W wiadomości news:gs5df8$4dt$1@nemesis.news.neostrada.pl gardziej
<b...@b...pl> pisze:

> potrzebuje porady madrych glow, bo juz nie daje rady...
> karta nauczyciela mowi, ze:
(...)
> Nauczyciel zatrudniony przez okres krótszy niż 10
> miesięcy w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie
> szkolne, ma prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze proporcjonalnym
> do określonego w umowie okresu prowadzenia zajęć. I teraz jak rozumiec
> sformulowanie: "ma prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze
> proporcjonalnym do określonego w umowie okresu prowadzenia zajęć" w
> sytuacji, gdy umowa na czas okreslony np. 10 miesiecy zostaje rozwiazana
> po miesiacu (zgodnie z prawem, 3 dni wypowiedzenia)? placi sie ekwiwalent
> za miesiac czy za 10 miesiecy "okreslonych w umowie"?
Wg mnie ten zapis KN jest jasny - wymiar urlopu odnosi się do okresu
wymienionego w umowie, a nie nie wynikającego z późniejszych okoliczności
(tu: rozwiązania umowy).
Prawo do takiego wymiaru urlopu nauczyciel uzyskuje wraz z podpisaniem
umowy.
Podobnie rozwiązuje to KP, który wymiar urlopu (i tym samym ew. ekwiwalent)
uzależnia od czasu ogólnego zatrudnienia, a nie zatrudnienia u danego
pracodawcy.
Ale ten nauczyciel nie musiał być zatrudniony od początku roku szkolnego
(sorry, jeśli wtrącam oczywistość - rok szkolny to od 01.09 do 31.08).
Natomiast ja bym bardzo chętnie poznał szczegóły tej umowy o pracę i jej
rozwiązania z nauczycielem placówki feryjnej, bo coś mi tu nie gra.

--
Jotte