eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUstawa o ochronie danych osobowych a księgi kościelne[bazy danych] i konkordat › Re: Ustawa o ochronie danych osobowych a księgi kościelne[bazy danych] i konkordat
  • Data: 2008-05-13 00:09:15
    Temat: Re: Ustawa o ochronie danych osobowych a księgi kościelne[bazy danych] i konkordat
    Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:g0ahmb$fmk$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:g0aalg$lnb$1@news.onet.pl...
    >
    > >>>>> O co na to inne powszechne akty prawne regulujące status Kościoła.
    > >>>> Generalnie dotyczą członków związków wyznaniowych,
    > >>> Co to za członek zw.wyzn. który jest nim z mocy wyrażenia woli osób
    > >>> trzecich o jego przynalezności [tak odbywa się wszak chcrzest dzieci]
    > >>> a bez wyrażenia własnej [pisemnej] woli przystąpienia doń lub trwania?
    > >> Zawsze możesz wystąpić.
    > > Ależ ci którzy nigdy dobrowolnie nie wstąpili nie mają z czego
    > > wystepować! Tylko chcą żeby ich dane nie figurowały tam gdzie
    > > ich sami nie podawali! ;)
    >
    > Zlituj się...

    Litość tylko dla litościwych! ;P
    A Miłosierdzie dla zdolnych je przyjąć. ;)

    > i nie ciąg tej bzdury.

    Masz prawo do takiej oceny estetyczno-moralno-intelektualnej, jak najbardziej!
    Rzecz to gustu...choć jakże gusta świadczą wiele o ich właścicielu...ujjjj wiele...
    ;)

    > Do czasu osiągnięcia pełnoletności
    > oświadczenia woli w imieniu małoletniego składają rodzice / opiekunowie i
    > ma ono takie znaczenie, jak oświadczenie małoletniego. Jest kilka wyjątków
    > od tej zasady, ale akurat dla naszego zagadnienia nieistotnych.
    >
    > Funkcję, o której piszesz, polegającą na dobrowolnym potwierdzeniu chęci
    > przynależności do Kościoła dawniej spełniało bierzmowanie.

    "Szkoda" że już nie spełnia...prawda? ;)

    > Kanon 891 prawa
    > kanonicznego stanowi: "Sakrament bierzmowania wierni powinni przyjmować w
    > pobliżu wieku rozeznania, chyba że Konferencja Episkopatu określiła inny
    > wiek, albo istnieje niebezpieczeństwo śmierci, lub zdaniem szafarza co
    > innego doradza poważna przyczyna." Z czasem się to trochę wypatrzyło,

    Jak wszystko w tej instytucji...jak wszystko...
    Czy to cię ani trochę nie zastanawia?
    Więcławski miał więcej czasu na
    refleksję od ciebie...a może
    za dużo? Co?! ;)))

    > bo
    > bierzmowanie przyjmuje się teraz w 9 klasie chyba, czyli w wieku, gdy
    > człowiek już w sumie jest rozumny, ale jeszcze rzadko samodzielny na tyle,
    > by mógł się przeciwstawić woli rodziców. Ale na dobrą sprawę nie wiadomo
    > kiedy by ten wiek był dobry. Najsensowniej by było, by jakoś to oddzielić
    > od szkoły i by każdy mógł sam zdecydować. Bo teraz jest to trochę presja
    > klasy a i jakoś tak dziwnie część zajęć w szkole. Niby pewnie da się
    > przejść do następnej klasy bez bierzmowania, ale łyso tak.

    Cos ty za dobrze znasz te klimaty i prawo kanoniczne... ;)
    Widać że siedzisz w środku tematyki. Poradami w kwestii
    "rozwodów kościelnych" tez się zajmujesz? Bo tak serio
    mam kilku chętnych na konsultację szans na orzeczenie
    nieważności. Może choć jednego skonsultujesz? Opiszę
    sprawę w nowym wątku...będzie nowy temat kościelno
    -prawny, zapewne zainteresuje wielu...tak myślę.
    ;)

    > Ale tak, czy siak wolę przystąpienia do Kościoła wyrażają w naszym imieniu
    > rodzice i na to nic nie poradzisz. Tak było od kilku tysięcy lat i raczej
    > jest mało prawdopodobne, by się to w dającej się przewidzieć przyszłości
    > zmieniło.

