eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUbezpieczenie NFZ vs KK › Re: Ubezpieczenie NFZ vs KK
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
    atman.pl!goblin1!goblin.stu.neva.ru!news.glorb.com!npeer02.iad.highwinds-media.
    com!news.highwinds-media.com!feed-me.highwinds-media.com!nx02.iad01.newshosting
    .com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo
    -a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Date: Fri, 30 Aug 2013 16:50:20 +0200
    From: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
    Organization: Organizacja Przeciwko Zdrowym Zmysłom
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; Linux i686; rv:17.0) Gecko/20130803 Thunderbird/17.0.8
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Ubezpieczenie NFZ vs KK
    References: <f...@g...com>
    <kvkvrd$ul1$1@node2.news.atman.pl>
    <0...@g...com>
    <521e245e$0$1263$65785112@news.neostrada.pl>
    <e...@g...com>
    <521eee3f$0$1448$65785112@news.neostrada.pl>
    <kvmr4g$mfk$1@node2.news.atman.pl>
    <521f5dde$0$1267$65785112@news.neostrada.pl> <kvpsnc$19ts$1@alfa.ceti.pl>
    <52208155$0$1262$65785112@news.neostrada.pl> <kvq13a$1ct9$1@alfa.ceti.pl>
    <52208fa4$0$1227$65785112@news.neostrada.pl> <kvq6ki$1g7p$1@alfa.ceti.pl>
    In-Reply-To: <kvq6ki$1g7p$1@alfa.ceti.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 117
    Message-ID: <5220b12c$0$1467$65785112@news.neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: 095160249208.zabrze.vectranet.pl
    X-Trace: 1377874220 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 1467 95.160.249.208:57697
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    X-Received-Bytes: 7067
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:727053
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 30.08.2013 15:27, Jarek Pudelko pisze:
    > W dniu 2013-08-30 14:27, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >
    >> Sugeruję, że się nie godzą, tylko nie mają jak wyrazić tego braku zgody.
    >
    > Ale to juz jest niewolnictwo - z natury jest zle i nie o tym rozmawiamy.

    no przecie napisałem ,,A raczej zmieni [się gospodarka] w masowe
    niewolnictwo i kilku panów. ''

    >> Nie do końca. Jak pracodawca sprzedaje krzesło za 100zł, a ty mu zrobisz
    >> nogi za 50, to zarobi 50. Ale jak mu zrobisz nogi za 2zł, to zarobi 98zł.
    > Celem przedsiebiorcy jest zarabianie - oczywiscie pomijam przyjemnosc i
    > inne odczucia z prowadzenia dzialalnosci :)
    > Wiec jesli moge cos sprzedac z zyskiem 98 to to zrobie prawda? Jesli uda
    > sie z zyskiem 50zl to trudno.

    No i dlatego wspólnota musi dbać, żeby zasady były na tyle sensowne,
    żebyś jednak nie sprzedał z zyskiem 98 dzięki niewolnikowi co zrobił to
    za 2zł, tylko, żebyś zarobił swoje 50 i twój pracownik nie był
    niewolnikiem.

    > To jest czesto przytaczany argument - szczegolnie przez zwiazkowcow - ze
    > prezes duzo zarabia :)

    Ja tam prezesowi nie bronię dużo zarabiać. Tylko żeby pracownicy nie
    byli niewolnikami.

    > Nikt im nie broni byc prezesami, zatrudniac ludzi
    > i duzo zarabiac. Oczywiscie pomijam akcje typu prezes dostal od Panstwa
    > spolke etc.

    Tylko takim prezesem nie zostaje się z chcenia. jest to albo z urodzenia
    albo z kombinacji albo z luk w prawie itp. I generalnie to noblesse
    oblige. Skoro już jakąś metodą został prezesem, to nie może gnoić ludzi.
    W filmie o Jobsie (nie wiem czy w tym nowym, tego jeszcze nie oglądałem,
    ale w tym z 2000 bodajże roku) jest scena jak Jobs gnoi totalnie gościa,
    który przyszedł do niego na rozmowę o pracę. Potem kilka pomniejszych
    scen, jak gnoi innych. Owszem, został się z garażowego ćpuna
    ćpunem-prezesem, ale to nie znaczy, że mu wszystko wolno (z moralnego
    punktu widzenia).

