowa o umieszczeniu w
    placówce.
    Jest tylko jedno ale...
    Nie piszesz ile lat ma syn - jeśli ukończył 17 lat to faktycznie może
    pojawić się duży problem w zmianie obecnie stosowanego środka...



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1