eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawolichwiarstwo.... › Re: lichwiarstwo....
  • Data: 2004-12-24 23:26:15
    Temat: Re: lichwiarstwo....
    Od: cc <e...@h...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Marcin wrote:
    > act wrote:
    >
    >
    >>Przemek R. wrote:
    >>
    >>>>czy istnieje mozliwosc zakwestionowania wyjatkowo niekorzystnej umowy
    >>>
    >>>dla
    >>>
    >
    >
    >
    >>
    >>Niejaki Kazimierz Wielki wprowadzil gorna granice procentu 8% rocznie,
    >>co zreszta przez stulecia miescilo sie w normie swiatowej. Jakim zatem
    >>przydomkiem obdarzyc planiste PRLu Balcerowicza?
    >
    >
    > Jak państwo nie będzie się wpychało na siłę jako pożyczkobiorca przed swoimi
    > obywatelami to będzie i 5%. A tak państwo gotowe jest dać nawet kilkanaście
    > (na obligacjach). I żadnego Balcerowicza tam nie ma tylko 460 darmozjadów.

    Nie tak szybko. Powod z jakiego legalnie dopuszczalne oprocentowanie
    przez stulecia bylo niskie jest taki ze nie bylo manipulacji inflacja i
    deflacja systemu finansowego panstwa przez banki. Umowy ("papiery
    wartosciowe") zawierane we juz we wczesnym Sredniowieczu zawieraly
    rutynowa uwage ze kosztownosci faktycznie zmienily rece. A waluta miala
    pokrycie, na miejscu, bo najczesciej w kruszczu z ktorego byla bita.
    Lichwiarskie oprocentowanie uderzalo nie tylko w pozyczkobiorcow, ale w
    caly system finansowy panstwa, bo hamowalo rozwoj gospodarczy calosci.
    Wysokie oprocentowanie wcale nie przynosilo zyskow monarchom, bo ubozalo
    spoleczenstwo i pozbawialo bazy podatkowej.

    Waluty wszystkich po kolei kolonii amerykanskich przed rewolucja padly
    na pysk mimo zabezpieczenia w ziemi. Powod: sabotaz bankierow europejskich.

    Podobnie z rewolucjami i powstaniami XIX wieku. Przy kazdej okazji
    widzimy masowe manipulacje bankow systemem walutowym, i plajte
    finansowa, a dalej ferment spoleczny.

    Wysokosc reperacje niemieckich po 1 WS wcale nie narzucil rzad
    amerykanskim, jak glosi oficjalna bajka, a przedstawiciele banku
    Rockefellerow wystepujacy jako pracownicy US State Department. Do czego
    doprowadzila tamta malo znana dzisiaj chciwosc wszyscy wiemy.

    Dopiero w XX wieku widzimy odejscie od standardu zlota i zaczynaja sie
    oszustwa bankowe z inflacja i deflacja waluty. Malo ktore panstwo na
    swiecie kontroluje obecnie swoja walute. Amerykanski wydawca dolarow,
    Federal Reserve System, jest zwiazkiem prywatnych bankow, w dodatku
    wylaczonym zspod kontroli General Accountig Office Kongresu (absurd).

    Zatem twierdzenie ze rzad ma cos do powiedzenia w kwestii
    oprocentowania, jest bledne. Rzad podaza za tempem narzuconym przez
    prywatne banki. Ograniczenie oprocentowania jest zatem w interesie
    rozwpuju gospodarczego. Dodajmy, w USA oprocentowanie roczne powyzej
    21,5% (lichwa) jest nielegalne i niewazne z mocy prawa. I jakos USA zyje
    z tym od dekad, a General Electric nie narzeka. Ten sam General Electric
    w Polsce mydli oczy ze nawet wyzsze ograniczenie oprocentowania jest
    niedobre dla gospodarki.

    No coz, wystarczy spojrzec na zasoby biblioteki Skoly Glownej Planowania
    i Statysyk PRLu, inaczej SGH - gdzie Balcerowicz zdobywal szlify, zeby
    stwierdzic ze fundamentalna wiedza ekonomiczna nie jest dostepna.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1