Robert Tomasik napisał(a):
>> Papież w homilii czy prezydent w orędziu jeszcze powinien o tym
>> wspomnieć, by wątpliwości zostały uznane za wiarygodne?
> Nie. Trzeba, by jedna osoba złożyła zawiadomienie o przestępstwie. Ale
> by to zrobić trzeba mieć dowody, a nie poszlaki.

Ale chyba nie zauważyłeś, że to nie było zawiadomienie o podejrzeniu
przestępstwa. Było to tylko ostrzeżenie przez stosunkami ze zrzeszeniem
o wątpliwej reputacji wg. wątkotwórcy i wielu innych osób. I mają rację,
bo nawet jeśli nie doszło do przestępstwa. Sędzia nie powinien dopuścić
do tak istotnych wątpliwości wdając się w konflikt interesów.


>> Bez żenady mogę wspomnieć, że sprawy nie znam, ale od razu wygląda na
>> _wiarygodną_, bo aż tylu ludzi nie może się mylić twierdząc, że
>> istnieją istotne wątpliwości.
> I tu jest problem. Wątpliwości wątpliwościami,a dowodów brak.

Jeśliby były dowody, to nie byłoby wątku w takim kształcie a główny
bohater zapewne wymieniany byłby jako pan Cz.


>>> Jakby twórcy tego serwisu dysponowali racjonalnymi argumentami
>> Przeczytałeś choćby kawałek? Chy zarzucasz niewiarygodność z automatu
>> bez znajomości omawianych tekstów?
> Przeczytałem.

Cieszę się.


Myślę, że na tym zakończyliśmy wyjasnianie sprawy wiarygodności.

--
pzdr