eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Wielki problem, prosze o pomoc.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2003-01-15 01:01:34
    Temat: Wielki problem, prosze o pomoc.
    Od: "Krzysztof Knitter" <m...@i...pl>

    Dzis w nocy jechalem ul. Okopowa w Gdansku i w pewnym momencie wystrzelila
    boczna kurtyna i podzuszka boczna. Obie od strony kierowcy. Samochod Peugeot
    307 zakupiony w kwietniu w pelni sprawny , serwisowany. Poduszka wybuchla
    calkowicie bez podwodu, zadnych zewnetrznych uszkodzen samochodu. Bylem na
    pogotowiu ktore poslalo mnie do szpitalnego hirurga. Nic wiekszego nie
    stwierdzono ale potwornie boli mnie glowa oraz slabo slysze na lewe ucho.
    Przepraszam za mierna tresc posta ale jestem mocno oszolomiony. Doradzcie
    mili panstwo kogo starzyc i na jakie pieniadze bo napewno nie puszcze tego w
    niepamiec.


    --
    pozdrawiam
    K.Knitter



  • 2. Data: 2003-01-15 12:06:16
    Temat: Re: Wielki problem, prosze o pomoc.
    Od: "Michał M." <m...@t...pl>

    W artykule news:b02bq4$bp9$1@news.tpi.pl,
    niejaki(a): Krzysztof Knitter z adresu <m...@i...pl> napisał(a):
    > Dzis w nocy jechalem ul. Okopowa w Gdansku i w pewnym momencie
    > wystrzelila boczna kurtyna i podzuszka boczna. Obie od strony
    > kierowcy. Samochod Peugeot 307 zakupiony w kwietniu w pelni sprawny
    > , serwisowany. Poduszka wybuchla calkowicie bez podwodu, zadnych
    > zewnetrznych uszkodzen samochodu. Bylem na pogotowiu ktore poslalo
    > mnie do szpitalnego hirurga. Nic wiekszego nie stwierdzono ale
    > potwornie boli mnie glowa oraz slabo slysze na lewe ucho. Przepraszam
    > za mierna tresc posta ale jestem mocno oszolomiony. Doradzcie mili
    > panstwo kogo starzyc i na jakie pieniadze bo napewno nie puszcze tego
    > w niepamiec.

    wez zrob obdukcje , i obfotografuj samochod caly i prosto do dielera,
    zobaczysz co ci zaproponuja
    szwagier wlasnie mial podobny przypadek w citroenie

    Pozdrawiam Michał M.



  • 3. Data: 2003-01-15 12:08:50
    Temat: Re: Wielki problem, prosze o pomoc.
    Od: s...@d...pl (Marcin Surowiec)


    ----- Original Message -----
    From: "Michał M." <m...@t...pl>
    To: <p...@n...pl>

    : > Dzis w nocy jechalem ul. Okopowa w Gdansku i w pewnym momencie
    : > wystrzelila boczna kurtyna i podzuszka boczna. Obie od strony
    : > kierowcy. Samochod Peugeot 307 zakupiony w kwietniu w pelni sprawny
    : > , serwisowany.

    ten peugeot 307 to strasznie awaryjne auto, sądząc po postach :)

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo


  • 4. Data: 2003-01-15 20:54:54
    Temat: Re: Wielki problem, prosze o pomoc.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>

    Z całą pewnością serwis ma obowiązek naprawić uszkodzenie w ramach
    gwarancji. Pamiętaj, że nie tylko poduszki i kurtynę powinni wymienić, ale
    również centralkę. Z tego co mi mówili kiedyś w zaprzyjaźnionym serwisie,
    tam się coś przepala i cały ten nabój jest do wymiany.

    Kwestia ewentualnego odszkodowania za szkody na Twojej osobie jest otwarta.
    Jak dojdziesz do siebie, to sie zorientujesz, czy nie doznałeś ewentualnych
    trwałych uszczerbków na zdrowiu. Wówczs oczywiście mógłbyś dochodzić
    roszczenia.

    Jeśli nie, to w mojej opinii jest to dość problematyczna sprawa. No w końcu
    samochód to tylko zbiór rupieci poskręcanych do kupy. Producenci nie
    wypłaciliby się, gdyby każdy ich pozywał z powodu jakiejś tam urwanej
    śrubki. (Juz słyszę ten jęk, że to kurtyna, a nie śrubka - ale to nic nei
    zmienia, bowiem skutki uszkodzenia śróbki mogą być niejednokrotnie
    poważniejsze w konsekwencjach).

