> Ile prokuratura może przetrzymywać komputer ( jest dochodzenie) - jakaś
> firma zgłosiła że kolega udostepnia ich materiały, ale to nie jest prawdą,
> bo opracował po swojemu.

Formalnie 3 miesiące.
Praktycznie w nieskończoność.

Nie daruję sobie pszyjemności pszypomnienia jak było z moim komputerem.
A było tak:
Pracodaca (PAJ-COMP w Wołominie) zlikwidował część działalności, zwolnił
mnie i nie zapłacił ostatniej pensji i odprawy, i nie miał zamiaru płacić.
Więc by mnie szantażować, wykożystując układy z policją doniusł nieprawdę na
mnie,
i w pszed dzień pierwszej rozprawy w sądzie pracy policja po pszeszukaniu
zabrała mi komputer 3 października 2001wieczorem. Był to muj jedyny
komputer.
Sprawa o pensję była doskonale udokumentowana, PIP kazał wypłacić, ale
skorumpowany sąd nie wydawał żadnego wyroku tylko sędziowie zmieniali się
ciągle by pszedłużać sprawę, było zdaje się 7 sędziuw (nie mniej).
29 grudnia 2006 - cały czas komputer jest w ręku prokuratury, po iluś
odwołaniah i pismah - na terenie sądu w związku ze sprawą w sądzie pracy o
tę pensję, policjant stszelał do mnie, pobili mnie, a policjant Piotr Ołdak
wymuszał na mnie zeznania w tym dniu łamiąc mi rękę, zostałam też pszekazana
cywilowi by mnie pilnował, i zamknęli mnie na ponad dobę, i nie dostałam za
około dobę żadnego dokumentu - w ciupie byłam więc całkiem nielegalnie, tak
jak muj komputer.
W końcu października 2007, będąc w okolicy mieszkania, w kturym już wtedy
nie mieszkałam, tajniak Bartłomiej Szyprowski darł się za mną : "Stuj bo
stszelam!", zatszymał mi i zaprowadził do mieszkania, gdzie kiedyś
mieszkałam, i zdaje się po hwili oddał komputer. Odmuwiłam odebrania i
odebrała go moja mama. Nie dostałam żadnego oficjalnego dokumentu
stwierdzającego oddanie spszętu, prawdopodobnie szło o daty właśnie i
nielegalne tszymanie spszętu. Komputer był w złym stanie, cały kleił się
czymś , jakimś gęstym może sokim. Tak, wiem, policjanci też mają dzieci.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/