eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWynajem mieszkania, coś zjada mi prąd › Re: Wynajem mieszkania, coś zjada mi prąd
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!.POSTED.pi.v.chmurka.n
    et!not-for-mail
    From: q...@t...no1 (Queequeg)
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Wynajem mieszkania, coś zjada mi prąd
    Date: Sat, 11 Aug 2018 00:22:44 +0000 (UTC)
    Organization: news.chmurka.net
    Message-ID: <9...@t...no1>
    References: <7...@t...no1>
    NNTP-Posting-Host: pi.v.chmurka.net
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Date: Sat, 11 Aug 2018 00:22:44 +0000 (UTC)
    Injection-Info: news.chmurka.net; posting-account="gof";
    posting-host="pi.v.chmurka.net:172.24.44.20"; logging-data="8646";
    mail-complaints-to="abuse-news.(at).chmurka.net"
    User-Agent: tin/2.4.2-20171224 ("Lochhead") (UNIX) (Linux/4.4.50-v7+ (armv7l))
    Cancel-Lock: sha1:bm1BPYkW+fQBmUud/cFUuHevpUI=
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:774578
    [ ukryj nagłówki ]

    Hej,

    Udało mi się dojść do miejsca, w którym prąd opuszcza moje mieszkanie.
    Jest to gniazdko w łazience. Faktycznie jest tu coś podpięte na lewo.

    http://www.chmurka.net/r/usenet/gniazdko.jpg

    To zdjęcie już po rozłączeniu tych dwóch fazowych przewodów, które
    zbiegały się w tym gniazdku. Fakt niepodłączonego "bolca" litościwie
    pominę (choć na to chyba też jest paragraf?). Po rozłączeniu tego
    rozdzielenia wszystko w mieszkaniu działa (nie ma żadnego miejsca, w
    którym nie byłoby prądu, nie świeciłoby się światło itd), ale licznik
    wraca do normy i pokazuje realne zużycie.

    Amperomierz pokazuje między tymi przewodami 1.61A:

    http://www.chmurka.net/r/usenet/pomiar.jpg

    Łazienka jest przy klatce schodowej, w sumie to najbliższy punkt do
    sąsiada z prawej strony... ale nie chcę wyrokować.

    Rozłączyłem to teraz (i zapisałem dokładną godzinę rozłączenia), zadzwonię
    jutro do właścicielki i powiem jej, jak to wygląda. Tyle że ona jest
    osobą, którą trzeba prowadzić za rękę, więc pewnie rozłoży ręce i "ojejku
    no ja nie wiem", więc to ja będe musiał jakoś to rozwiązać.

    Gdzie wg Was właścicielka powinna skierować dalsze kroki (pytam, bo ona na
    pewno nie będzie wiedziała)? Do konserwatora? Przejść się od razu na
    Policję?

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1