Witam,

Nie wiem czy piszę na dobrą grupę, jeśli nie proszę o wybaczenie.
Mamy z narzeczoną zamiar wziąć ślub w czerwcu a następnie skoczyć gdzieś w
podróż poślubną za granicę. Nie wiem jednak jak będzie wyglądać sprawa
paszportu mojej przyszłej żony która przecież będzie już nosić moje
nazwisko - czy jej paszport będzie ważny? Jeśli tak to przez jaki okres
czasu a jeśli nie - jak to rozwiązać? Czy można już teraz (lub za jakiś
czas ale przed ślubem) złożyć wniosek na nowy dokument z nowym nazwiskiem?
I jaki jest potem termin, w którym trzeba się zmieścić z resztą dokumentów
(DO, PJ itp)?
Z góry dzięki za odpowiedź.

pzdr
konlin

do góry

Użytkownik Konlin <k...@p...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:z3fb9mcknyxd.1qm1qzfuqn5hs$....@4...net..
.
> Witam,
>
> Nie wiem czy piszę na dobrą grupę, jeśli nie proszę o wybaczenie.
> Mamy z narzeczoną zamiar wziąć ślub w czerwcu a następnie skoczyć gdzieś w
> podróż poślubną za granicę. Nie wiem jednak jak będzie wyglądać sprawa
> paszportu mojej przyszłej żony która przecież będzie już nosić moje
> nazwisko - czy jej paszport będzie ważny? Jeśli tak to przez jaki okres
> czasu a jeśli nie - jak to rozwiązać? Czy można już teraz (lub za jakiś
> czas ale przed ślubem) złożyć wniosek na nowy dokument z nowym nazwiskiem?
> I jaki jest potem termin, w którym trzeba się zmieścić z resztą dokumentów
> (DO, PJ itp)?

Myślę, że taki paszport ze starym nazwiskiem jest ważny do końca okresu
ważności - Twoja żona nie będzie miała przecież nowego nazwiska wypisanego
na czole ;-)
Mam podobny przypadek - żona wyrobiła nowy paszport na miesiąc przed ślubem
na stare nazwisko (w lipcu 2001 r.). W październiku 2001 r. i w maju 2002 r,
wyjeżdżaliśmy na ten paszport do Czech - żadnych problemów :-)

Pozdrawiam
Krzychu

do góry

Użytkownik "Konlin" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:z3fb9mcknyxd.1qm1qzfuqn5hs$.dlg@40tude.net...
> Witam,
>
> Nie wiem czy piszę na dobrą grupę, jeśli nie proszę o wybaczenie.
> Mamy z narzeczoną zamiar wziąć ślub w czerwcu a następnie skoczyć gdzieś w
> podróż poślubną za granicę. Nie wiem jednak jak będzie wyglądać sprawa
> paszportu mojej przyszłej żony która przecież będzie już nosić moje
> nazwisko

A to nie jest takie oczywiste, bo moze zostac przy swoim nazwisku.

--
Leszek Grelak - Lesio5
"Im bardziej skorumpowana jest Republika, tym liczniejsze są jej prawa" -
Tacyt

do góry

Lesio5 <I...@w...pI> napisał(a):

> A to nie jest takie oczywiste, bo moze zostac przy swoim nazwisku.

Wiem że może ale zmieni na moje więc dla mnie to jest oczywiste :)
Co w takim przypadku?

pzdr
konlin

Ps. Witam znajomego z ppd :)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik Krzychu napisał:

> Myślę, że taki paszport ze starym nazwiskiem jest ważny do końca okresu
> ważności - Twoja żona nie będzie miała przecież nowego nazwiska wypisanego
> na czole ;-)
> Mam podobny przypadek - żona wyrobiła nowy paszport na miesiąc przed ślubem
> na stare nazwisko (w lipcu 2001 r.). W październiku 2001 r. i w maju 2002 r,
> wyjeżdżaliśmy na ten paszport do Czech - żadnych problemów :-)

Problemow nie ma,sama bylam na Slowacji, ale sprobuj wykupic
ubezpieczenie na konkretrne nazwisko:-)
--
Pozdrawiam,
Edytka
[edymon]

do góry

Użytkownik [edymon] <e...@S...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bv8534$2kp$...@a...news.tpi.pl...


