Użytkownik "Sebcio" <s...@n...com> napisał w wiadomości
news:fbfbf5$g6o$2@node1.news.atman.pl...

> Nie każdy chce robić z siebie niepełnosprawnego, są ludzie którzy bez nóg
> mają więcej mobilności niż Ci, którym ich jeszcze nie urwało. Stać ich na
> to, by stanąć w tym miejscu, które jest przeznaczone dla wszystkich,
> normalnych...

Ale przez to, że jego "stać" Ci "pełnosprawni" nie mają gdzie stanąć. Taką
sytuację często spotykam w Tesco na Stalowej w Warszawie. O ile dobrze
pamiętam wszystkie miejsca parkingowe przylegające do sklepu, są
przeznaczone dla inwalidów i na ogół są puste. Za to te pozostałe, bywają
zajęte i widuję na nich auta z naklejką na szybie. Chyba nie chodzi o to,
żeby nawzajem sobie coś udowadniać i przez to utrudniać życie innym?

Pozdrawiam
Czabu

do góry

Czabu wrote:
>
> Użytkownik "Sebcio" <s...@n...com> napisał w wiadomości
> news:fbfbf5$g6o$2@node1.news.atman.pl...
>
>> Nie każdy chce robić z siebie niepełnosprawnego, są ludzie którzy bez
>> nóg mają więcej mobilności niż Ci, którym ich jeszcze nie urwało. Stać
>> ich na to, by stanąć w tym miejscu, które jest przeznaczone dla
>> wszystkich, normalnych...
>
> Ale przez to, że jego "stać" Ci "pełnosprawni" nie mają gdzie stanąć.
> Taką sytuację często spotykam w Tesco na Stalowej w Warszawie. O ile
> dobrze pamiętam wszystkie miejsca parkingowe przylegające do sklepu, są
> przeznaczone dla inwalidów i na ogół są puste. Za to te pozostałe,
> bywają zajęte i widuję na nich auta z naklejką na szybie. Chyba nie
> chodzi o to, żeby nawzajem sobie coś udowadniać i przez to utrudniać
> życie innym?
>

pojedź tramwajem

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:fbfaq8$qk4$3@inews.gazeta.pl...

> Kto ci każe to targać na drugi koniec parkingu.

Ja nie dzwigam bo a) kaze sobie dowozic wieksze zakupy b) jak juz cos biore
ze soba to od noszenia zakupow mam meza c) zawsze parkujemy na kopertkach

HaNkA

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 3 września 2007 09:45
(autor Czabu
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fbge3k$o02$1@inews.gazeta.pl>):

> Niby to rozumem, ale... Dlaczego ja mam się kręcić po parkingu i szukać
> miejsca? Tak czy inaczej ja nie zajmę miejsca, na którym on mógłby zgodnie
> z prawem i logiką stanąć. Przez jego dumę ja mam problem.

Ale jaki problem? 10 metrów piechotką? Jakby wszystkie miejsca byli zajęte,
to by targowiska rozerwało, bo parkingi są projektowane tak 3 razy na
wyrost. Pod M1 w Zabrzu na połowie zorganizowano rajdy samochodzikowe, bo
nigdy nikt tam nie stawał.
--
Wrak Tristana
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl

do góry

Użytkownik "Wrak Tristana" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:fbh4at$s1b$1@news.onet.pl...

> Ale jaki problem? 10 metrów piechotką? Jakby wszystkie miejsca byli
> zajęte,
> to by targowiska rozerwało, bo parkingi są projektowane tak 3 razy na
> wyrost. Pod M1 w Zabrzu na połowie zorganizowano rajdy samochodzikowe, bo
> nigdy nikt tam nie stawał.
Jak by to zawsze było 10 metrów piechotką, to bym tutaj nie marudził. Często
jest tak, że trzeba załadowanym wózkiem objeżdżać parking dookoła, bo między
samochodami nie da się przejść (i tu należy się krytyka dla kierówców,
którzy co prawda nie zajmują miejsc dla inwalidów, ale za to stają na
przejściach).

Chodzi mi o to, że myśleć powinni zarówno "pełnosprawni" jak i
"niepełnosprawni". Nie rozumiem stwierdzeń, że jedni mają drugim coś
udowadniać...

Pozdrawiam
Czabu

do góry

Jasko Bartnik pisze:

> Albo ktos palcem puknie w karoserie. Na bank zrobil w niej jakies
> mikrouszkodzenia, ktore da sie zauwazyc pod mikroskopem elektronowym.
> Kolejny bandyta?

Ale do czego zmierzasz? Jak zobaczymy grupę szczyli siedzących sobie na
naszym samochodzie to mamy odpuścić bo pewnie ta interakcja ze
samochodem nie narusza kodeksu wykroczeń?


pozdrawiam.
PlaMa

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 3 września 2007 16:24
(autor Czabu
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fbh5ep$2ru$1@inews.gazeta.pl>):

> (i tu należy się krytyka dla kierówców,
> którzy co prawda nie zajmują miejsc dla inwalidów, ale za to stają na
> przejściach).

No cóż.... Takich debilów też widuję... Bo się nie chce 10 metrów przejść i
lepiej wjechać prawie do środka.

--
Wrak Tristana
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl

do góry

Wrak <n...@s...pl> napisał(a):

> A miejsce postoju oznaczone wózkiem jest przeznaczone dla niepełnosprawnych
Tyle, że: właściwe rozporządzenie na oznakowanie takiego miejsca przewiduje
znak poziomy lub pionowy wraz tabliczką. Często widzę same tabliczki, a
za nie ukarać nie można.

--
Artur

do góry

Dnia Mon, 03 Sep 2007 09:45:54 +0200, Czabu napisał(a):

> Niby to rozumem, ale... Dlaczego ja mam się kręcić po parkingu i szukać
> miejsca? Tak czy inaczej ja nie zajmę miejsca, na którym on mógłby
> zgodnie z prawem i logiką stanąć. Przez jego dumę ja mam problem. Chyba
> nie o to chodzi?

To tak jakbyś do bezrobotnego miał pretensje że nie żyje z zasiłku tylko
odbiera pracę.

Miejsca dla inwalidów są dla tych, którzy nie mogą skorzystać z
normalnych miejsc (bo za daleko, bo za ciasno). Jeżeli ktoś może
skorzystać z normalnego miejsca, to na zdrowy rozsądek - po co ma
zajmować miejsce temu kto potrzebuje od cholery miejsca do wysiadania?

p. m.

do góry

Dnia 03-09-2007 o 16:44:49 PlaMa <m...@w...pl> napisał(a):

> Ale do czego zmierzasz? Jak zobaczymy grupę szczyli siedzących sobie na
> naszym samochodzie to mamy odpuścić bo pewnie ta interakcja ze
> samochodem nie narusza kodeksu wykroczeń?

A jakie przepisy narusza?

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

do góry