    Ja tam widzę zbyt wiele twojej chęci [dobrej acz brukującej to co zwykle]
    by nikt sobie z tymi zmianami szybko nie poradził...tyle tej chęci ile przesady
    w dedykowaniu kilkutysęcznego okresu tej niewątpliwie wątpliwej moralnie tradycji
    ;)

    > Dzieci przykładowo muszą chodzić do żłobków czy
    > przedszkoli wybranych przez rodziców i też można by to uznać za
    > ograniczenie ich suwerenności.

    Tyle że do żłobków, przedszkoli i gimnazjów nie chodzi się całe życie,
    [brrrr...senny koszmarrrr-wręcz horror!!!] a potem dalszą edukację [lub
    jej brak] można wybierać już samodzielnie. Przeciez nikt nie zmusza
    nikogo do studiów akademickich tak jak "motywuje się" do cotygodniowych
    niedzielnych mszy, comiesięcznej spowiedzi [lub przynajmniej
    razdorocznej] pod groźbą złamania przykazań kościelnych i zaciągnięcia z
    tej racji winy czyli popełnienia grzechu...no przecież to czysty przymus
    i psychomanipulacja! ;)

    >>> a więc w sytuacji wystąpienia kogoś ze związku go nie dotyczą.
    >>
    >> W takim razie po wystąpieniu-apostazji [a przecież kościół
    >> ochrzczonych nadal uważa za swoich] ów związek wyznaniowy powinien
    >> zaprzestać przetwarzania jego danych osobowych oraz usunąć je ze
    >> swojej bazy danych. A krk robi coś zgoła odmiennego: wprowadza w
    >> księgi parafialne [bazy danych]wpis o akcie apostazji, a przecież nie
    >> mozna tego uznać za zaprzestanie przetwarzania danych osobowych i
    >> usunięcie tychże danych. Przecież to dalsze zachowywanie tamże danych
    >> konkretnej osoby i...wobec faktu dodania do wpisu dodatkowej
    >> informacji o akcie wystapienia -apostazji- to dalsze tych danych
    >> przetwarzanie!
    >
    > Nie wiem jak to robi kościół, tym nie mniej na zdrowy rozsądek nie mogą
    > spalić ksiąg parafialnych z tego powodu, ze jedna osoba wystąpiła z
    > kościoła. Na mój gust powinni wpis wykreślić z odpowiednią adnotacją i
    > od tego momentu zaprzestać dalszego przetwarzania danych.

    Wykreślić w sposób uniemożliwiający odczyt tych danych osobowych chyba
    się bez problemu da...skoro daje się tak zatrzeć np tajne dane w innych
    dokumentach.

    >> Osoba ochrzczona jako dziecko [przyjęta do wspólnoty bezwłasnowolnie]
    >
    > Już kiedyś dyskutowaliśmy na ten temat i generalnie większość uznała,
    > że w wypadku nieletniego wolę w jego imieniu wyrażają jego rodzice.

    Wskaż tę wiekszość...bo ja jej nigdzie nie widziałem. Chyba że to była
    tylko życzeniowa większość diabełków w twojej głowie, szepczących ci do
    uszka że musisz mieć rację skoro co tydzień chodzisz do kościoła...
    no chyba że chodzisz częściej...wtedy racji musi masz odpowiednio więcej! ;P

    > Nie wracajmy do tej dyskusji, o ile nie dysponujesz jakimiś nowymi
    > argumentami na ten temat, bo to większego sensu nie ma.

    J.w.: skoro zaprzestałeś ówczesnej dyskusji bez odpowiedzi na moje
    ówczesne argumenty...to przyznasz że oczekiwanie nowych jest raczej
    alogiczne. ;P
    Skoro powołujesz się na tę dyskusję to przecież możesz do niej bez
    problemu podać tu linki...niech się inni przekonają jak było. ;P

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1