eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWspólwlasność-prośba o pomoc › Re: Wspólwlasność-prośba o pomoc
  • Data: 2012-01-17 19:29:50
    Temat: Re: Wspólwlasność-prośba o pomoc
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 17 Jan 2012, Michal Jankowski wrote:

    > Zaraz. To w końcu mogę od kolegów zebrać kasę na bilety do kina bez
    > posądzeń o 'depozyt nieprawidłowy',

    A skąd ten depozyt, czyżbyś im pieniądze oddawał? ;)
    (IMVHO - patrz niżej - nie depozyt, a zlecenie lub komis)

    > czy nie?

    Dwie sprawy.
    Pierwsza, to działanie w ramach "współwłasności".
    O tym była mowa w problemie otwierającym wątek.
    Jak masz bilety *na dwie osoby*, to wtedy owa współwłasność
    jak najbardziej wchodzi w rachubę.
    Jak kupujesz bilet *komuś*, bilet z którego Ty *nie* korzystasz,
    o żadnej współwłasności nie ma mowy.
    A wobec powołania się w orzeczeniach o których pisałem na dział
    (KC) o współwłasności, robi to się krytyczne.
    Zgadzamy się?

    Druga sprawa zaś, to "zobowiązanie".
    A "zobowiązani" to oni będą w momencie, jak taki dwuosobowy
    bilet kupisz, bo nabywca ma pełne prawo żądać "wyrównania udziału"
    od pozostałych.
    Wtedy, nie wcześniej. Wcześniej to może po prostu nie kupić,
    "kupcie sobie sami".
    Zajrzyj do Kodeksu Cywilnego - ważne jest, kto i kiedy jest
    "zobowiązany". No, jak ktoś przyjmie zlecenie, to owszem,
    zleceniodawca jest "zobowiązany" do zaliczki, żeby jasność
    była :)

    BTW:
    Kiedyś nie bardzo rozumiałem, skąd np. myk z prawem niezaliczenia
    do kwoty podatku od czynszu opłat za mieszkanie, mimo że ponosi je
    (formalnie!) właściciel bo to on ma pozawierane umowy na wodę,
    prąd, gaz i telefon (jeśli tak właśnie jest, bo wcale nie musi),
    również w przypadku kiedy opodatkowany jest ryczałtem (bo przy
    zasadach ogólnych to bez znaczenia, odjąłby jako koszt i już).

    A sprawa jest prosta - trzeba umieć palcem pokazać przepis,
    że "zobowiązany" jest najemca, więc *dlatego* dana konkretna
    kwota nie jest przychodem właściciela - płaci jako współposiadacz
    właśnie :O

    Ad rem:
    W tym co pytasz też - miałbyś rację, jakby istniał przepis,
    że nie zawierając umowy spółki tudzież nie przyjmując
    zlecenia ani nie wykonując komisu (komis może dotyczyć
    również polecenia zakupu!) miał podstawy zażądać przedpłaty
    na te bilety :D
    Masz taki przepis pod ręką?
    Jeśli tak, to nie będzie "depozytu" ani innych pułapek :)
    (no, chyba żeby były... nasz ustawodawca dobry jest w haczykach)
    A tak, to najwyraźniej przyjmiesz zaliczkę na zlecenie :]
    (też depozytu nie ma, ale dochodowy jest i do tego nie ma
    dolnej granicy zwolnienia dla uproszczonej ewidencji VAT,
    mimo że z VAT zwolnienie będzie).

    Tak dla przezorności: owszem, co poniektóre przepisy
    uważam za bzdurne. Do tego nie tylko są nieegzekwowane,
    ale w praktyce nieegzekwowalne, czyli "złe prawo" w czystej
    postaci. Ale dura lex...

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1