In article <c0b3uj$s1e$10@news.onet.pl>, Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@n...net> napisał w wiadomości
> news:5fnlf1-auo.ln1@ziutka.router...
>> Formalnie, od każdego zainteresowanego: Danego wykonawcy/autora i radia
>> jako producenta. Licencje ma na publiczne "puszczanie" radia, a nie na
>> dalsze rozpowszechnianie i tworzenie egzemplarzy programu. Przy
>> wykazywanej pazernosci wczesniej wymienionych organizacji, ja bym nie
>> ryzykowal.
> Zaraz, ale ja zakładam, że mam wykupione licencje od ZAiKS i STOART na
> publiczne odtwarzanie, więc wykonawców i autorów mam opłaconych. Kto
> jeszcze mógł by się moim czynem poczuć urażony?

Ale na co sa te licencje? Na korzystanie z radia na potrzeby klientow, czy
na tworzenie kopii/egzemplarzy utworow w celu pozniejszego ich publicznego
odtwarzania i samego publicznego odtwarzania z takiego CD? Jesli na oba
lub drugie, to zgoda. Jesli tylko na pierwsze, to mamy MZ problem, a
strona ktora moze miec roszczenia to albo bezposrednio wyzej wymienieni
(autor etc.) albo wlasnie organizacje zarzadzajace ich prawami
majatkowymi. Jak sam wczesniej napisales, plyta CD z licencja na publiczne
odtwarzanie jest droga. No za cos placisz te ekstra pieniadze (w stosunku
do oplat za radio - raczej w tym przypadku nie za jakosc). Tym czyms jest
MZ dowolnosc dyspozycji, czyli ze mozesz sobie odtwarzac co i kiedy chcesz
i ile chcesz razy. Formalnie, jesli bys tak chcial zrobic to powinienes
nabyc taka plyte. Jesli nie nabedziesz, a np. "poskladasz" to sobie z
radia to ktos z ww. nie dostanie pieniedzy za cos, za co zgodnie z PA
winien byl dostac.

--
Marcin