> Problemow nie ma,sama bylam na Slowacji, ale sprobuj wykupic
> ubezpieczenie na konkretrne nazwisko:-)

Znaczy nowe??
Żona w maju 2002 r. była w ciąży, ale miała dokumenty jeszcze na stare
nazwisko (9 miesiecy po ślubie). Wykupiliśmy w Warcie jakieś tam
ubezpieczenie zdrowotne na tydzień chyba bez prolemów na stare nazwisko OIDP
:-)

Krzychu

do góry

Użytkownik Krzychu napisał:


> Znaczy nowe??
> Żona w maju 2002 r. była w ciąży, ale miała dokumenty jeszcze na stare
> nazwisko (9 miesiecy po ślubie). Wykupiliśmy w Warcie jakieś tam
> ubezpieczenie zdrowotne na tydzień chyba bez prolemów na stare nazwisko OIDP
> :-)
Rzeczywiscie troche nieprezyzyjnie sie wyrazilam.
Masz racje, to jest mozliwe, ale wyobrazasz sobie te biegania papierkowe
gdyby Twojej Zonie rzeczywiscie cos sie stalo podczas podrozy - nie daj
Boze.


--
Pozdrawiam,
Edytka
[edymon]

do góry

Użytkownik "Krzychu" <b...@f...onet.pl.NOSPAM> napisał w wiadomości
news:bv7ovo$49o$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Myślę, że taki paszport ze starym nazwiskiem jest ważny do końca okresu
> ważności - Twoja żona nie będzie miała przecież nowego nazwiska
wypisanego
> na czole ;-)

Ale sprawdza to Straż Graniczna. Jeśli akurat sprawdzą ją w terminalu i
się okaże, że ma inne nazwisko w paszporcie niż faktycznie nosi to zgodnie
z ROZP. MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 12 lipca 2002
r. w sprawie wzorów oraz trybu wydawania paszportów, dokumentów wymaganych
do ich otrzymania, a także trybu postępowania funkcjonariuszy Straży
Granicznej w przypadku ujawnienia w czasie kontroli granicznej wad w
paszportach "Funkcjonariusz Straży Granicznej nie dopuszcza do
przekroczenia granicy przez osobę, która przy przekraczaniu granicy
przedstawi paszport zawierający wady." Ponieważ paszport nie będzie
wyglądał na przerobiony lub podrobiony, to nie zatrzymają go. Ale nie
powinni dopuścić do przekroczenia granicy. Nie znalazłem nigdzie definicji
owej "wady", no ale moim zdaniem rozbieżność pomiędzy nazwiskiem
faktycznym a w dokumencie za taką wadę może być uznana.

do góry

Użytkownik "Konlin"
> Mamy z narzeczoną zamiar wziąć ślub w czerwcu a następnie skoczyć gdzieś w
> podróż poślubną za granicę.

moje gratulacje

> I jaki jest potem termin, w którym trzeba się zmieścić z resztą dokumentów
> (DO, PJ itp)?

jako normalny czlowiek (nie prawnik) mysle, ze nie ma z tym pośpiechu
wiem natomiast ze jak juz wymienisz DO to wiele instytucji chce o tym wiedziec
"niezwłocznie" i to jest dopiero bieganina. Taki US to nawet karę potrafi
przywalić
*** blad ***

do góry

Użytkownik "Konlin" <k...@p...pl> napisał w wiadomości
news:z3fb9mcknyxd.1qm1qzfuqn5hs$.dlg@40tude.net...
> Witam,
>
> Mamy z narzeczoną zamiar wziąć ślub w czerwcu a następnie skoczyć gdzieś w
> podróż poślubną za granicę.
>
Mozecie spokojni ejechac jakbyscue jeszcze nie byli malzenstwem. Dokladnie
tak zrobilem ze swoja (byla juz) zona po slubie. Zdjelismy jedyniue obraczki
i w droge. Malzenstwem jestes dopiero po odebraniu zaswiadczenia z USC
infomujacym o tym fakcie. Nie wiem jaki slub braliscie, ale w przypadku
konkordatowego (nasz) do czasu otrzymania tego zaswiadczenia wiaz bylismy
"kazdy sobie"

Zuraw

do góry