In article <tA0nc.43174$O9.31939@news.chello.at>, Krzysztof 'kw1618" z Warszawy
wrote:
> Słyszałem, ze administratorzy niektórych obiektów prywatnych, (własność
> prywatna) określają własne warunki odwiedzin obiektu --> przykładowo
> stawiaja detektory metali, i rewidują ludzi przed wejściem, a w przypadku
> wykrycia czegoś obojetnie czego, jest to pretekst do nie wpuszczenia.
> Kto nie akceptuje zasad... nie wchodzi. Obiekt nie jest obiektem publicznym.
> Czy to jest zgodne z prawem ?

Jesli to za zgoda wlasciciela obiektu tj w ramach i zakresie powierzonego
takim administratorom zarzadu to jak najbardziej. To w przypadku ogolnym.
Jesli obiekt prywatny pelni jakies funkcje uslugowe to moze byc inna
bajka.

Slyszalem ze Krzysztof z Warszawy poprosil swoja dziewczyne aby ta nie
wpuszczala mu do mieszkania ludzi ktorych Krzysztof nie lubi. Czy jest to
zgodne z prawem?

Co to kurcze, jakis quiz polsatu? :)

--
Marcin