eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoktóry kierowca winny ? › Re: który kierowca winny ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Nixe <n...@n...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: który kierowca winny ?
    Date: Fri, 16 Mar 2012 12:20:40 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 21
    Message-ID: <jjv7m6$mdm$1@inews.gazeta.pl>
    References: <jjt1um$17g$1@inews.gazeta.pl> <jjt544$6hf$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: public-gprs162127.centertel.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1331896838 22966 178.56.100.144 (16 Mar 2012 11:20:38 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 16 Mar 2012 11:20:38 +0000 (UTC)
    X-User: robitussin
    In-Reply-To: <jjt544$6hf$1@inews.gazeta.pl>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:9.0) Gecko/20111222
    Thunderbird/9.0.1
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:700099
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 2012-03-15 17:23, Robert Tomasik pisze:
    > Użytkownik "BETON" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
    > news:jjt1um$17g$1@inews.gazeta.pl...
    >> który kierowca własciwie zawinił ?
    >> http://www.youtube.com/watch?v=4Xsvb0c3huk
    >
    > Moim zdaniem żaden z kierujących nie ponosi winy, natomiast właściciel
    > autobusu na zasadzie ryzyka ponosi odpowiedzialność cywilną za szkodę
    > spowodowaną ruchem należącego do niego pojazdu.

    Aha, czyli jeśli ja się rzucę autem pod autobus, to kierowca autobusu
    też ponosi odpowiedzialność za moją głupotę?
    Dla mnie ewidentnie winnym w tej sytuacji jest redaktor. Kierowca
    autobusu nie miał nawet możliwości zareagowania odpowiednio wcześniej,
    bo ruszył ułamek sekundy po tym, jak redaktor otworzył drzwi na oścież
    (co przy zatrzymaniu się na pasie ruchu już samo w sobie jest skrajną
    głupotą).
    Laska jakoś potrafiła otworzyć drzwi na bezpieczną odległość,
    przytrzymać i po wyjściu od razu zamknąć, a facet ... no cóż.

    N.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1