eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawokara pieniężna od pracodawcy - jak się odwołać › Re: kara pieniężna od pracodawcy - jak się odwołać
  • Data: 2003-10-31 20:42:32
    Temat: Re: kara pieniężna od pracodawcy - jak się odwołać
    Od: klaj <p...@m...h-r> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik wrote :


    > A w jaki sposób stwierdzono, że to akurat na tej zmianie. może tego sera
    > ni było już od lat. Co oni remanent produktów w toku robią codziennie?

    Remament obejmował kilka dni, nie ma żadnych świadków, nikogo nie złąpano
    za rękę, kamery nic złego nie zarejestrowały.
    Totalne rozmycie.
    Kradzieży nie wykluczę ale zamiast zawrzeć ugodę z pracownikami karze
    ich się za złodziejstwo jakiego się nie dopuścili.

    > Ot, w tym problem. To zależy, czy kierownikowi zmiany zależy na pracy, czy
    > nie. I czy zaryzykuje dla 25 złotych "karierę".

    Potrzebny jest złoty środek jak przekonać pracodawcę o błędzie i nie wylecieć
    z pracy.


    > Art. 234. Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w
    > sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie,
    > wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża
    > inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia
    > dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
    > pozbawienia wolności do lat 2.

    wydrukuję powyższe na wszelki wypadek.

    > No i ktoś jak rozumiem przed pracodawcą pomówił tego kierownika zmiany o
    > tę kradzież, skoro pracodawca chce go ukarać. Może taki atak nie wprost
    > (bo podejrzewam, że to właśnie pracodawca sam wpadł na ten genialny
    > pomysł) spowoduje, że gość się zastanowi.

    Nie sądzę że znalazł się ktoś kto chciał się zemścić ponieważ ukarani zostali
    wszyscy, chociaż możliwe jest tak jak mówisz: że pracodawca czeka na
    reakcję ukaranych

    > Z drugiej strony, jak facet przyjmie tę naganę, to wyjdzie na to, że jest
    > złodziejem.

    dokładnie, może szef sobie pomyśleć że już tyle nakradł że te 25 zeta to
    dla niego nic.

    >Powiem szczerze, że nie wiem co wybrać. jesli tę naganę daje
    > nei sam szef, tylko jakiś podrzędny dyrektor regionalny, to ja bym
    > zaryzykował rozmowę z jego przełożonym i próbę perswazji, że przecież Wy
    > niczego nie kradliście, nei macie mozliwości pilnowania każdego serka na
    > lokalu, a zresztą nei wiadomo, czy faktycznie zginął, czy też po prostu
    > się rozmył w nawarstwiających się błędach.

    Ten szef jest ajentem bardzo znanej Mcfirmy. Kiedyś jeden menager zgłosił
    centrali o nieprawidłowościach w firmie. Centrala przesłała jego dane szefowi.
    Zwolnił się na "własną" prośbę.

    --
    Tomasz Mazur

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1