    Choć rozumiem Twoje odczucia, to wydaje mi się, że poza naprawą przez serwis
    uszkodzenia masz niewielkie szanse na uzyskanie czegoś więcej. Możesz
    ewentualnie probować coś wskurać u przedstawiciela, ale niestety samochody
    (nawet nowe) się psują i na to nie ma rady.



  • 5. Data: 2003-01-16 01:16:21
    Temat: Re: Wielki problem, prosze o pomoc.
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <b04ili$4ms$7@news.tpi.pl>, Robert Tomasik wrote:
    > Kwestia ewentualnego odszkodowania za szkody na Twojej osobie jest otwarta.
    > Jak dojdziesz do siebie, to sie zorientujesz, czy nie doznałeś ewentualnych
    > trwałych uszczerbków na zdrowiu. Wówczs oczywiście mógłbyś dochodzić
    > roszczenia.

    A nietrwalych? Jesli facet lazilby posiniaczony kilka dni, poraniony etc,
    to juz jest ok? Bo cos mi sie nie chce wierzyc, ze wadliwe urzadzenie za
    ktorego dzialanie gwarant ponosi odpowiedzialnosc moze komus narozrabiac,
    tyle ze nietrwale i wszystko jest w porzadku.

    --
    Marcin


  • 6. Data: 2003-01-16 16:43:59
    Temat: Re: Wielki problem, prosze o pomoc.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>

    |Oczywiście masz rację. Takie urządzenie nie może nikogo siniaczyć. Tylko,
    że w praktyce bardzo trudno uzyskać w takim wypadku odszkodowanie. Ale
    oczywiście można próbować. Dobry adwokat, opierając się na utracie zaufania
    klienta do tego produktu mógłby pewnie nawet doprowadzić do wymiany
    samochodu, albo zwrotu ceny.

    Po przemyśleniu dodam, iż w zasadzie wyprodukowanie takiego przedmiotu jest
    przestępstwem z zapomnianego pewnie obecnie przepisu: ROZPORZĄDZENIE
    PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ z dnia 22 marca 1928 r.
    o dozorze nad artykułami żywności i przedmiotami użytku. (Dz. U. z dnia 24
    marca 1928 r.)

    Art. 27. Winny wyrobu przeznaczonych do obiegu:
    a) artykułów żywności, szkodliwych dla zdrowia ludzkiego,
    b) przedmiotów użytku z takiego materjału lub w taki sposób, że przy użyciu,
    zgodnem z ich przeznaczeniem lub przewidzieć się dającem, mogą szkodliwie
    oddziałać na zdrowie ludzkie, - będzie karany pozbawieniem wolności do
    trzech lat, z którem może być połączona grzywna do dwóch tysięcy dwustu
    pięćdziesięciu złotych.
    Art. 28. Tej samej karze ulegnie winny sprzedaży lub innego wprowadzania w
    obieg, przechowywania na sprzedaż lub na inne wprowadzanie w obieg,
    ofiarowywania na sprzedaż, jak i używania w sposób dla zdrowia drugich
    szkodliwy przedmiotów, wymienionych w art. 27.

    Z moich danych wynika, że nikt tego rozporządzenia nie uchylił i jest ono
    obowiązujące - opieram się na LEX-ie.

    Zasadniczo można przecież dowieść, że samoczynnie otwierająca się poduszka
    mogła realnie spowodować zagrożenia dla zdrowia osób znajdujących się w
    pojeździe. Nie tylko w skutek samego uderzenia kierowcy (jak w omawianym
    przypadku), ale i pośrednio doprowadzając do wypadku drogowego. Przecież nie
    trudno wyobrazić sobie, że kierujący zaatakowany niespodziewanie przez tę
    poduszkę może utracić panowanie nad pojazdem i uderzyć w coś lub nie daj
    Boże kogoś.

    O ile odpowiedzialność karna salonu jest problematyczna, albowiem pewnie nie
    zdawał sobie sprawy z tej wady, to odpowiedzialność producenta chyba raczej
    nie ulega wątpliwości. No ale sprawa byłaby potwornie trudna i nie życzę
    nikomu jej prowadzenia.

    Wszystko to jednak nie zmieni faktu, iż jeśli trwały uszczerbek na zdrowiu
    nie nastąpi, to uzyskanie odszkodowania - w mojej ocenie, zaznaczam -
    będzie potwornie trudne.



  • 7. Data: 2003-01-17 13:09:59
    Temat: Re: Wielki problem, prosze o pomoc.
    Od: "Krzysztof Knitter" <m...@i...pl>

    Dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Stalego uszczerbku na zdrowiu nie
    stwierdzono ale o nowe auto bede walczyl z Peugeot Polska.

    --
    pozdrawiam
    K.Knitter


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1