eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZniszczenie drogi gruntowej › Re: Zniszczenie drogi gruntowej
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "moniq" <k...@g...SKASUJ-TO.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Zniszczenie drogi gruntowej
    Date: Mon, 21 Jan 2008 21:20:33 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 111
    Message-ID: <fn32b0$nrn$1@inews.gazeta.pl>
    References: <fn1hvd$ri9$1@inews.gazeta.pl> <1...@n...lechistan.com>
    NNTP-Posting-Host: ekb155.internetdsl.tpnet.pl
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1200950433 24439 172.20.26.241 (21 Jan 2008 21:20:33 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 21 Jan 2008 21:20:33 +0000 (UTC)
    X-User: kowalikm
    X-Forwarded-For: 172.20.6.62
    X-Remote-IP: ekb155.internetdsl.tpnet.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:512272
    [ ukryj nagłówki ]

    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

    > Zachciało? A to burżuj jeden, takie luksusy sobie instaluje...
    >
    ..w styczniu, przy roztopach i 3 dniowym opadzie - jest coś takiego jak
    prognoza pogody...

    > Które wakacje? Poprzednie? Też by mogło zostać rozjeżdżone. Następne? To
    > byś zrzędziła, że płyty zniszczył.

    Aż taką zrzędą nie jestem ;-).
    Akurat w wakacje była robiona kanalizacja. Jesienią (do czego go gorąco
    namawialiśmy) również były korzystne warunki pogodowe. Zdaję sobie sprawę, że
    woda na budowie jest niezbędna. Sami użyczaliśmy mu wody, ale do momentu kiedy
    nie nastały temperatury poniżej 0 w ciągu dnia (o takich warunkach został
    uprzedzony w wakacje). Dla mnie pozamarzane rury wiążą się z wymianą
    instalacji, której refundacji sąsiad w żadnym razie się nie powziął. W każdym
    razie nie byłoby problemu z użyczaniem wody na powyższych warunkach.
    Sądzę, że już w pod koniec marca (może wcześniej) należałoby się spodziewać
    rozsądnych warunków pogodowych, które pozwoliłyby na takie prace.
    >

    > Ty się ciesz, że nie jesteś w trakcie budowy :)
    No akurat nie znam zbyt wielu ludzi, którzy zimą prowadzą prace ziemne na
    budowie...
    Poza tym zdaje się, że budowę zawsze można przerwać na jakiś czas. A żyć -
    dojeżdżać do pracy, sklepu, kościoła po prostu wyjść z domu trzeba raz na
    jakiś czas...
    >
    > Też mam taki fajny dojazd i gruszka z betonem mało co się nie przewróciła :)
    Ja też miałam budowę i to rok temu - tyle, że nie zapraszałam gruszki z
    betonem w taką pogodę. Poza tym nawet śmieciarkę "zapraszam" jak droga choć
    trochę "obeschnie".


    > Jak to sobie wyobrażasz? Jak przyjedzie teraz np. spychacz, i tak swoimi
    > kołami zrobi nowe koleiny.

    Podobno są takie urządzenia jak wyrównywarki, oczywiście po obsuszeniu gruntu,
    poza tym właśnie jakiś gruz żwirek...
    >
    > Chyba popełniasz przestępstwo popularnie określane mianem pomówienia.

    oj nie wydaje mi się. o ile się orientuję spacer do MPWiK mógłby poskutkować
    sporą karą dla mojego sąsiada (ok. 5 tys) + sporymi problemami w pracy dla
    paru osób. Ale na tym akurat mi nie zależy...

    >
    > Tobie nie. Ale jeśli to te 'wodociągi' wykonywały prace, a nie odrębna
    > firma, to powinny miastu przywrócić poprzedni stan drogi.

    To właśnie wodociągi, albo raczej pracownicy wodociągów wykonywali te prace,
    zdaje się, że była to kolokwialnie mówiąc "lewizna" tychże pracowników nie do
    końca zgodna z warunkami przyłącza (właściwie nie zgodna...)

    > > Rozmawawiałam z nim 2 razy kiedy prace były prowadzone - obiecał, że naprawi.
    >
    > Masz to na piśmie? ;)

    Jest coś takiego jak stosunki dobrosąsiedzkie ;-).
    Przynajmniej tak mi się do niedawna wydawało...


    >
    > Heh... Do chwili, kiedy ktoś spróbuje po tym przejechać.

    Sądzę, że długo odważny się nie znajdzie, chyba że nie uważny. Zaprosiliśmy
    już urzędników z UM..., ale obawiam się, ze raczej nie przyjmą zaproszenia ;-)


    >
    > Jak to "nieosłonięte"?
    To było nie precyzyjne - wystające na 15-20 cm i nie oznaczone w żaden sposób


    > Szybko? No to zostaje ci wyłożyć pieniądze na zrobienie porządnej drogi.
    > A potem liczyć na to, że właściciel (miasto/gmina) łaskawie to zrefinansuje.

    Akurat nie po to pisałam na grupę - tego typu rozwiązania są mi znane ;-)

    > > może w jakiś sposób "nakłonić" sąsiada do naprawy tego co zniszczył.
    >
    > Ty nie masz nic do sąsiada. Skoro właścicielem drogi jest miasto -
    > miasto jest odpowiedzialne za właściwy jej stan. Nękaj władze
    > samorządowe, żeby coś zrobiły. To ewentualnie miasto może domagać się
    > czegokolwiek od kogoś, kto drogę rozkopał.
    >
    > ALE
    >
    > Niestety przy obecnej pogodzie przywrócenie stanu poprzedniego jest
    > fizycznie niezbyt niemożliwe. Jak pisałem - jak coś przyjedzie wyrównać
    > teren, to samo porobi nowe dziury.
    >
    > Sugerowałbym domagać się od gminy, żeby nawieźli żwir albo inny gruz.
    > Nie ma w okolicy jakiejś budowy czy rozbiórki?
    >

    Jest mnóstwo budów jak wszędzie. O rozbiórkę raczej trudno. A tak właściwie to
    i tak przecież nie mam prawa sama wysypywać gruzu na gminny grunt... Tu
    przesadziłam, bo zapewne byliby wdzieczni gdybym sprawę załatwiła we własnym
    zakresie.

    > Albo poczekaj na płyty.

    Dzięki - siedz w domu i szydełkuj do kwietnia albo i dłużej ;-). Co z karetką
    dla nieprzytomnego dziecka? - helikopterów nie ma pogotowie w moim mieście
    ..poza tym i tak nie miałby gdzie wylądować :'(


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1