Dnia Thu, 25 Aug 2005 00:23:24 +0200, Marta Wieszczycka napisał(a):

> Przemek R... wrote:
>> Ta panienka z windykacji (nie od tego banku , kolezanka mamy) wmowila mamie
>> ze zawsze gdy pracodawca takie pismo
>> otrzyma to zwalnia pracownika(bo pismo nieciekawie jest sformulowane), bo
>> chce miec "nieskazitelnego".
> Pracodawca, żeby zwolnić pracownika musi mieć rzeczywistą podstawę.
> Długi wobec banku, podobnie jak ściągane przez komornika alimenty, taką
> podstawą nie są, bo nie mają związku z pracą.
>
> Nie ma też powodu, żeby pracodawca zaczął go z tego powodu uważać za
> "nie nieskazitelnego". Problemy z bankiem najczęściej wynikają z braku
> orientacji w procedurach, czasem ludzie podżyrują komuś kredyt i potem
> muszą spłacać... Różnie to bywa.
>
> Jedyny problem, to że głupio będzie chłopakowi, że znajomi w pracy
> wiedzą, że ma takie problemy i tyle.

Mylisz sie - dla pracodawcy info o zajęciu oznacza że pracownik nie płaci
długów = łamie prawo. Istotą egzekucji komorniczej jest uporczywe
ignorowanie zobowiązania (czas od jego powstania zobowiązania do egzekucji
jest długi) przy jego bezspornym istnieniu (komornik działa na podstawie
prawomocnego wyroku). Taka informacja z punktu widzenia KP nie może
powodować zwolnienia ale z punktu widzenia pracodawcy automatycznie
eliminuje z czynności wymagających zaufania - a w szczególności pracy z
pieniędzmi.



--
pozdrawiam,