Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...notrix.net> napisał w
wiadomości news:37pfjc.rlb.ln@ziutka.router...

> > tak, masz racje - mozna sie sie tak dogadac, tylko trzeba miec na pismie
ze
> > zniszczono komisyjnie w obecności os. takiej a takiej.
>
> Dlaczego? Zrozumiałem, że istotą jest nieupublicznianie danych osobowych a
> nie udokumentowanie zniszczenia. Zresztą protokół zawsze można sporządzić.
>

ja pisze ze swojego doswiadczenia, kiedy oddaje na makulature zwroty swoich
wydawanych gazet, a sa one moim towarem handlowym. te resztki które nie
sprzedam, nie moge sobie wywalic na smietnik,tylko oddac na makulature, i
miec protokół ze zostały zniszczone. Tak u mnie urzednicy zadecydowali, ze
tylko protokół zniszczenia podpisany przez firme niszczaca moje gazety jest
dowodem na to ze ich juz nie ma.
dlatego tak sobie kombinuje ze akta firmy w ilus tam tonach sa wazniejsze
niz moje faktury, wiec pewnie ktos mogłby mu sie doczepic, ze tylko oddał na
makulature i nic wiecej.
taki protokół pisze sie samemu, a oni mi tylko podbijają.

swoje akta niszcze przez wspomniane firmy archiwizujace dane.

pozdrawiam

L.