    >> Ale jak go sprzedam za 1zł to nie znaczy że jest wart 1zł, tak
    >> sprzedałem i tak kupiłeś.
    > W praktyce czy wg. Ciebie? W praktyce jego wartosc wycenil rynek - np.
    > taka aukcja.

    A to jest kolejna bzdura. Część osób mówi, że ,,sprzedaj coś na allegro
    w aukcji od 1zł, a poznasz realną wartość''. A to błąd w rozumowaniu.
    Tak jest wtedy, gdy jest duży popyt, a mała podaż. Wylicytują tyle, ile
    by chcieli dać albo wręcz więcej (i wtedy też nie będzie to miara
    wartości). Ale jak wystawiam mało chodliwą książkę od 1zł na Allegro i
    się sprzedaje za 1,25, to nie jest dowód, że za 5zł by się nie
    sprzedała. Ten sam gość, co dał 1,25 może by i dał 5zł a może i 10? Ale
    że był sam jeden, to i wziął za 1,25, skoro tak dałem.

    Z pracą też. Jak wyjdziesz i powiesz, że będziesz mnie nosił na plecach
    po ternie za 5zł za dniówkę, to biorę... Ale jakbyś powiedział 10zł, to
    też bym wziął. Więc nie sprawdziłeś czy realnie ta praca warta jest 5
    czy 10.

    > Jak ocenic wartosc przedmiotu w takim razie? Dla sprzedajacego jest
    > warty fortune, dla kupujacego jak najmniej. Rzeczywista wartosc jest
    > posrodku i wlasnie wyznacza ja popyt/podaz.

    Owszem, w TEORII. I generalnie tak to działa, ceny są na rynku przecież
    raczej nie regulowane przez rząd, prawdaż? Ale właśnie w tym sęk, że
    takie teoretyczne ustalenie nie działa w 100% przypadków. Jak masz nagle
    głód i nagromadziłeś wcześniej w spichrzach pszenicę, to ludzie będą
    zęby złote wyrywać, nerki sprzedawać, a kupią od ciebie te bułki po
    1200zł za sztukę.

    Są pewne rzeczy, nad którymi urzędy muszą czuwać. Np. nad działalnością
    GSMów, nad rozgłośniami radiowymi, telewizyjnymi itp. Jak
    zmonopolizujesz rynek piekarni to i nad piekarniami. Całość nie jest
    taka prosta, jakby się wydawało.

    > Odwracajac przyklad - jesli zostanie ogloszone, ze praca kucharki jest
    > warta 2000zl ale nikt kucharce tyle nie zaplaci to czy ta praca
    > rzeczywiscie jest tyle warta?

    No ale akurat tak nikt nie ogłasza. Chodzi o to, żeby nie żerować na
    tym, że ktoś zbuduje niewolnicze gospodarstwo, gdzie bieda zmusi innych
    do niewolniczej pracy. Albo, że w przedsiębiorstwie będą nagminnie
    łamane prawa człowieka, zasady bezpieczeństwa itp. a pracownik się nie
    będzie mógł zbuntować, bo jak się zbuntuje, to jego rodzina umrze z głodu.

    Jak było w historii? Jak dzieci pracowały w kopalniach, jak ludzie
    pracowali w kopalniach aż umarli... Jak np. Państwo narzuca normy czasu
    pracy, normy warunków bezpieczeństwa, normy wypoczynku, to dlatego, że
    taki napalony pracownik może z własnej głupoty się rzucić na robotę
    niewolniczą gnany głodem. A jak już wszyscy w kraju mają reżim, że
    jednak pewne warunki pracy muszą być zachowane, to pomijając jakieś
    patologiczne przypadki, które przemykają się przez kontrole, pewien
    poziom jednak jest zachowany.

    > Ja chce sprzedac auto i twierdze, ze jest warte 3mln. Pewnie nie
    > sprzedam za tyle. Bylo tyle warte?

    Może było, tylko chwilowo nie znalazłeś kupca?
    Ile razy tak jest, że coś chciałem sprzedać. Ktoś proponował dużo mniej,
    wtedy mówiłem ,,sorry, dla mnie jest to warte tyle i taniej nie sprzedam''.

    > Tak, sa sfery, w ktore Panstwo ingerowac powinno i sa takie, w ktorych
    > ingerencja Panstwa tylko przeszkadza.

    A z tym ogólnym stwierdzeniem, to nie trudno się nie zgodzić. Uważam
    jednak, że puszczenie gospodarki samopas bez żadnej ingerencji Państwa
    nie jest dobre.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1