eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTrzepanie kompów za zgodą rektora... › Re: (Wyjątkowo przewlekłe) Trzepanie kompów za zgodą rektora...
  • Data: 2010-06-13 21:06:12
    Temat: Re: (Wyjątkowo przewlekłe) Trzepanie kompów za zgodą rektora...
    Od: poreba <d...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 13 Jun 2010 13:10:39 +0000 (UTC), GK napisał(a):

    >>> "Moralne zużycie"? Mógłbyś wytłumaczyć?
    >> A co Ci odpowiada góglownica jak wpiszesz te
    >> hasło w wyszukiwarkę i czego z tego nie
    >> rozumiesz?
    > Ok, termin nie był mi znany.
    Nie chce mi się wierzyć aby dla kogoś obytego w
    tematach ogólnie pojętego IT, prawa i DG był aż
    tak nieznany.

    > Trudno przy tym się zgodzić, że standardowy
    > laptop (nie maszyna do projektowania 3D czy
    > przetwarzania danych meteo) po dwóch dlatach
    > rastycznie obniżył swoją użyteczność dla
    > przeciętnego użytkownika.
    Sprzęt konsumencki 'starzeje' się tu szybciej niż
    wymienione przez Ciebie 'wyspecjalizowane'. A że 2
    lata w pecetologii to 2-3 generacje, wybacz - nie
    chce mi sie tłumaczyć.

    >> PODOBNO niezależnie od wyników sprawdzania
    >> sprawdzania rzadko kiedy są krótsze niż rok.
    > Czy któryś z "pokrzywdzonych" skarżył?


    >> nie ma nic wspólnego z problemem oceny czy
    >> materiały zostały pozyskane bez zgody osoby
    >> uprawnionej lub w wyniku czynu zabronionego.
    >> Może w tym pomóc.
    > To oczywiste, przy czym ustalenie, że zapis utworu
    > jest identyczny pomaga wskazać źródło pozyskania.
    Zaraz, Ty wyobrażasz sobie, że nawet mając w miarę
    szczegółowo zidentyfikowany 'odcisk' pliku
    multimedialnego (oprogramowanie jako sprawę nieco
    bardziej oczywistą zostawiamy na boku) ktoś
    poszukuje jego źródła w celu _udowodnienia_
    'nielegalności'?

    > Może wczoraj (dziś w nocy) pisałem zbyt ostro,
    > jakby pod tezę, że wszyscy mieszkańcy akademików
    > niczym innym się nie zajmują, jak tylko
    > pozyskiwaniem zasobów.
    Problem w tym, że dyskusja nie o tym czy studenci
    niewinni jako lelija (a zła, bałdzo zła policja
    ich gnębi). Problem w tym, że małymi kroczkami
    wkracza zasada 'udowodnij swoją niewinność'. Z
    trudem rezygnując z ogranej i ułomnej analogii
    samochodowej (chociażby z powodu dowodów
    rejestracyjnych)* spróbuję Ci uświadomić jeszcze
    inny problem. Wyobraź sobie, że podobnie toczą się
    postępowania w przypadku innych przedmiotów życia
    codziennego: TV, telefonów komórkowych, innej
    elektroniki użytkowej. Po dwóch latach, po
    prześledzeniu po numerach seryjnych od producenta,
    przez importerów, hurtowników, detalistów drogi
    produktu do Ciebie i zweryfikowaniu tego z datami
    na paragonach fiskalnych sprzed 5 lat odzyskasz
    CAŁY sprzęt elektroniczny z domu. Wszystko
    włącznie z pralką automatyczną i piekarnikiem (BTW
    tam też może być PIRACKIE oprogramowanie).

    * analogia o tyle kusząca, że dla firmy utrata
    transportu może oznaczać likwidację, a i wartość
    sporo większa niż fistaszkowych komórek

    --
    pozdro
    poreba

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1